Brzezie ostrzega: jak u nas nie przestanie śmierdzieć, to smród zapanuje w całym Raciborzu
Nowy radny miejski Adam Witecki, jeden z liderów protestu w sprawie problemu odorowego w Brzeziu i Dębiczu wystąpił dwa razy na sesji z 5 czerwca. - Tego smrodu nie da się wytrzymać - oznajmił.
Zadziwiająca cisza nad odorem
Wpierw Witecki nie krył rozczarowania, że służby raportujące przed radą o swej rocznej pracy, w tym Sanepid i Straż Miejska, mówiąc o bezpieczeństwie Raciborza, ani razu nie wspomniały o problemie mieszkańców Brzezia i Dębicza.
- Nie padło żadne słowo o zagrożeniu smrodem, o zagrożeniu epidemiologicznym. W 2023 roku nic nie zrobiono w tej kwestii. Liczę że służby się temu przyjrzą - stwierdził A. Witecki z Koalicji 15 października, grupy radnych rządzących miastem wspólnie z prezydentem Jackiem Wojciechowiczem.
Przewodniczący rady Mirosław Lenk przyznał, że w rozwiązaniu kwestii odorowej duża jest rola samego urzędu, ale i rady miasta także.
- Mam nadzieję, że w tym roku się uporamy z tym problemem - zapowiedział Lenk.
Radny Witecki wypowiedział się na temat odoru raz jeszcze, na zakończenie obrad. Podkreślił, że jest czerwiec i minęło już jakieś 150 dni roku. - W tym czasie w Brzeziu przez 34 dni śmierdziało. W tamtym roku odór zaczął się w kwietniu, a w tym już od stycznia smród jest przeogromny. Boimy się co się zadzieje od lata - mówił Witecki.
Blokada nawet wbrew prawu
Przestrzegł resztę rady, że jak sytuacja się nie zmieni, to zaśmierdzi w całym Raciborzu.
- Zablokujemy jako mieszkańcy dzielnicy drogę dojazdową do wysypiska śmieci na Dębiczu. Zrobimy to zgodnie czy niezgodnie z prawem i śmieci nie będą odbierane przez Empol (obecnie śmieci wywozi w Raciborzu miejskie PK - przyp. red.), bo tego się nie da wytrzymać - zaznaczył Adam Witecki.
Przewodniczący Lenk powiedział, że rada przyjmuje oświadczenie Witeckiego i trafi ono do protokołu z czerwcowego posiedzenia.
Po sesji radny Koalicji rozmawiał z opozycyjnym rajcą Marianem Czernerem, były szefem Przedsiębiorstwa Komunalnego. Czerner w kampanii wyborczej wskazywał, że istotne jest stwierdzenie źródła odorów. Urzędnicy pod wodzą byłego prezydenta Dariusza Polowego utrzymywali, na podstawie licznych kontroli, że smród pochodzi z instalacji prowadzonej przez spółkę Empol.
Zmienili prezesa, a nadal śmierdzi
Decyzjami nowego prezydenta Jacka Wojciechowicza spółką z Dębicza - Raciborskim Centrum Recyklingu zarządza już nowy prezes. W miejsce odwołanego Jana Makowskiego przywrócono na stanowisko prezesa długoletniego szefa wysypiska - Władysława Konopkę. Zmiana kadrowa na razie nic nie wniosła w kwestii odoru.
- Wiem, że spółka musi jeszcze zrealizować zawarte wcześniej umowy i śmieci spoza miasta są wciąż zwożone do Raciborza - powiedział nam Adam Witecki.
19 czerwca kolejna sesja Rady Miasta Racibórz - tam swoje raporty będą składać prezesi spółek komunalnych, w tym RCR. Dodatkowo będzie to posiedzenie poświęcone obecnemu stanowi Miasta. Przed rokiem taką sesję zdominowała tematyka odoru z Dębicza.
Ludzie:
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
13 komentarzy
uśmiechnięta i pachnąca bogactwem europejskim Polska w rozkwicie- wicie ,rozumicie , czymś musimy ten urodzaj nawozić, branża (banda)śmieciowa ma się dobrze , a że śmierdzi , no cóż , wszystko ma jakieś skutki uboczne
Wiecie, co mnie najbardziej bawi? Na całym świecie, w każdej telewizji, gazecie, na byle wiecu publicznym, na byle uniwersytecie gotowania wody na gazie, campusie wszechwiedzących, występują całe hordy "naukowców", którzy z całą pewnością oświadczają, że ropa się kończy, dziura ozonowa nas wykończy, freon zniszczy atmosferę, gazu zabraknie, CO2 spali Planetę, itp. itd. Tylko jak takiego sprzedajnego jełopa postawisz na łące, obok zakładu śmierdziela, truciciela, to on przez 100 lat nie dojdzie, co to za smród, skąd ten smród? Naprawdę. Nie da się zmierzyć, porównać, zrobić głupiej próby fermentacji tego i owego. Będzie rżnął głupa tak samo, jak przy wszystkich innych szwindlach, za które tak ochoczo doi granty.
A może to smród z odlewni Rafamet...
Witecki nie wjechał na smrodzie do Rady Maista. Z Brzezia dostał zaledwie 80 głosów. Inną sprawą jest skąd smród w mieście - teza otwarta.
Na mojego nosa to Wojciecjowicza okłamują i okłamywali od początku. Chłopaki będą dobrze żyli jak wczesniej tylko mieszkańcy stracą. Smród oczywiście zostanie a po inwestycji zwiększy się x10...git!
Komedia. Banery zniknęły, smród coraz większy. Brzezie zbiera żniwo głosowania na Wojciechowicza. Za to w spółce już doktorek laryngolog w Radzie Nadzorczej, więc kasa będzie, no i wszystko się zgadzać będzie...
Bezradni słuchajcie Chcemy wiedzieć ile śmieci z Polski zwieziono do Raciborza i kto na tym zarobił ?
Witecki wjechał na smrodzie do rady i co zrobił? Nic, śmierdzi coraz bardziej, już za górką nawet i przy kościele. Pościągali z Majnuszem banery, wywalili prezesa, który ogarniał sprawę, dali nowego w czasach którego pojawił się Empol… i tyle z tego uciechy. Dieta wpływa, tematu nie ma, za chwilę śmieci będzie wozić firma prywatna
Już nie mogą zwalać tego na P. i M. :D Teraz sami swoi dzieła śmierdzące pieniądze by wychodzić na swoje , a my za to płacimy !
Czy mechanizm żeby śmieci spoza Raciborza były legalnie zwożone jest taki, że najpierw muszą przyjechać do prywatnej spółki, w prywatnej spółce robią się raciborskie, a następnie będą przyjmowane. Tym sposobem ktoś zarobi i nie będzie śmieci spoza Raciborza? I o to może toczyć się gra?
A przewodniczący to powinien wiedzieć, że jak tylko korzystne rozwiązania dla firmy prywatnej zrobi, to oni zamkną okienko i przestanie śmierdzieć. Oczywiście nie piszę o Raciborzu
Jeśli ktoś próbuje zastraszyć wszystkich mieszkańców Raciborza smrodem, to czy powinien być radnym?
No jak to teraz śmierdzi? Przecież miało być radośnie i z uśmiechem. Smród z Empolu ma swoją cenę i ktoś ją zapłaci. Pewnie mieszkańcy.