Kandydaci Fity do rady miasta podwyższą stypendia uczniowskie, jak wygrają wybory. Szukalska: 250 zł to żenująco niska stawka
- Zamiast na bilbordy prezydenckie pieniądze pójdą na stypendia dla uczniów ze średnią w okolicach szóstki - to obietnica wyborcza kandydatów na radnych z komitetu Michała Fity.
- Zorganizowali briefing na ul. Żeromskiego w Raciborzu, nieopodal SP15, bo jej przyszłości poświęcili część swoich wypowiedzi.
Stypendyści dostaną to, co idzie na promocję
- Spotkaliśmy się z Młodzieżową Radą Miasta, bo wsparcie dla młodzieży, to wspieranie przyszłości Raciborza. Mamy dużo uzdolnionych dzieci i młodzieży w mieście, osiągających bardzo dobre wyniki w nauce - zaczęła briefing Anna Szukalska.
Jej zdaniem za ciężką pracę młodzież należy gratyfikować. Tymczasem obowiązujące dziś stawki ustalono 14 lat temu. Średnia ocen 5,51-6 daje 250 zł stypendium. - Jest żenująco niskie. Skąd weźmiemy na to środki? Z puli na autopromocję prezydencką, te bilbordy, plakaty i ulotki - wyjaśniła Anna Szukalska.
Wspomniała, że Niezależni wspierali w kadencji inwestycje dla dzieci i młodzieży: skejtpark, pumptrack, żłobek, przedszkole, rozbudowę szkolnej, sportowej infrastruktury. - Do tych wydatków była potrzebna panu prezydentowi zgoda rady miasta - oznajmiła.
Kandydujący z komitetu Michała Fity nie zgadzają się na niesprawiedliwy ich zdaniem podział środków dla organizacji pozarządowych. Nie podoba im się faworyzowanie spółki Unii (piłkarze), które odbywa się kosztem innych klubów i stowarzyszeń. - Decyduje sam prezydent, nawet wbrew opinii komisji konkursowej. Wybór na kolejną kadencję tego samego prezydenta grozi utrzymaniem takich proporcji - przestrzegała Szukalska.
WIDEO NA ŻYWO: ANNA SZUKALSKA I KANDYDACI MICHAŁA FITY NA BRIEFINGU PRZY SP15
Arbitralne decyzje w zaciszu gabinetów
Radna i towarzyszący jej rajcy oraz kandydaci stanęli przy SP15. - Szkoła nadal funkcjonuje głównie poprzez nasz sprzeciw z 2019 roku. Wtedy, w październiku zapadła w gabinecie prezydenta decyzja o wszczęciu likwidacji tej szkoły. Czynnik ekonomiczny miał decydować, a rok później utworzono tu nowe, kierownicze stanowisko ds. organizacji sportu. Przecież to miało konsekwencje ekonomiczne! (objęła je radna Ludmiła Nowacka-przyp. red.) - opowiadała mediom A. Szukalska.
Zaznaczyła, że były to arbitralne decyzje podejmowane w zaciszu gabinetu prezydenta. - Wewnątrz koalicji się sprzeciwiliśmy temu. Trzeba teraz mieć na uwadze, że ten pomysł powróci. Jest duże ryzyko, że ten plan się zrealizuje - ostrzegła Anna Szukalska.
Radna wie, że nakłady na edukację to bardzo duży wydatek budżetu Raciborza. - Mamy jednak obowiązek zapewniania jak najlepszej edukacji dzieciom z Raciborza. Na forum społecznym powinny być prowadzone dyskusje o przyszłości oświaty. Jeszcze wspomnę, że na terenie SP15, tam gdzie są korty, będą budowane bloki mieszkalne, zbuduje je TBS. Bądźmy czujni, żeby to nie był przyczynek do likwidacji SP15 - zaapelowała poprzez media.
Spytaliśmy o wysokość stypendiów w wersji Niezależnych. Te miałyby być przyznawane raz w roku na wzór Rybnika. Tam wynoszą 1000 i 1200 zł.
15 mln zł trzeba dołożyć na wypłaty nauczycielskie
Jak Niezależni postrzegają przyszłość raciborskiej oświaty? - Nie udajemy, że nie będzie problemów. Decyzja o likwidacji szkoły zapada raz na zawsze, to nie może być decyzja prezydenta i rady, ale mieszkańców. Prezydent nie przedstawia planów na edukację. Musimy się opierać na rzetelnych informacjach. Jakiś okrągły stół będzie tu potrzebny - rozważała Szukalska.
Marian Czerner przyznał, że rajcy pytali prezydenta o środki na wynagrodzenia - 15 mln zł poza subwencją oświatową. Polowy im nie odpowiedział. - Może jakieś środki funkcjonują, można je będzie przesunąć? - zastanawiał się szef rady miasta.
Justyna Poznakowska przywołała niedawną sytuację z SP13, w której rodzice oponowali przeciw rozwiązaniom urzędowym. - Prezydent zdecydował po swojemu. Jesteśmy wybrani z woli mieszkańców. Stoimy twardo na ziemi. Nie dostaliśmy informacji, co będzie się działo z oświatą. Mam nieodparte wrażenie, że nie ma pomysłu na oświatę. Jest niż, miasto się wyludnia. Informacji od prezydenta nie sposób uzyskać, ja pytałam o Unię i nigdy nie dostałam odpowiedzi. A nas pytają mieszkańcy - powiedziała Poznakowska.
Szukalska obawia się powyborczych decyzji Polowego
Czy sieć szkół pod rządami Niezależnych w radzie miasta będzie do utrzymania? - Ważnych decyzji nie deklaruje się jednym zdaniem - odparła Anna Szukalska. Czy możliwe będzie łączenie placówek w zespoły szkół, czy z przedszkolami i takie odchudzenie administracji? - Szerokich konsultacji społecznych potrzebujemy do tego. Jak ktoś mówi, że już wie, co robić to albo ma twarde dane, albo to tylko pomysły, a nie konkrety - kontynuowała A. Szukalska.
Jak bardzo brakuje dokumentu - polityki oświatowej w urzędzie miasta? - Możemy przypuszczać, że nie ma pomysłu, albo coś ukrywają prezydent z naczelnikiem Żychskim. Trzeba przeanalizować dane, wyciągnąć te prawdziwe z urzędu, potem tworzyć scenariusze działań. Wpierw konsultacje z fachowcami, potem konkretne kroki - mówił Czerner.
Anna Szukalska podsumowała, że można snuć domysły, że jak prezydent Polowy będzie miał większość w radzie, to podejmie drastyczne decyzje wobec sieci placówek oświatowych. - Tego nie chcemy, mieszkańcy też nie - zakończyła konferencję.
Ludzie:
Anna Szukalska
Radna Miasta Racibórz, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów
Marian Czerner
Radny Raciborza
Komentarze
8 komentarzy
Ludzie, wpiszcie sobie hasło "Bajeczne interesy najbogatszego Polaka Michała Sołowowa" na kanale YT Jana Śpiewaka, tam głównym bohaterem jest Pan W. kandydat Wojnara prezydenta Raciborza!
Fita już odpuścił i nawet nie pojawił się na konferencji. Pewnie nie wyrabia nerwowo
Drodzy państwo, zwołując konferencję na której mówicie o edukacji w mieście wypadałoby się przygotować. Na najważniejsze pytanie „Jak Niezależni postrzegają przyszłość raciborskiej oświaty?” nie uzyskaliśmy odpowiedzi!!! To jest tak kiepskie że aż śmieszne.
Głosuj na mnie, wtedy dostaniesz, prawie za darmo, każde śniadanie...
https:
//polskieradio24.pl/artykul/3359095,audyt-w-lasach-panstwowych-niegospodarnosc-i-finansowanie-politykow
Desperaci obiecają wszystko, a po wyborach to powiedzą, że się zmieniło i stypendia przepadły
Bije od nich smutek, rozpad i złość.
Fitole siẹ rozpędzają.