Wtorek, 26 listopada 2024

imieniny: Delfiny, Lechosława, Konrada

RSS

Kandydaci Fity do rady miasta podwyższą stypendia uczniowskie, jak wygrają wybory. Szukalska: 250 zł to żenująco niska stawka

03.04.2024 23:25 | 8 komentarzy | ma.w
  • Zamiast na bilbordy prezydenckie pieniądze pójdą na stypendia dla uczniów ze średnią w okolicach szóstki - to obietnica wyborcza kandydatów na radnych z komitetu Michała Fity.
  • Zorganizowali briefing na ul. Żeromskiego w Raciborzu, nieopodal SP15, bo jej przyszłości poświęcili część swoich wypowiedzi.
Kandydaci Fity do rady miasta podwyższą stypendia uczniowskie, jak wygrają wybory. Szukalska: 250 zł to żenująco niska stawka
Kandydaci z komitetu Michała Fity na briefingu obok SP15 w Raciborzu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Stypendyści dostaną to, co idzie na promocję

- Spotkaliśmy się z Młodzieżową Radą Miasta, bo wsparcie dla młodzieży, to wspieranie przyszłości Raciborza. Mamy dużo uzdolnionych dzieci i młodzieży w mieście, osiągających bardzo dobre wyniki w nauce - zaczęła briefing Anna Szukalska.

Jej zdaniem za ciężką pracę młodzież należy gratyfikować. Tymczasem obowiązujące dziś stawki ustalono 14 lat temu. Średnia ocen 5,51-6 daje 250 zł stypendium. - Jest żenująco niskie. Skąd weźmiemy na to środki? Z puli na autopromocję prezydencką, te bilbordy, plakaty i ulotki - wyjaśniła Anna Szukalska.

Wspomniała, że Niezależni wspierali w kadencji inwestycje dla dzieci i młodzieży: skejtpark, pumptrack, żłobek, przedszkole, rozbudowę szkolnej, sportowej infrastruktury. - Do tych wydatków była potrzebna panu prezydentowi zgoda rady miasta - oznajmiła.

Kandydujący z komitetu Michała Fity nie zgadzają się na niesprawiedliwy ich zdaniem podział środków dla organizacji pozarządowych. Nie podoba im się faworyzowanie spółki Unii (piłkarze), które odbywa się kosztem innych klubów i stowarzyszeń. - Decyduje sam prezydent, nawet wbrew opinii komisji konkursowej. Wybór na kolejną kadencję tego samego prezydenta grozi utrzymaniem takich proporcji - przestrzegała Szukalska.

WIDEO NA ŻYWO: ANNA SZUKALSKA I KANDYDACI MICHAŁA FITY NA BRIEFINGU PRZY SP15

Arbitralne decyzje w zaciszu gabinetów

Radna i towarzyszący jej rajcy oraz kandydaci stanęli przy SP15. - Szkoła nadal funkcjonuje głównie poprzez nasz sprzeciw z 2019 roku. Wtedy, w październiku zapadła w gabinecie prezydenta decyzja o wszczęciu likwidacji tej szkoły. Czynnik ekonomiczny miał decydować, a rok później utworzono tu nowe, kierownicze stanowisko ds. organizacji sportu. Przecież to miało konsekwencje ekonomiczne! (objęła je radna Ludmiła Nowacka-przyp. red.) - opowiadała mediom A. Szukalska.

Zaznaczyła, że były to arbitralne decyzje podejmowane w zaciszu gabinetu prezydenta. - Wewnątrz koalicji się sprzeciwiliśmy temu. Trzeba teraz mieć na uwadze, że ten pomysł powróci. Jest duże ryzyko, że ten plan się zrealizuje - ostrzegła Anna Szukalska.

Radna wie, że nakłady na edukację to bardzo duży wydatek budżetu Raciborza. - Mamy jednak obowiązek zapewniania jak najlepszej edukacji dzieciom z Raciborza. Na forum społecznym powinny być prowadzone dyskusje o przyszłości oświaty. Jeszcze wspomnę, że na terenie SP15, tam gdzie są korty, będą budowane bloki mieszkalne, zbuduje je TBS. Bądźmy czujni, żeby to nie był przyczynek do likwidacji SP15 - zaapelowała poprzez media.

Spytaliśmy o wysokość stypendiów w wersji Niezależnych. Te miałyby być przyznawane raz w roku na wzór Rybnika. Tam wynoszą 1000 i 1200 zł.

15 mln zł trzeba dołożyć na wypłaty nauczycielskie

Jak Niezależni postrzegają przyszłość raciborskiej oświaty? - Nie udajemy, że nie będzie problemów. Decyzja o likwidacji szkoły zapada raz na zawsze, to nie może być decyzja prezydenta i rady, ale mieszkańców. Prezydent nie przedstawia planów na edukację. Musimy się opierać na rzetelnych informacjach. Jakiś okrągły stół będzie tu potrzebny - rozważała Szukalska.

Marian Czerner przyznał, że rajcy pytali prezydenta o środki na wynagrodzenia - 15 mln zł poza subwencją oświatową. Polowy im nie odpowiedział. - Może jakieś środki funkcjonują, można je będzie przesunąć? - zastanawiał się szef rady miasta.

Justyna Poznakowska przywołała niedawną sytuację z SP13, w której rodzice oponowali przeciw rozwiązaniom urzędowym. - Prezydent zdecydował po swojemu. Jesteśmy wybrani z woli mieszkańców. Stoimy twardo na ziemi. Nie dostaliśmy informacji, co będzie się działo z oświatą. Mam nieodparte wrażenie, że nie ma pomysłu na oświatę. Jest niż, miasto się wyludnia. Informacji od prezydenta nie sposób uzyskać, ja pytałam o Unię i nigdy nie dostałam odpowiedzi. A nas pytają mieszkańcy - powiedziała Poznakowska.

Szukalska obawia się powyborczych decyzji Polowego

Czy sieć szkół pod rządami Niezależnych w radzie miasta będzie do utrzymania? - Ważnych decyzji nie deklaruje się jednym zdaniem - odparła Anna Szukalska. Czy możliwe będzie łączenie placówek w zespoły szkół, czy z przedszkolami i takie odchudzenie administracji? - Szerokich konsultacji społecznych potrzebujemy do tego. Jak ktoś mówi, że już wie, co robić to albo ma twarde dane, albo to tylko pomysły, a nie konkrety - kontynuowała A. Szukalska.

Jak bardzo brakuje dokumentu - polityki oświatowej w urzędzie miasta? - Możemy przypuszczać, że nie ma pomysłu, albo coś ukrywają prezydent z naczelnikiem Żychskim. Trzeba przeanalizować dane, wyciągnąć te prawdziwe z urzędu, potem tworzyć scenariusze działań. Wpierw konsultacje z fachowcami, potem konkretne kroki - mówił Czerner.

Anna Szukalska podsumowała, że można snuć domysły, że jak prezydent Polowy będzie miał większość w radzie, to podejmie drastyczne decyzje wobec sieci placówek oświatowych. - Tego nie chcemy, mieszkańcy też nie - zakończyła konferencję.

Ludzie:

Anna Szukalska

Anna Szukalska

Radna Miasta Racibórz, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów

Marian Czerner

Marian Czerner

Radny Raciborza