W Żorach powstanie Skwer Praw Kobiet? Tego chce jedna z radnych [ZDJĘCIA]
- Z pewnością Skwer Praw Kobiet przyczyni się do zwiększenia wiedzy na temat udziału kobiet w budowie wolnej i demokratycznej ojczyzny. Uświadomi ważną rolę, jaką odegrały kobiety w historii Polski, Śląska i samych Żor - podkreśla inicjatorka pomysłu.
Ma być wyrazem szacunku dla wszystkich kobiet, walczących o prawo do edukacji, prawa wyborcze, prawa do wolności i bezpieczeństwa osobistego. Mowa o pomyśle, aby w Żorach powstał Skwer Praw Kobiet. W galerii zdjęć prezentujemy fotografie lokalizacji, gdzie ów skwer prawdopodobnie powstanie.
Wyraz uznania dla kobiet
Inicjatorką przedsięwzięcia jest żorska radna Anna Gaszka. Zwraca uwagę, że przestrzeń na osiedlu Powstańców Śląskich za blokiem nr 12 czeka na nową aranżację, więc dobrym pomysłem byłoby, aby tą nową zieloną przestrzeń nazwać Skwerem Praw Kobiet. - Skwer poświęcony prawom kobiet byłby wyrazem naszego szacunku dla wszystkich polskich kobiet walczących o prawo do edukacji, prawo wyborcze, prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego - podkreśla. Dodaje, że nazwa skweru byłaby także wyrazem uznania dla kobiet będących rzecznikami tych prawe w Polsce, na Śląsku i w Żorach, zarówno w przeszłości jak i obecnie. - Takie miejsce będzie miało walory edukacyjne. Z pewnością przyczyni się do zwiększenia wiedzy na temat udziału kobiet w budowie wolnej i demokratycznej ojczyzny. Uświadomi ważną rolę, jaką odegrały kobiety w historii Polski, Śląska i samych Żor - zwraca uwagę radna.
Ławki i tablice
Anna Gaszka proponuje, aby w przestrzeni skweru zostały umieszczone tablice upamiętniające historię praw kobiet oraz ławeczki, na których znalazłyby się podpisy, z krótką notką biograficzną zasłużonych kobiet. Te zaś miałyby reprezentowałyby różne poglądy polityczne, pochodziły z różnych środowisk jednakże łączył je jeden wspólny cel - walka o prawa kobiet. - Wśród pań, które zasługują na wyróżnienie wskazałabym m.in.: nauczycielkę i posłankę na Sejm Śląski I kadencji Janinę Omańkowską, pisarkę i pedagożkę Narcyzę Żmichowską oraz działaczkę społeczną i publicystkę, założycielkę pierwszego żeńskiego gimnazjum Kazimierę Bujwidową - wymienia radna Gaszka. Wskazuje, że osobną listę wyróżnionych kobiet stanowić mogłyby żorskie bojowniczki o wolność, np.: Maria Żabka, która działała razem z Bonifacym Bałdygiem, siostry Wydra z ul. Rybnickiej czy Zofia Słupikowa z ul. Armii Krajowej.
Prezydent proponuje inną lokalizację
Swój pomysł radna Gaszka złożyła na ręce prezydenta Waldemara Sochy w formie interpelacji. Włodarz odpowiedział na nią krótko: "Propozycja, którą Pani złożyła, zostanie przeanalizowana i o decyzji podjętej w przedmiotowej sprawie zostanie Pani poinformowana odrębnym wnioskiem" - możemy w niej przeczytać. W efekcie skontaktowaliśmy się z Urzędem Miasta w Żorach. Naczelnik Wydziału Promocji, Kultury i Sportu Adrian Lubszczyk poinformował nas, że w najbliższym czasie prezydent Socha wniesie propozycję utworzenia Skweru Praw Kobiet w Żorach, ale w innej lokalizacji niż proponowała ją radna. Jakiej? Żorski włodarz zamierza zaproponować, aby nazwę tą nosił teren tzw. Zielonego Jaru przy ul. Boryńskiej. - Ta lokalizacja jest korzystniejsza, ponieważ miejsce jest bardziej reprezentacyjne i często odwiedzane przez pieszych - argumentuje Adrian Lubszczyk. Dodaje, że zgodnie z zamysłem na Skwerze miałyby znaleźć się tablice informacyjne, poświęcone lokalnym działaczkom, walczącym o prawa kobiet.
Skontaktowaliśmy się z radną Gaszką, aby odniosła się do propozycji prezydenta w kwestii zmiany lokalizacji Skweru. - To miejsce także jest dobre. Podoba mi się - mówi nam.
Ludzie:
Waldemar Socha
Prezydent Żor