Niech żyje Polska! Taki okrzyk wzniósł się nad rynkiem w Raciborzu w Święto Niepodległości 2023
Pod pomnikiem generała arcybiskupa Józefa Gawliny przemawiał prezydent Raciborza Dariusz Polowy. Mówił m.in., że tego jak dobrze żyje się teraz w Polsce, zazdrości 80% krajów na świecie. - Stoimy przed wielkimi wyzwaniami historii - podkreślił.
Zanim delegacje partii, instytucji i stowarzyszeń złożyły wiązanki kwiatów pod pomnikiem, zebrani wysłuchali przemówienia głowy miasta.
Dariusz Polowy zaczął od słów, że świętuje Polska, Polacy. - To nasze święto - oznajmił.
- Co roku gdy przychodzi moment, że mówimy, myślimy o tym święcie, rodzi się refleksja, zmienia się liczba lat od dnia kiedy Polska odzyskała niepodległość, to już 105 lat. Niezmienne że w tym dniu przychodzimy tutaj pod pomnik wielkiego syna narodu polskiego generała arcybiskupa Józefa Gawliny świętować odzyskanie niepodległości, podkreślę - odzyskanie. Był taki moment w naszej historii, gdy nasi przodkowie musieli czuć gorycz utraty niepodległości - przemawiał Polowy.
- Dziś możemy cieszyć się Polską, sukcesem, jaki Polska osiągnęła przez ostatnie 30 lat. Ponad 80% ludzi na świecie zazdrości nam tego jak my żyjemy. Jest niewiele krajów, które możemy wymienić, w których żyje się lepiej niż w Polsce. I to jest nasza zasługa, te ostatnie 30 lat, to jest wykorzystana szansa, jesteśmy symbolem sukcesu na świecie i w najbliższej Europie. Żeby się przekonać, jak dobrze się nam żyje, można pojechać i przekonać się jak wygląda gdzie indziej - podkreślił włodarz.
WIDEO: PRZEMARSZ SPOD KOŚCIOŁA FARNEGO POD POMNIK GAWLINY
- Można pojechać w Polskę i się rozejrzeć. Można po prostu pospacerować po Raciborzu. Spojrzeć jak wyglądają nasze domy, jak funkcjonują nasze rodziny - stwierdził prezydent.
- Bardzo dobrze, że jesteśmy symbolem sukcesu i mamy tego świadomość, a zwłaszcza, że tą świadomość ma młode pokolenie. To ludzie bez kompleksów, podchodzący odważnie do wyzwań, potrafią cieszyć się życiem - usłyszli zgromadzeni na rynku.
- Nic nie jest dane raz na zawsze, także niepodległość, wolność, zasobność. Nawet w tych najmniejszych sprawach to są nasze zadania i one spadają na nas, my je musimy wypełniać - zaznaczył włodarz Raciborza.
- Stoimy przed wielkimi wyzwaniami historii. One się odzywają coraz wyraźniej. Niektóre już nas dotknęły. Zdaliśmy egzamin - powiedział Dariusz Polowy.
- Jestem pewien, że każdy z nas będzie rzetelnie wypełniał obowiązki i wykorzystamy te zadania jako nasze szanse i będziemy cieszyli się z naszego sukcesu. Cieszmy się naszym świętem, naszą wspólnotą, naszą Polską - oświadczył prezydent.
Zawołał na koniec: Niech żyje Polska! Uczestnicy uroczystości odpowiedzieli tym samym okrzykiem.
Komentarze
6 komentarzy
Dobrze napisane
@"Niech żyje Polska bez pis-u!". PiS-u może nie być, ale problem zostanie. Bo zostaną wyborcy PiS. Partia jest jak ich wyborcy. Partii można się pozbyć, może zniknąć, wyborcy zostaną. I prędzej czy później zostaną zagospodarowani przez inną partię o podobnej ideologii i programie. Mamy 1/3 obywateli, którzy są gotowi zgodzić się na brak praworządności i zamordyzm (w zamian za jakieś korzyści materialne lub zaspokojenie swych małych ambicji). I to się za nami będzie ciągnąć jeszcze długo. Co nie znaczy, że przyszłość rysuje się przed Polską marna, bo jak pokazały ostatnie wybory, to można przezwyciężyć. Tyle, że trzeba na te wybory chodzić i myśleć rozsądnie i perspektywicznie. Będzie ciężko, ale można dać radę.
kaczor znowu wczoraj szczuł,że wszędzie widzi Niemców i Folksdojczów próbuje zarazić tym wszystkich w Polsce poprzez swoją prywatną TV PIS.
Nie boje się nawet powiedzieć,że wręcz nawołuje do wojny domowej w Polsce: "W styczniu przyszłego roku w Warszawie odbędzie się konferencja wszystkich patriotycznych sił,spotkanie będzie "początkiem wielkiej akcji w różnych dziedzinach".Każda wielka akcja musi się od czegoś zacząć, musi mieć pewien moment startu, można powiedzieć zapłonu"," Walczymy o to, by ten rząd jednak nie powstał"
Niech żyje Polska! tak brzmi tytuł artykułu dodałbym do tego 2 słowa
Niech żyje Polska bez pis-u!
Kaj je wiceminister Jabłoński ? Szybko zapomniał o Raciborzu. Przed wyborami bałem się, że mi wyskoczy nawet z lodówki. Zresztą razem z prezydencikiem Raciborza.
Zaczynają te obchody przypominać rewię próżności. Każdy nagle katolik i patriota. Nagle na światło dzienne wychodzą partie, partyjki, towarzystwa wzajemnej adoracji, robią zdjęcia głównie sobie jak to kwiaty składają, na fejsach się chwalą… nagle PO w kościele, głupie gadki o patriotyzmie w którym „wystarczy płacić podatki”, nagle z uśmiechem kandydaci do koryta się pojawiają pod pomnikiem, nagle dawna agentura pod kościół przychodzi… a Ci, którzy są co roku widzą kto jest zawsze, a kto pajacuje…
Woś pogodoj se pogodoj - a co tam z Pegasusem