Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Gabriela Lenartowicz vs Paweł Jabłoński. "Debata dwójek" z Raciborza na listach PO i PiS [CZĘŚĆ 1]

19.09.2023 22:38 | 75 komentarzy | żet, sqx

19 września o 18.00 w Sali Kameralnej Raciborskiego Domu Kultury rozpoczęła się debata Gabrieli Lenartowicz i Pawła Jabłońskiego. Relacjonowaliśmy to wydarzenie na żywo. W pierwszej części kandydaci odpowiadali na pytania dziennikarzy Nowin i Radia Vanessa. Druga część to pytania wzajemne kandydatów. Następnie przyszła pora na pytania publiczności oraz swobodne wypowiedzi kandydatów na zakończenie debaty.

Gabriela Lenartowicz vs Paweł Jabłoński. "Debata dwójek" z Raciborza na listach PO i PiS [CZĘŚĆ 1]
Paweł Jabłoński i Gabriela Lenartowicz tuż przed rozpoczęciem debaty.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

"Debata dwójek" z Raciborza. Kto wygrał - Gabriela Lenartowicz czy Paweł Jabłoński?

Pytnia wzajemne

Gabriela Lenartowicz: Pan minister zapowiedział, że mamy rozmawiać o konkretach. Nawet wymienił tematy rozmowy, m.in. kwestię rewitalizacji Odry i katastrofy w Odrze. Ostatnio pojawiła się powtórka, zresztą zapowiadana przez panią minister Moskwę, bo nic w tym okresie nie zostało zrobione, ale została zrobiona ustawa o tzw. rewitalizacji Odry, w której jest wszystko tylko nie rewitalizacja. Już żeśmy sobie wyjaśnili z panem ministrem, chyba to dotarło do pana ministra, że tych rzekomych 4,5 mld zł na rewitalizację i na oczyszczalnie w ogóle nie ma w tej ustawie. Mam nadzieję, że to już pan minister sobie sprawdził, a te pieniądze, które tam są, też nie są na  odsalanie, które jest głównym powodem zakwitów złotych alg i sinic. Skąd pan minister weźmie 4,5 mld zł na oczyszczalnie ścieków i skąd pan weźmie pieniądze na odsalanie?

Paweł Jabłoński: Bardzo dziękuję, bo to jest rzeczywiście niezwykle ważna sprawa i wiem to nie tylko na podstawie własnej wiedzy, ale to mówią również wszyscy samorządowcy z gmin, które są tą ustawą objęte. Wszystkie gminy nadodrzańskie na tej ustawie skorzystają, dlatego, że jest do ustawy załącznik, lista inwestycji w kanalizację, w oczyszczalnie ścieków. Tam będą te inwestycje realizowane.

Dzisiaj jest przyjęta ustawa, która tworzy narzędzia. Te narzędzia będą wykorzystywane w następnych latach. 4,5 mld zł to jest jeden z elementów, tych elementów jest tak naprawdę dużo więcej, bo potrzebne są też potężne środki na regulację Odry, na jej użeglowienie, po to, żebyśmy mogli wykorzystywać Odrę na taką skalę, na jaką ona pozwala. Nie będziemy oczywiście mieć takiej żeglugi jak Niemcy na najszerszych odcinkach Renu, ale my nie wykorzystujemy Odry w tej chwili. Jak ktoś się temu przeciwstawia i mówi, że to jest naruszenie standardów europejskich, czy jakichś innych, że nie można wykorzystywać rzeki gospodarczo... Podczas gdy Niemcy to robią. Niemcy mieli w zeszłym roku 200 mln ton spławionych swoimi rzekami, my mieliśmy 2 mln. Niemcy mają bardziej gęsty system rzek, ale nie sto razy większy.

Jak pani poseł mówi o tej ustawie, to mnie to trochę dziwi, bo pani się tym zajmuje zawodowo. Były w Sejmie dyskusje na ten temat. Ja sobie sprawdziłem, jak to przebiegało pod kątem wkładu merytorycznego. Został projekt przedstawiony, był przyjęty przez rząd, była dyskusja, w mediach także, projekt trafił do Sejmu. Można było zgłaszać poprawki, jeśli było za mało pieniędzy, można było zgłosić poprawkę, żeby było więcej. Jakie poprawki zgłaszała Platforma? Skreślić artykuł 2., skreślić artykuł 4., skreślić artykuł 9., skreślić artykuł 12., skreślić w artykuł 13. punkty od 1 do 12. Ja to pamiętam, bo z panią poseł już o tym dyskutowałem. Takie były poprawki Platformy. Skreślić, zlikwidować, żeby w zasadzie tej ustawy nie było. Bo filozofia Platformy jest taka, żeby na rzece nic nie robić. To co pani poseł mówiła też w pierwszej odpowiedzi na temat wizji rozwoju Raciborza - nie przeszkadzać, nic nie robić, najlepsza polityka gospodarcza to brak polityki (tak pan Lewandowski kiedyś mówił, znowu wracamy do tej postaci).

Proszę państwa, odpowiedzialne państwo tak nie działa. Jeżeli jest problem, trzeba go rozwiązać. Ja się zgadzam, że my nie mamy złotego środka na wszystko, ale jeśli państwo macie lepsze rozwiązania, to je przedstawcie, a nie działajcie tylko w trybie wiecznej negacji - skreślić, zablokować, żeby tej ustawy więcej nie było, że to jest mordowanie Odry.

Rzeka ma służyć ludziom, ma być czysta, zdrowa, bezpieczna, również w kontekście powodziowym. Narzędzia są do tego potrzebne. Macie lepsze? To jest przedstawcie.

Paweł JabłońskiNajważniejsza w tej chwili kwestia to bezpieczeństwo. Ostatnio ujawnione plany obrony kraju zatwierdzone przez ministra Klicha z Platformy zakładały tak naprawdę oddanie, prawie bez walki, prawie połowy Polski - do linii Wisły. Żeby to zrozumieć - Wisła stąd jest 80 km w najbliższym miejscu. Tyle od nas mogłyby stać rosyjskie wojska. Poza tym bezpieczeństwem zewnętrznym jest też bezpieczeństwo wewnętrzne, które najlepiej widać na przykładzie posterunków policji. Platforma w latach 2008-2015 zlikwidowała 418 posterunków policji z 815. Zostało niecałe 400. Zlikwidowano nie 5% nie 10, tylko ponad 50%. My to teraz przywracamy. Dopiero co uruchomiliśmy na nowo posterunek w moich rodzinnych Pietrowicach Wielkich. Pani Poseł to skomentowała na Facebooku, że to budzi mieszane uczucia, a w Pani rodzinnych Krzanowicach też został zlikwidowany posterunek. Pytanie jest takie, jeśli wrócicie do władzy znowu będziecie likwidować posterunki policji?

Gabriela Lenartowicz: To co pan minister opowiada, to zakrawa naprawdę na bardzo poważny problem z bezpieczeństwem, bo jeśli my mamy takich dyplomatów i ministrów, którzy albo kłamią, to co pan mówi, albo zdradzają tajemnice państwowe z postaci doktryny NATO, nie sądzę żeby to była prawda, to nie wiem co jest gorsze - czy zdrada tajemnic wojskowych, czy kłamstwo ze strony ministra i tyle mam w tej sprawie do powiedzenia.

W drugiej kwestii - mówimy o bezpieczeństwie publicznym związanym chociażby z policją. Szanowni państwo, bezpieczeństwa nie mierzy się posterunkami, tylko skutecznością - a propos, posterunek w Krzanowicach jest - mierzy się także tym, jak policja może pracować, czy policja jest poważna i może poważnie pracować jako formacja, jeśli odcina im się prąd do czajników na kawę, jeśli nie płaci się za paliwo?... Przecież garnizon śląski policji ma największe długi w historii, kompletnie! A funkcjonariusze protestują przeciwko temu, że są problemy. Ich podwyżki wynikają z tego, że wakaty są w policji, przecież o tym mówią związkowcy w policji, to nie jest mój wymysł, ani niczyj. Czy to ma być rzeczywiście bezpieczeństwo, że się po prostu zabiera roboty i przekłada się roboty, obniża się wynagrodzenie? Na tym ma polegać bezpieczeństwo, że dzikie tłumy policji i samochodów policyjnych obstawia bez przerwy Żoliborz i obstawia sejm jakby tam nie wiadomo co było. Słuchajcie my jesteśmy tam cały czas jak w oblężonej twierdzy. I ci biedni chłopcy młodzi z policji... wstyd im! Oczami uciekają, że muszą tam sterczeć i nie wiedzieć czego pilnować, to jest upokarzanie munduru. Więc zadbajcie o bezpieczeństwo swoich funkcji i ich działania. My przywrócimy honor policji i ich profesjonalne funkcjonowanie. Policja nie będzie wysyłana do bicia kobiet na demonstracjach, tylko będzie pilnowała bezpieczeństwa obywateli.

Gabriela Lenartowicz: Chciałam jeszcze wrócić do katastrofy w Odrze, bo pan minister nie odpowiedział na pytanie, jak chce tej katastrofie zapobiec albo zrewitalizować Odrę. Niczego nie nauczyły pana dokumenty, które panu przedłożyłam. Po prostu tam tych pieniędzy nie ma. W tym załączniku jest tylko lista zaległości PiS-u i zaniedbań. Ta lista zaniedbań PiS tu i teraz dla gmin nadodrzańskich na kanalizację i oczyszczalnie ścieków to jest te 4,5 mld zł. Za naszych czasów myśmy wydali ponad 50 mld zł na ten cel, w dużym stopniu z Unii Europejskiej. Coś o tym wiem, bo w tym uczestniczyłam. I jeszcze mam dodatkowe pytanie - tam są pieniądze, tak, 170 mln zł na słone szambo, tzw. Zbiornik Kotlarnia, gdzie się wyręcza z rekultywacji i zbuduje się kolejną wylęgarnię już nie tylko złotych alg, ale także egzotycznych sinic, które będą toksyczne dla ludzi. Jak chce pan to naprawić?

Paweł Jabłoński: Jeżeli chodzi o Zbiornik Kotlarnia to jestem po rozmowach z osobami, do których pani poseł się odwoływała w swojej pierwszej wypowiedzi - z samorządowcami, z burmistrzem Kuźni Raciborskiej, z ludźmi z tego terenu, którzy mówią bardzo jasno, że ta inwestycja jest im potrzebna.

Pani poseł ma taki zwyczaj w ostatnich dniach - interweniuje w różnych miejscach, w różnych gminach, przeciwko różnego typu inwestycjom. Nieważne co mówią samorządowcy. Ostatnio w sąsiednim powiecie, w powiecie wodzisławskim, w gminie Lubomia. Tam była dyskusja nt. biogazowni. Okazało się w tej dyskusji - relacjonowali mi to mieszkańcy i wójt - że pani poseł tam przyszła, opowiadała przeciwko tym biogazowniom, a potem się okazało, że sama pani głosowała za przepisami w sprawie biogazowni.

Pani poseł, chodzi o to, żeby działać merytorycznie. Jeżeli mamy ustawę i pani uważa, że ta ustawa jest niedoskonała... W tej ustawie jest wszystko napisane, pieniądze, które się będą pojawiały... Mamy w Polsce jakie budżetowanie? Roczne budżetowanie. W kolejnych latach się będą pieniądze pojawiały również na inwestycje. Pani poseł, jeżeli mieliście państwo lepszy pomysł na Odrę, to był na to czas w Sejmie, w trakcie prac nad tą ustawą. Można było zgłosić poprawki. Pani mówi: "gdzie są pieniądze, gdzie są narzędzia?". Dlaczego pani nie zgłosiła tych poprawek? Dlaczego pani nie zaproponowała lepszego, alternatywnego pomysłu? Obawiam się, że odpowiedź na to pytanie brzmi, że waszą polityką jest negacja. Dlatego, że wy nie chcecie jakichkolwiek inwestycji na Odrze.

Mieliśmy takie sygnały ze strony Niemiec, z różnych organizacji ekologicznych, aktywistów... Przy okazji Turowa to było widać. Różne organizacje mówią, że w Polsce takiej inwestycji nie można przeprowadzać, a dokładnie takie same inwestycje są w Niemczech, w Czechach, a w Polsce jakoś nie można. Dlaczego? Otóż chodzi o twardy biznes. Jeśli w Polsce rzeka Odra będzie rzeką żeglowną, to część tego ruchu, na którym Niemcy zarabiają, trafi do nas. Chodzi tylko o to, a wszystkie względy pseudośrodowiskowe... Ja bym bardzo chciał, żeby te organizacje również intensywnie działały w Niemczech. Równe standardy dla wszystkich. Narzędzia w tej ustawie są, pani poseł. Jeżeli ma pani lepsze, trzeba było zgłosić poprawki. Miała pani okazję, nie skorzystała z niej pani.


Ludzie:

Dariusz Polowy

Dariusz Polowy

Radny, były prezydent Raciborza

Gabriela  Lenartowicz

Gabriela Lenartowicz

Poseł na Sejm RP

Paweł Jabłoński

Paweł Jabłoński

Poseł na Sejm RP

Piotr  Olender

Piotr Olender

Radny Powiatu Raciborskiego.

Ryszard Frączek

Ryszard Frączek

Radny Powiatu Raciborskiego