Poniedziałek, 25 listopada 2024

imieniny: Erazma, Katarzyny, Beaty

RSS

"Dla mnie sytuacja jest niekomfortowa". Teresa Glenc o "wycięciu" Ewy i Adama Gawędów z listy PiS

02.09.2023 19:00 | 45 komentarzy | żet

Posłanka Teresa Glenc nie ocenia decyzji o usunięciu senator Ewy Gawędy oraz Adama Gawędy z grona kandydatów w wyborach parlamentarnych. Twierdzi, że decyzje zapadły poza nią.

"Dla mnie sytuacja jest niekomfortowa". Teresa Glenc o "wycięciu" Ewy i Adama Gawędów z listy PiS
Przed czterema laty posłanka Teresa Glenc kandydowała w wyborach do Sejmu z 7. miejsca na liście PiS. Zdobyła 14 274 głosy. Kandydatem z 4. miejsca był Adam Gawęda, na którego oddano 26 291 ważnych głosów. Terez Adama Gawędy nie ma na liście PiS w jesiennych wyborach parlamentarnych, a Teresa Glenc kandyduje z 4. miejsca.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Sporo emocji wywoła brak na listach Adama Gawędy - posła i byłego wiceministra, a także senator Ewy Gawędy. Z czego to wynika?

- Skupiamy się na pozytywach. Mamy iść po zwycięstwo tworzymy silną grupę, lista jest naprawdę silna. Idziemy do przodu. Róbmy to, czego społeczeństwo od nas oczekuje. Przeprowadziliśmy wiele dobrych, prospołecznych reform. Kształt listy do tak naprawdę pytania do kierownictwa, do władz partii.

- Pani, jako pełnomocnik PiS w naszym regionie, musi mieć jakiś wpływ na kształt list, rekomenduje kandydatów na kandydatów.

- My dajemy listę wstępną. Później są różne dyskusje, różne rozmowy. Myślę, że tutaj niewiele Państwu powiem na ten temat. Dla mnie sytuacja jest niekomfortowa, bo tworzyliśmy silną drużynę. Tym niemniej jednak nie mi to oceniać. To są decyzje kierownictwa i komitetu politycznego.

- Będzie pani kandydować z 4. miejsca, czyli tego samego, z którego w poprzednich wyborach kandydował Adam Gawęda, zdobywając ponad 26 tys. głosów. Teraz ciąży na pani duża odpowiedzialność, żeby osiągnąć równie dobry wynik.

- To dla mnie nobilitacja i wyzwanie. Cieszę się, że jestem pierwszą kobietą na liście. Wbrew temu co zarzuca nam opozycja, że my jako kobiety jesteśmy marginalizowane, że jesteśmy na boku, że nie mamy wpływu... Moja osoba pokazuje, że jest inaczej. Obiecuję, że poprowadzę razem z panem Bolesławem Piechą tę listę do zwycięstwa.


Zobacz również: