Pediatrzy z Rydułtów złożyli wypowiedzenia. Co dalej z oddziałem?
- Poszukujemy pediatrów już od dawna i od dawna prowadzimy w tym zakresie rozmowy. Nie ustajemy w tych poczynaniach i będziemy robić wszystko, co w naszej mocy - mówi nam szef wodzisławsko-rydułtowskiej lecznicy.
Wracamy do tematu oddziału pediatrycznego w Szpitalu w Rydułtowach. Przypomnijmy, że pojawiły się nad nim czarne chmury i widmo zawieszenia. Dyrektor Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (PPZOZ) w Rydułtowach i Wodzisławiu Śl. widzi jednak światełko w tunelu.
Trudno mieć do lekarzy pretensje, że chcą zakończyć pracę zawodową - mówi dyrektor Kowalik.
4 wypowiedzenia
Wypowiedzenie z pracy złożyli pediatrzy tworzący trzon oddziału. To 3 osoby zatrudnione na pełny etat i 1 na jego cząstkę. Dlaczego złożyli wypowiedzenia? Jak wyjaśnia nam dyrektor PPZOZ-u Krzysztof Kowalik, w listopadzie lekarki osiągają wiek emerytalny i chcą przejść w stan spoczynku. Dodaje, że o ich chęci przejścia na emeryturę kierownictwo PPZOZ-u wie od około dwóch lat. - Trudno mieć do lekarzy pretensje, że chcą zakończyć pracę zawodową - przyznaje dyrektor.
Rozmowy trwają
Dyrektor Kowalik podkreśla, że z pediatrami, którzy złożyli wypowiedzenia są prowadzone w dalszym ciągu rozmowy. - Jest światełko w tunelu, żeby panie z nami jeszcze popracowały i być może w tym czasie uda nam się znaleźć kogoś, kto będzie mógł wejść na ich miejsce i poprowadzi w dalszym ciągu ten oddział - tłumaczy. Dodaje, że sytuacja jest rozwojowa i najbliższe kilka dni pokażą, czy uda się osiągnąć konsensus i dojść do porozumienia. Szef PPZOZ-u zauważa, że pewnym problemem w negocjacjach jest usytuowanie oddziału pediatrycznego w Rydułtowach. - Młodzi lekarze bardzo często podnoszą, że oddział nie ma zabezpieczenia anestezjologicznego i różnego typu możliwości konsultacji. Jest to przedmiotem dyskusji ze Starostą, żeby ten oddział w przyszłości znalazł się w Wodzisławiu Śl., co znacznie ułatwiłoby rozmowy z potencjalnymi lekarzami, którzy chcieliby pracować w tym oddziale - mówi.
Czarny scenariusz
Co w przypadku kiedy ziści się najgorszy scenariusz i do porozumienia z lekarzami nie dojdzie? Jak odpowiada szef PPZOZ-u, wtedy wystąpi do wojewody śląskiego o zawieszenie oddziału na 3 miesiące. - Jest to wymóg prawny - podkreśla. Dodaje, że pielęgniarki z pediatrii nie zostaną zwolnione, a ulokowane na innych oddziałach szpitalnych.
Poszukujemy pediatrów już od dawna - podkreśla Krzysztof Kowalik.
Spóźnione działania?
- Gdzie w tym wszystkim jest pacjent, zwłaszcza ten najmłodszy? - pytają nas zaniepokojeni sytuacją pracownicy PPZOZ-u. - Działania kierownictwa w poszukiwaniu lekarzy są po prostu spóźnione - dodają. Dyrektor Kowalik odpiera jednak te zarzuty. - Sytuacja jest trudna generalnie wszystkich oddziałów pediatrycznych w Polsce. Lekarzy leczących dzieci jest coraz mniej, coraz więcej osób przechodzi na emeryturę. My poszukujemy pediatrów już od dawna i od dawna prowadzimy w tym zakresie rozmowy. Nie ustajemy w tych poczynaniach i będziemy robić wszystko, co w naszej mocy - mówi.
W liczbach
Na oddziale funkcjonuje obecnie 43 łóżek przeznaczonych dla dzieci w różnym wieku. W pierwszym półroczu 2022 r. hospitalizowanych było 1 470 małych mieszkańców regionu. Dla porównania w 2018 r. kiedy jeszcze było 58 łóżek, hospitalizacji było łącznie 2 749. Średnio do połowy bieżącego roku na oddziale dzieci przebywały 3,5 dnia.
Komentarze
5 komentarzy
Spokojnie lekarze już jadą z Ukrainy.
Myślę że tuniechodzi o kasę a o coś innego dlaczego inni lekarze odchodzą trza się zastanowic
50tys pln miesiecznie to mało?
Przy takim dyrektorze to nie dziwię się że wszyscy uciekają
Szukają już 2 lata i nie znaleźli i myślą że znajdą za 3 miechy śmiechu warte z tą dyrekcja i tym bizoniem