Dyrektorem Zofiówki został syn profesora badającego katastrofę
Kopalnia Zofiówka ma nowego dyrektora został nim Łukasz Szlązak, syn profesora Nikodema Szlązaka, który wchodzi w skład zespołu badającego przyczyny tragicznego wypadku w kopalni Zofiówka.
Do tragicznego wstrząsu w kopalni Zofiówka doszło w dniu 23 kwietnia 2022 roku, w wyniku którego śmierć poniosło 10 górników. Wyższy Urząd Górniczy powołał specjalną Komisję do zbadania przyczyn i okoliczności tąpnięcia w kopalni JSW KWK Borynia-Zofiówka - Ruch Zofiówka. Jednym z członków komisji został prof. Nikodem Szlązak z Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie. Profesor wraz z innymi członkami komisji bada przyczyny tragicznego wypadku w kopalni. Okazało się, że dyrektorem kopalni Zofiówka niedawno został jego syn – Łukasz Szlązak.
Jak powiedział prof. Nikodem Szlązak dla Gazety Wyborczej, wiedział o tym, że jego syn zostanie dyrektorem jeszcze przed katastrofą. Mówi też, że stanowisko jego syna nie będzie miało wpływu na pracę jaką wykonuje w komisji.
Jak sytuację komentuje JSW? Powołanie nowego dyrektora było planowane już wcześniej.
- Decyzja Zarządu JSW o zmianach kadrowych w kopalniach Spółki zapadły jeszcze przed katastrofami, które miały miejsce w kopalni Pniówek oraz w kopalni Borynia-Zofiówka, Ruch Zofiówka. Powierzenie panu Łukaszowi Szlązakowi stanowiska dyrektora kopalni Borynia-Zofiówka nie ma żadnego związku ze składem komisji powołanej przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego - komentuje zaistniałą sytuację Tomasz Siemieniec z Zespołu Prasowego JSW.
Komentarze
38 komentarzy
A co u harcerza, który jest dyrektorem na Boryni?
Jak był głównym górniczym to łykał każdy raport... Taki z niego fachura.
Głowy dyrektorów poleciały a dlaczego głowy związkowców nie poleciały .
Jeżeli w sądzie sędzia byłby członkiem składu orzekającego w sprawie dziecka jednego z nich to sam by się wyłączył z takiego składu. Nie kwestionuję wiedzy seniora Szlązaka, ale w tej sytuacji chyba trudno o obiektywizm, a w każdym razie istnieje realne uzasadnienie, że takiego obiektywizmu może nie być.
Dlaczego nikt nie pisze ze Związkowcy powinni być utrzymywani ze składek i ten prostak z Pniówka tez
U nos na Borynie tyż synuś dyrektor dyrektora byłego z pniówka taka mała kluseczka
Pracownik .
Ktoś napisał że się rodzą dyrektorami.
Ja bym dodał jeszcze że gospodarzami .
Jastrzębie zaorał przeczytanie.A wypowiedzi owego Łukasza poezja wszystko z dużego ,,C,,