"Nie chcę, aby Czeszki patrzyły na ciebie!"
W poniedziałek ok. godz. 20:00 Policjanci zostali wezwani do awantury domowej, jej podłożem była zazdrość kobiety o partnera z maszynką do golenia w tle.
W jednym z mieszkań przy ul. Turystycznej w poniedziałek wieczorem interweniowała Policja. Mężczyzna w nerwowo i głośno przeszukiwał mieszkanie, gdyż nie mógł znaleźć maszynki do golenia. Po przyjeździe mundurowych okazało się, że golarka została schowana przez jego partnerkę. Kobieta tłumaczyła się, że nie chce, aby konkubent ładnie wyglądał i był obiektem podziwu pań za południową granicą, gdzie pracuje.
„Nie chcę, aby Czeszki na ciebie patrzyły” - oświadczyła przy funkcjonariuszach zdesperowana kobieta. Ostatecznie para doszło do porozumienia.
Komentarze
18 komentarzy
no i takimi bzdurami, sprzeczkami, zajmują się policajty, a potem na L4
To napewno Ciapek
Patologia podnosi się z kolan. Patologią łatwo się steruje. Nie mają zasad, są prostakami.
Za takie wezwania karać. Nie tych kto wezwał, bo miał prawo być zaniepokojony awanturą, lecz tych, którzy spowodowali wezwanie.
Jakieś potwory bezrozumne grasuje w naszym mieście. Może już czas pozbywać się ich zanim zdeprawuje mieszkańców.
Ludzie nie wzywajmy Policji do takich głupot! !!
Wróć komuno wróć, by się powiedzieć chciało !!!
No tak w Czechach trzeba być ogolonym Czeszki nie lubią drapiących i kłujących , nawet cojones trzeba golić .