Mieszkańcy Pietrowic Wielkich: jeśli zapadnie decyzja o budowie asfalciarni, to wyjdziemy na ulice [RELACJA NA ŻYWO, ZDJĘCIA]
- Chce nam Pan zafundować smród i raka? - pytano prezydenta Raciborza Dariusza Polowego na spotkaniu w Kornicach (gm. Pietrowice Wielkie), gdzie dyskutowano o budowie w sołectwie tzw. asfalciarni. Inwestycji nie chcą mieszkańcy, w czym wspiera ich samorząd. Prezydent Raciborza zapowiedział rozmowę z prezesem Przedsiębiorstwa Robót Drogowych (PRD), dyskutując nad lokalizacją. Przewodniczący rady gminy Piotr Bajak mówił, że jeśli będzie potrzeba, to stanie z widłami w ręce, aby wyrazić swój sprzeciw. Na zebranie przyszło tyle osób, że w świetlicy wiejskiej zabrakło miejsc. Mieszkańcy stali nawet na dworze, gdzie ustawiono dla nich dodatkowy głośnik. Rozmawiano niemal trzy godziny.
Wójt: musimy działać zgodnie z prawem, ale jestem przeciwny
- Musimy działać zgodnie z literą prawa - powtarzał wójt Andrzej Wawrzynek, ale zapewniał, że jest przeciwko tzw. otaczarni. Wyjawiono nawet strategię, która miała być tajemnicą, ale skoro stała się głośna, to gmina kroki przyspieszy. Do premiera ma trafić pismo w sprawie stanowiska Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które sprawę decyzji środowiskowej przekazało do kompetencji raciborskiego włodarza. Podkreślano, że PRD to miejska spółka, prezydent niejako stał się adwokatem we własnej sprawie.
Rada nic nie wiedziała
Przewodniczący Piotr Bajak powiedział z kolei, że usiadł wśród mieszkańców, a nie przy stole prezydialnym, bo o sprawie dowiedział się z publikacji medialnych. - Rada gminy nie była informowana - mówił.
Relacjonował, że jest po rozmowie z radnymi i ma wiedzę, że wszyscy są przeciwko tej inwestycji. Później zapewniał, że temat będzie omawiany na najbliższej sesji. Wyjawił, że w przygotowaniu jest uchwała, w której rajcy chcą wyrazić swój sprzeciw.
Stwierdził też, że na terenie powiatu raciborskiego jest wiele miejsc, zdala od mieszkańców, więc uciążliwość tzw. otaczarni byłaby mniejsza. P. Bajak liczy, że PRD wycofa się z realizacji tej inwestycji w Kornicach. Zapewniał, że „jeśli wszelkie inne procedury zawiodą i będzie należało stanąć na tej działce z widłami w ręce, żeby nie dopuścić tej inwestycji, i zechcemy to zrobić, to też tam będę”. - Prywatnie i jako radny uważam, że absolutnie jest to fatalna lokalizacja.
Dalsza część na stronie 3 >>>
- W Kornicach powstanie tzw. asfalciarnia? 17 wiadomości, 71 komentarzy w dyskusji, 268 zdjęć
Ludzie:
Andrzej Wawrzynek
Były wójt gminy Pietrowice Wielkie.
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Ilona Gawlica
Radna gminy Pietrowice Wielkie
Piotr Bajak
Były przewodniczący rady gminy Pietrowice Wielkie
Szymon Bolik
Radny Powiatu Raciborskiego
Komentarze
9 komentarzy
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
do OJtam ... Lenk truł Płonię? to Polowy może truć Kornice? pewnie chodzisz co tydzień do Kościoła i Radia Maryja słuchasz...typowa mentalność fanatycznego wyznawcy. Wara od Kornic !!! Pokonamy falę!!! No pasarán!
Albo czy nie może być w środku zbiornika Racibórz? I tak są to zniszczone tereny, eksploatowane przy tym przez zakłady produkcji kruszyw! Woda stojąca nie będzie nigdy pozwalać na rekreację! A swoją drogą, to kto tworzy plany zagospodarowania przestrzennego pozwalające na budowę kolejnych domków absolutnie wszędzie?! Gdzie później realizować taką produkcję lub budować elektrownie wiatrowe?
Śmieszne te gadki. Od kiedy to koledzy z Pietrowic głosują w wyborach na prezydenta Raciborza? Lenk truł Płonię, Polowy przestał i szuka zysków z produkcji asfaltu poza gminą. Logiczne
Kornice i Pietrowice to miejsca z których warto się ewakuować. Nie są to przyjazne do życia miejsca a zieleni jest tam mniej niż w miastach.
Mając na swojej gminie Racibórz tereny inwestycyjno-produkcyjne oddalone od zabudowy mieszkaniowej, asfalciarnie stawia się w sąsiedniej gminie więc podatki nie dla Raciborza w dodatku na terenie prywatnym gdzie trzeba zapłacić dzierżawę lub wykupić działkę. Takie działanie wygląda na niegospodarność, układ, lub totalną głupotę. Co do Polowego to widocznie chce się odciąć od swoich rodziców i kolegów z wioski Pietrowice Wielkie i wytruć ich wszystkich za pomocą asfalciarni. Proponuję zmianę nazwiska z Polowy [to takie wiejskie] na Pałacowy będzie zajebiście.
A nie można takich zakładów tworzyć na terenach totalnie zdewastowanych? Na przykład na terenie byłej kopalni w Pszowie? W okolicach Kornic są relatywnie dobre drogi. Nie można tego powiedzieć o drogach w powiecie wodzisławskim!
Matko ,Ojcze Portowego
Powstrzymajcie syna swego!!!
Czy uczony był za młodu
By nie eksportować smrodu?
Matko ,Ojcze Portowego
Powstrzymajcie syna swego!!!
Dostał takie wychowanie
Że swobodnie , jawnie kłamie?
Matko ,Ojcze Portowego
Powstrzymajcie syna swego!!!
Kiedyś działał między nami
Teraz truć nas chce gazami?
Matko ,Ojcze Portowego
Powstrzymajcie syna swego!!!
Polowy jak zwykle kłamie,że nie ma wpływu na inwestycje miejskiej spółki a zwłaszcza na stworzenie oddziału spółki w Kornicach. Na stworzenie tego oddziału musi być zgoda w formie uchwały zgromadzenia wspólników spółki , które stanowi Polowy.
Jeszcze nie tak dawno w kampanii wyborczej wygłaszał oświadczenia ,ze nie wolno truć ludzi działaniem asfalciarni ( bo chciał zdobyć głosy wyborców z Płoni) po czym usilnie stara się tę asfalciarnię przenieść do Bukowa , gdzie niezgodnie z prawem pozytywną decyzje środowiskową wydał wójt Lubomii Burek,który był równocześnie stroną w sprawie. Jak to wyszło to decyzja została uchylona i sprawa ( podobnie jak w Piotrowicach) przekazana do rozpatrzenia Polowemu,który stwierdził,ze wójt Lubomii mógł wydać taką decyzję i potwierdził działania włodarza Lubomii ( szok) , co oprotestowano i sprawa się toczy nadal w sądzie administracyjnym
Wszystkie ustalenia na wczorajszym spotkaniu są nic nie warte,bo Polowy ich nie dotrzyma, a uzyskany czas wykorzysta na pchanie sprawy do przodu.Protest mieszkańców jest ważny,ale ważniejsze są działania instytucjonalne na każdym etapie wydawania decyzji środowiskowej , bo to można opoznić protestami do odpowiednich urzędów o parę lat lub zupełnie zablokować, tylko trzeba wiedzieć jak to się robi.
Niestety wójt Pietrowic przespał parę miesięcy ,bo jak już w zeszłym roku wiedział o sprawie to jako strona postępowania mógł organizować prawny opór przed ta inwestycją.Gmina Piotrowice jako strona ,jeśli nie chce tej inwestycji ,to powinna protestować na każdym etapie wydawania tej decyzji środowiskowej.radni powinni sprawę monitorować przez cały czas, prawnicy gminy kontrolować sprawę na każdym etapie i pisać gminie protesty!!trzeba tez sprawdzić czy jakiś mieszkaniec lub instytucja nie został pominięty jako strona .. i jeszcze wiele innych spraw należy sprawdzić.