Mieszkańcy Pietrowic Wielkich: jeśli zapadnie decyzja o budowie asfalciarni, to wyjdziemy na ulice [RELACJA NA ŻYWO, ZDJĘCIA]
- Chce nam Pan zafundować smród i raka? - pytano prezydenta Raciborza Dariusza Polowego na spotkaniu w Kornicach (gm. Pietrowice Wielkie), gdzie dyskutowano o budowie w sołectwie tzw. asfalciarni. Inwestycji nie chcą mieszkańcy, w czym wspiera ich samorząd. Prezydent Raciborza zapowiedział rozmowę z prezesem Przedsiębiorstwa Robót Drogowych (PRD), dyskutując nad lokalizacją. Przewodniczący rady gminy Piotr Bajak mówił, że jeśli będzie potrzeba, to stanie z widłami w ręce, aby wyrazić swój sprzeciw. Na zebranie przyszło tyle osób, że w świetlicy wiejskiej zabrakło miejsc. Mieszkańcy stali nawet na dworze, gdzie ustawiono dla nich dodatkowy głośnik. Rozmawiano niemal trzy godziny.
Za miesiąc
- Jakie pan procedury podejmie po dzisiejszym spotkaniu? - pytano Polowego. - Nie jestem zwolennikiem, aby jakiekolwiek decyzje podejmować pod wpływem emocji - odparł. Zapowiedział, że spotka się z prezesem PRD Krzysztofem Wrazidło, aby przedyskutować ten temat. - Przyjrzę się tej sprawie także pod względem ekonomicznym. Czy lokowanie tej inwestycji akurat na skraju Subregionu (Zachodniego Województwa Śląskiego – przyp. red.) rzeczywiście jest najsensowniejsze, analizując, jaka jest droga dowozu (asfaltu – przyp. red.) do miejsc, w których są wykonywane prace przez PRD. Bo PRD wykonuje także prace na terenie Rybnika, powiatu wodzisławskiego, a na Opolszczyźnie robi ich mniej. Może się okazać, że to nie jest sensowne miejsce pod względem lokalizacji jako rozwiązanie ekonomiczne - podał.
Później wyjaśnił, że potrzebuje miesiąca, aby dokładnie przeanalizować temat i ponownie zobaczyć się z mieszkańcami. To nie zadowoliło zgromadzonych w świetlicy, wnioskowali o szybszy termin, ale Polowy pozostał przy swoim. Wójt zapowiedział, że spotkanie odbędzie się już w hali centrum społeczno-kulturalnego, więc wszyscy się zmieszczą. Na zakończenie dyskusji jeden z mieszkańców sygnalizował, że na kolejne zebranie powinien przyjść także prezes Wrazidło. Wójt uznał poradę za cenną.
W trakcie spotkania dało się też usłyszeć, że jeśli dojdzie do realizacji inwestycji w Kornicach, to mieszkańcy wyrażą dosadnie swój sprzeciw. - Bo ludzie wyjdą na ulicę i będą blokować te drogi - przestrzegano. Polowy dziękował za „zwrócenie uwagi na ten aspekt”.
Wstrzymać może prezes
Szymon Bolik, radny powiatowy z Pietrowic Wielkich, powiedział z kolei, że będzie zawsze studził emocje, bo do tematu należy podejść merytorycznie i taktycznie. Pytał Polowego, czy może wstrzymać inwestycję. - Jedyną osobą władną, aby zatrzymać tę inwestycję, jest zarząd spółki, czyli pan prezes - odparł włodarz.
Radny Bolik powiedział jeszcze, że otoczenie nie jest z gumy, i nie jest już w stanie utrzymać kolejnego inwestora po Eko-Oknach (ale uznał spółkę produkującą okna za cenną). - Nie mogę pozwolić na to, by ta asfalciarnia powstała - dodał. Prosił Polowego jako byłego mieszkańca, aby był po stronie miejscowych. Później powiedział, że jako pracownik raciborskiego poprawczaka, z którym na Płoni sąsiadowała tzw. otaczarnia, przekonał się, że ta inwestycja „skutecznie uniemożliwiała wyjścia na zewnątrz”. - Niech pan poczuje się, że jest częścią tej społeczności, z której się pan wywodzi. Niech pan razem z nami, ramię w ramię przeprowadzi do szczęśliwego finału tę sprawę. Weźcie cyrkiel w urzędzie, zróbcie kółko, trzy, cztery kilometry bez ludzi i będzie wszystko okej - dodał, zbierając oklaski.
Temat poruszaliśmy także w artykułach:
- W Pietrowicach Wielkich strach przed asfalciarnią: "Takie fabryki niech budują gdzieś na odludziu". Gmina zapowiada spotkanie z mieszkańcami
- "Zatrzymaj smród" – plakaty z takim hasłem zawisły w Pietrowicach Wielkich
- Mieszkańcy nie chcą asfalciarni w Kornicach. Obawiają się hałasu, wzmożonego ruchu, zanieczyszczeń i smrodu
- Urząd w Pietrowicach Wielkich o budowie asfalciarni w Kornicach wiedział już w listopadzie. Wójt Wawrzynek: Jesteśmy przeciwni inwestycji, możemy złożyć odwołanie
- Kolejne wsie sprzeciwiają się budowie wytwórni asfaltu w Kornicach. Mieszkańcy Makowa: To ważne wsparcie, mobilizuje do walki
- Asfalciarnia w Kornicach? Trwa burzliwa dyskusja. "Chce nam Pan zafundować smród i raka?" – pytają mieszkańcy prezydenta Polowego
- W Kornicach powstanie tzw. asfalciarnia? 17 wiadomości, 71 komentarzy w dyskusji, 268 zdjęć
Ludzie:
Andrzej Wawrzynek
Wójt gminy Pietrowice Wielkie.
Dariusz Polowy
Prezydent Raciborza
Ilona Gawlica
Radna gminy Pietrowice Wielkie
Piotr Bajak
Przewodniczący rady gminy Pietrowice Wielkie
Szymon Bolik
Radny Powiatu Raciborskiego
Komentarze
9 komentarzy
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
do OJtam ... Lenk truł Płonię? to Polowy może truć Kornice? pewnie chodzisz co tydzień do Kościoła i Radia Maryja słuchasz...typowa mentalność fanatycznego wyznawcy. Wara od Kornic !!! Pokonamy falę!!! No pasarán!
Albo czy nie może być w środku zbiornika Racibórz? I tak są to zniszczone tereny, eksploatowane przy tym przez zakłady produkcji kruszyw! Woda stojąca nie będzie nigdy pozwalać na rekreację! A swoją drogą, to kto tworzy plany zagospodarowania przestrzennego pozwalające na budowę kolejnych domków absolutnie wszędzie?! Gdzie później realizować taką produkcję lub budować elektrownie wiatrowe?
Śmieszne te gadki. Od kiedy to koledzy z Pietrowic głosują w wyborach na prezydenta Raciborza? Lenk truł Płonię, Polowy przestał i szuka zysków z produkcji asfaltu poza gminą. Logiczne
Kornice i Pietrowice to miejsca z których warto się ewakuować. Nie są to przyjazne do życia miejsca a zieleni jest tam mniej niż w miastach.
Mając na swojej gminie Racibórz tereny inwestycyjno-produkcyjne oddalone od zabudowy mieszkaniowej, asfalciarnie stawia się w sąsiedniej gminie więc podatki nie dla Raciborza w dodatku na terenie prywatnym gdzie trzeba zapłacić dzierżawę lub wykupić działkę. Takie działanie wygląda na niegospodarność, układ, lub totalną głupotę. Co do Polowego to widocznie chce się odciąć od swoich rodziców i kolegów z wioski Pietrowice Wielkie i wytruć ich wszystkich za pomocą asfalciarni. Proponuję zmianę nazwiska z Polowy [to takie wiejskie] na Pałacowy będzie zajebiście.
A nie można takich zakładów tworzyć na terenach totalnie zdewastowanych? Na przykład na terenie byłej kopalni w Pszowie? W okolicach Kornic są relatywnie dobre drogi. Nie można tego powiedzieć o drogach w powiecie wodzisławskim!