Bookcrossing – czym jest i czy warto z niego korzystać?

Czym jest bookcrossing?

Sam pomysł na bookcrossing powstał w Stanach Zjednoczonych w 2001 roku. Natomiast początkowo nie był on zbyt popularny, a szerszy rozgłos osiągnął dopiero niedawno. Dotarł już do Polski, jednak z pewnością nie powiemy, że stał się czymś z czego ludzie korzystają na masową skalę. Głównym inicjatorem był Ron Hornbaker, a cały proces polega na przekazywaniu książek dalej. Mając wiele niepotrzebnych pozycji, dobrze jest zrobić miejsce na półkach na nowe. Książki można pozostawić w miejscu specjalnie do tego wyznaczonym. Znajdują się tam specjalne gabloty, w których są one prezentowane, a zainteresowany może z łatwością je przejrzeć i wziąć. Jeżeli jakąś osobę zaciekawi dana lektura zabiera ją do domu, a po jej przeczytaniu ponownie puszcza w obieg. Proces ten moglibyśmy niejako przyrównać to globalnej biblioteki. Jest to niezwykle ciekawy sposób, w którym z drugiej strony internetowy antykwariat może upatrywać w tym nieco zagrożeń.

Wsparcie czytelnictwa

Obserwując ilość zamówień, które ma stacjonarny czy internetowy antykwariat możemy jednoznacznie stwierdzić, że nie jest ona zbyt duża. Niestety, nie jest to pozytywne zjawisko, bowiem oznacza, że czytelnictwo nie ma się na najlepszym możliwym poziomie. To czynność, która powinna towarzyszyć nam regularnie, jednak pęd dzisiejszego świata sprawia, że jest to często ostatnia rzecz o jakiej myślimy. Co więcej, nie chodzi już nawet o samo poświęcenie 10 czy 20 minut każdego wieczora, a o to, że możemy nie mieć czasu wertować asortymentu w antykwariatach, bibliotekach czy księgarniach. Z tego powodu, każdy nowy sposób, który nie wymaga od nas wielkich poświęceń jest na wagę złota. Bookcrossing odpowiada na to zapotrzebowanie, dlatego staje się z roku na rok coraz bardziej popularny. Umożliwia dzielenie się książkami czy sprawną wymianę na inne pozycje. Sprawia, że każdy kto tylko chce może rozpocząć swoją przygodę z systematycznym czytaniem.

Czytanie jest modne

Jeszcze stosunkowo niedawno czytelnictwo w Polsce było w naprawdę opłakanym stanie. Wiele osób, w co trudno uwierzyć, nie czytała chociażby jednej książki w ciągu roku! Natomiast w pewnym momencie  świadomość ludzi zaczęła wzrastać i tendencja ta zaczęła się pozytywnie zmieniać. Wynika to z rożnych czynników, natomiast bez wątpienia pojawianie się czytników znacząco się do tego przyczyniło. Przemierzając komunikacją miejską drogę do pracy możemy zaobserwować jak wiele osób z nich korzysta. Oprócz tego, niemniej podróżujących zobaczymy z tradycyjnymi egzemplarzami. Ludzie zauważyli, że bezsensowne patrzenie się w telefon nie przynosi im większych korzyści, a czas w autobusie czy tramwaju można wykorzystać efektywniej.