Co ze spalarnią w Kuźni Raciborskiej? Padło pytanie o referendum
- Już wystarczy, my nie chcemy spalarni - rzucił na wstępie mężczyzna z sali, kiedy Radosław Kasprzyk, prezes Gminnego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji zaczął mówić o gospodarce odpadami. Wydawać się mogło, że spotkanie będzie przebiegało w nerwowej atmosferze i w części właśnie tak się odbywało. Zorganizowano je w Miejskim Ośrodku, Kultury Sportu i Rekreacji. Przybyło prawie 70 osób. O sprawach ważnych dla mieszkańców rozmawiano niemal 3 godziny.
14 pytań o przyszłość gminy
W trakcie spotkania mieszkańcy pytali włodarzy o szczegóły planowanych inwestycji. Wynotowaliśmy te, które naszym zdaniem są najważniejsze.
- Czy gmina posiada pozwolenia na realizacje wskazywanych inwestycji?
Radosław Kasprzyk: - Nie ma żadnych pozwoleń. Trzeba zacząć od studium, potem plan, a następnie pozwolenie na budowę i tak dalej.
- Kiedy jest planowane zatwierdzenie studium?
Paweł Macha: - 14 września zakończyliśmy zbiórkę uwag. Na ich podstawie, nasze biuro urbanistyczne i pracownicy, wprowadzają zmiany i to jest głosowane. My już nad studium pracujemy trzy lata. W listopadzie lub grudniu rada będzie mogła pochylić się nad tą chwałą.
- Dlaczego w studium nie są wpisane kody odpadów, które będą spalane w spalarni?
Radosław Kasprzyk: - Studium mówi ogólnie. To powinno być wpisane w planie zagospodarowania.
- Czy można je uszczegółowić?
Paweł Macha: - Jeżeli będziemy podchodzili do planu zagospodarowania, to wtedy kody odpadu mogą być opisane. Ponieważ te kody też się zmieniają. Nie mogę dzisiaj zapisać kodu, który jednym rozporządzeniem Unii Europejskiej się zmieni.
- Gdzie ma powstać spalarnia?
Burmistrz Macha wyjaśniał, że spalarnia ma powstać na terenie Gminnego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, przy ulicy Klasztornej 45. - Tam jest pomieszczenie kotłowni, z kotłem 100 kw, węglowym. I ten kocioł jest w planach do zamiany - powiedział włodarz. Kocioł ma być na 250 kw. Drugim teren jest ten po byłym tartaku.
- Czy będzie tam monitoring spalin?
Radosław Kasprzyk:- Instalacja do przeróbki odpadów musi być monitorowana przez 24 godziny na dobę. To jest podpięte pod Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach. To wynika z przepisów.
- Jak odpady będą dowożone?
Radosław Kasprzyk wyjaśniał, że to mieszkańcy wożą na PSZOK odpady na przyczepkach. Dodatkowo zbierane są dwa razy do roku gabaryty. - Łącznie jest tego 500 ton rocznie - wyliczał. - To wszystko przyjeżdża ciągle w tej samej formie - dodał.
- Transport nie ulegnie zmianie, bo i tak trafia na nasz PSZOK ten materiał. Żaden dodatkowy samochód tam nie jedzie, bo ten materiał już jest. To co jest w transporcie na chwilę obecną, zostaje zachowane na tym samym poziomie - powiedział z kolei burmistrz Macha.
- A czy jakość nawierzchni drogi zostanie poprawiona?
Paweł Macha: - Staramy się, aby wszędzie było coraz lepiej. Będziemy się starali zrobić to jak najbardziej przyjazne dla wszystkich.
- Dlaczego w studium wpisany jest udział sektora prywatnego w finansowaniu tej instalacji?
- Żadnych udziałów prywatnych inwestorów - obruszył się burmistrz. Dziwił się, że znajduje się w dokumencie taki zapis i prosił podległą mu urzędniczkę o odczytanie punktu wskazanego przez mieszkańca. To zapis, ze strony 20 - IV.5.1.3, który brzmi: „Projekt umożliwiający wsparcie finansowe budowy/przygotowania budowy instalacji termicznego przekształcania odpadów jako zadanie międzygminne (Gminy/spółka komunalna/sektor prywatny)”. - Proszę wykreślić od razu ten sektor prywatny. Przepraszam za ten zapis - oznajmił Paweł Macha.
- Ile ma kosztować kocioł?
Radosław Kasprzyk: - Wstępna wycena na ten kocioł to 450 tys. złotych ze wszystkim.
- Czy dopuszczacie ekspertyzy zewnętrzne, zanim podpiszecie umowę?
Radosław Kasprzyk: - Oczywiście, że tak. My musimy mieć dwie, czy trzy opinie, że jest to bezpieczne.
- Czy istnieje gdzieś taka spalarnia, jaką chcecie stworzyć w Kuźni Raciborskiej?
Radosław Kasprzyk: - Tak, funkcjonuje. Jest w Świętochłowicach.
- Kiedy będziecie mieli dokumenty potwierdzające, że możecie zrealizować inwestycje?
Radosław Kasprzyk odpowiedział, że uda się to przed uchwaleniem studium. Na dopytanie, czy dokumenty będą udostępnione do wiadomości publicznej, zapewniał, że tak.
- Czy rozważaliście referendum, czy jest zgoda mieszkańców na taką inwestycję?
Paweł Macha: - Takiego wniosku nie było. Na razie idziemy procedurą uchwalania. Jeżeli będzie wniosek o referendum, można byłoby to wziąć pod uwagę. Choć jestem przeciwny, wybraliśmy swoich radnych i oni będą decydowali o przyszłości. Ale jak będzie taka potrzeba, jeśli uznają też tak radni, to można, ale jest to kosztotwórcze.
- Czy w Kuźni Raciborskiej powstanie spalarnia? 6 wiadomości, 22 komentarze w dyskusji
Ludzie:
Paweł Macha
Były burmistrz Kuźni Raciborskiej.
Radosław Kasprzyk
Prezes Gminnego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Kuźni Raciborskiej, były przewodniczący rady miejskiej w Kuźni Raciborskiej
Rita Serafin
Była burmistrz Kuźni Raciborskiej, od maja 2014 r. do stycznia 2018 r. sekretarz Urzędu Miejskiego w Krzanowicach, radna powiatu raciborskiego, członek zarządu powiatu raciborskiego