Strata wodzisławsko-rydułtowskiego szpitala liczona w milionach złotych. Wicestarosta Skatuła: "Sytuacja finansowa PPZOZ-u jest niepokojąca"
Jak wyglądają finanse szpitala w Rydułtowach i Wodzisławiu Śl. po pół roku bieżącego roku? Okazuje się, że nie za ciekawie. 6-miesięczny wynik zamknął się stratą na pozimie prawie 5,2 mln zł.
W trakcie jednego z lipcowych posiedzeń zarządu powiatu wodzisławskiego jego członkowie omawiali sytuację finansową Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (PPZOZ) w Rydułtowach i Wodzisławiu Śl. Pod lupę wzięli pierwsze półrocze 2021 r.
Dlaczego Zakład generuje stratę?
Informację na temat sytuacji finansowej Zakładu przedstawił dyrektor PPZOZ-u Krzysztof Kowalik. Przekazał, że po stronie przychodowej wykonanie planu finansowego uplasowało się na poziomie prawie 68,3 mln zł, co stanowi 65,27% planu na cały rok, z kolei strona kosztową wykonano w wysokości prawie 73,5 mln zł, czyli 65,27% planu.
- Całe pierwsze półrocze Zakład zamknął wynikiem finansowym stanowiącym stratę w wysokości prawie 5,2 mln zł - mówił dyrektor Kowalik. Całoroczną stratę zaplanowano na poziemie prawie 8 mln zł. Szef PPZOZ-u wyjaśnił, że na 6-miesięczny wynik wpływ miały przede wszystkim takie zdarzenia,, które powodują wzrost kosztów w szpitalu. - Plan był tworzony na podstawie tego, co było zrobione w ubiegłym roku, a rok 2020 ze względu na specyfikę i pandemię był bardzo niemiarodajny jeżeli chodzi o szacunki. Przede wszystkim znaczenie tu miał wzrost wynagrodzenia minimalnego dla pracowników, wzrost kosztów leków oraz jednorazowego sprzętu medycznego oraz aneks do umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, gdzie część świadczeń została wyłączona z ryczałtu i obecnie są finansowane na podstawie ich wykonania - mówił szef PPZOZ-u. Dodał, że nastąpił także wzrost kosztów usług obcych, czyli m.in. prania, cateringu, obowiązkowych przeglądów sprzętu.
Przypomnijmy, że bilans wodzisławsko-rydułtowskiego szpitala sporządzony na ostatni dzień 2020 r. po stronie aktywów i pasywów zamknął się sumą około 42,1 mln zł. Rachunek zysków i strat wykazał z kolei stratę netto w wysokości nieco ponad 4 mln zł. Ogółem zeszły rok Zakład zamknął stratą w wysokości prawie 49,5 mln zł.
Raz większa strata, a raz mniejsza
W trakcie spotkania głos zabrała członek zarządu Krystyna Kuczera. Zwróciła uwagę, że wynik finansowy PPZOZ za maj wynosił ponad -12 tys. zł, a za czerwiec wyniosła już - 900 tys. zł. Krystyna Kuczera zapytała, czy ten wzrost jest związany z dodatkowymi kosztami, czy też były jakieś zdarzenia, które pozwoliły na to, że ten majowy wynik był niski, a obecnie znowu uległ zwiększeniu. - NFZ nierówno płaci za świadczenia covidowe. W jednym miesiącu płaci więcej, a w innym mniej - wyjaśnił dyrektor Kowalik. Zaznaczył, że czerwiec to także czas rozliczeniowy nadgodzin pracowników, co również miało wpływ na wynik straty.
Pod koniec roku ma być lepiej
Wicestarosta Tadeusz Skatuła stwierdził, że sytuacja finansowa PPZOZ jest niepokojąca. - Jakie są szanse na poprawę wyniku w dalszej części roku, mając na uwadze, że koszty cały czas rosną? - zapytał. Odpowiadając Krzysztof Kowalik zauważył, że w związku z rozpoczęciem działalności oddziału chirurgicznego i ortopedycznego w raciborskim szpitalu, istnieje szansa, że do wodzisławsko-rydułtowskiej placówki będzie trafiało mniej pacjentów tzw. ostrych. - Ich obecność blokowała nasze zabiegi planowe, a jeżeli tych pacjentów będzie mniej, to będzie więcej łóżek do dyspozycji dla pacjentów planowych - mówił. Na koniec pan dyrektor zwrócił uwagę, że zwykle drugie półrocze jest korzystniejsze i wynik finansowy się poprawia. - Trudno jednak powiedzieć jak będzie się przedstawiać sytuacja w związku z pandemią - zwrócił uwagę Kowalik.
Zobacz także:
- Przed tygodniem pożyczka, teraz dotacja. Pół miliona dla powiatowych szpitali. Na co?
- Pożyczka na 155 tysięcy zł dla szpitali w Rydułtowach i Wodzisławiu. Na co pójdą pieniądze?
- Szpital ma ponad 4 mln zł straty. To efekt pandemii?
Ludzie:
Tadeusz Skatuła
Były radny powiatu wodzisławskiego, wicestarosta i starosta wodzisławski.
Komentarze
127 komentarzy
Takiego dziadostwa jak za pis nie było w Polsce od 1989 roku,dobrze,że większość ludzi już nie wierzy w te bzdury z tvp i nigdy na nich już nie zagłosuje
do syryniok to nie są dane gusu tylko fake ,a tu masz oryginał o zamykaniu szpitali przez Platformę obywatelską https://www.youtube.com/watch?v=akAINEE4X4k
@PO (82.62. * .250) dane w/g GUS, dla twojej wiedzy
https://ciekaweliczby.pl/szpitale_oddzialy_lozka/
brak wizji rozwoju długofalowej ponad podziałami - potrzebny nam SOR, lądowisko, oddział specjalistyczny dobrze płatny, zblokowanie i połączenie pobliskich budynków korytarzami w jeden, przeprowadzanie dobrze refundowanych zabiegów. DLaczego ZOZ Wodzisław nie ma długofalowej wizji rozwoju? Dlaczego nie ma ciągle SOR (jako jedyny szpital w okolicy)?
bo w ZOZ Wodzisław nie ma nowoczesnego rozwoju ale zastój i wieczne byle co. Dlaczego remontowanej Interny 1 nie zbolowało się z budynkiem głównym? dlaczego wiecznie są awarie karetek? dlaczego wreszcie nie inwestuje zoz w coś co przyniesie mu zysk? Prywatni mogą a tutaj nie nie i nie. Mało tego jak się kostnicę wyburza, albo zamyka pralnie i kuchnie to później usługi kosztują ale to już jak pisze zastój i to od lat trwa. Czy wiecie, że to jedyny szpital w okolicy bez lądowiska dla śmigłowców? Ale czy ktoś o tym myśli? NIE! Tutaj w tym powiecie i tym zoz NIE.
Po co nam szpital w Wodzisławiu jak mamy
w Jastrzębiu i w Rybniku jak tylko wrócimy do władzy to szpital zostanie zamknięty pozdrawiam Platforma Obywatelska
Byle lekarze z obsługą Biją kasiorę na Plandemi pacjent to zbędny problem . Płać i płacz .