Poniedziałek, 14 października 2024

imieniny: Alana, Kaliksta, Fortunaty

RSS

Piastowie z Raciborza jak żywi. Wszystko dzięki talentowi pięciu niezwykłych artystów [ZDJĘCIA] [FILM]

21.05.2021 12:50 | 1 komentarz | żet

Co drzemie w drewnie? Odpowiedzi na to pytanie potrafią udzielić artyści-rzeźbiarze, którzy od czterech dni w pocie czoła pracują na Zamku Piastowskim w Raciborzu. To właśnie oni w dębowych i lipowych pniach dostrzegli dawnych władców Raciborza i Opola. Zobaczcie, jak do tego doszło i.. co z tego wyszło.

Piastowie z Raciborza jak żywi. Wszystko dzięki talentowi pięciu niezwykłych artystów [ZDJĘCIA] [FILM]
Gotowe rzeźby po zakonserwowaniu i zaimpregnowaniu będzie można oglądać w różnych miejscach na Zamku Piastowskim.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Rzeźbiarz, który dostał "strzał z nieba"

Grzegorz Michałek przyjechał do Raciborza z Wisły, gdzie prowadzi pracownię rzeźby i snycerstwa. - Można powiedzieć, że w Raciborzu rzeźbimy monumentalne rzeźby, bo to są ponad dwumetrowe formy. Ja akurat rzeźbię Władysława I Opolskiego. Tego typu rzeźbę tworzę pierwszy raz twarzy - mówi artysta i przyznaje, że odwzorowanie zbroi oraz innych elementów ubioru średniowiecznego władcy to wyzwanie.

- Każda rzeźba jest nowym wyzwaniem. Trzeba wejść w materiał, w tę kłodę drewna i wydobyć to, co w niej jest ukryte. W tym przypadku jest to Władysław Opolańczyk - mówi Grzegorz Michałek.

Twórca z Wisły lubi rzeźbić duże formy. - Mam na swoim koncie 40-50 takich rzeźb, m.in. czterometrowego Światowida na górze Grabowej w Brennej - mówi Grzegorz Michałek.

W rozmowie z Nowinami Grzegorz Michałek wspomina, że jest pierwszym rzeźbiarzem w rodzinie. Choć kontakt z drewnem miał od dzieciństwa, bo jego ojciec był cieślą, zainteresowanie rzeźbą przyszło nagle. - Dostałem "strzała z nieba", pamiętam to dokładnie - mówi artysta.

Grzegorz Michałek mówi o tym, jak został rzeźbiarzem.

Rzeźbiarz, który był górnikiem

Droga do rzeźbiarstwa naszego kolejnego rozmówcy była długa i kręta. Mirosław Wiszowaty urodził się na Podlasiu. Później osiedlił się w Knurowie na Śląsku, gdzie pracował w kopalni. W 2000 r, przeprowadził się do Rud. Gdy przeszedł na emeryturę, nie wiedział, co robić z wolnym czasem. Wtedy odezwał się w nim rodzinny ciąg do pracy w drewnie. - Pochodzę z rodziny rzemieślników, stolarzy, także do czynienia z dłutami, heblem, drewnem miałem od małego - wyjaśnia M. Wiszowaty.

Mirosław Wiszowaty zainteresował się rzeźbą po przejściu na emeryturę. Na zdjęciu w trakcie prac nad Kazimierzem I Opolskim.

Po piętnastu latach artysta doszedł już do wprawy, która pozwala mu rzeźbić na zamówienie. - Coś tam uda się zarobić na drzewo i narzędzia. Byłem na kilkudziesięciu plenerach, no i tych figur też udało się już kilkadziesiąt wykonać. Ale robię też małe figurki, płaskorzeźby. Głównie motywy religijne, ale lubię też rzeźbić zwierzęta - dodaje M. Wiszowaty.

Rzeźbiarz z fabryki obrabiarek

Andrzej Pochopień z Kuźni Raciborskiej rzeźbi księcia Przemysława Raciborskiego, fundatora kaplicy zamkowej. - Tu jest ciekawa data - 1299 r. Wtedy nadali Raciborzowi magdeburskie prawa miejskie. To było jak wejście do Europy - mówi artysta, wskazując na fragment rzeźby.

Co ciekawe, pan Andrzej posiada ścisły, techniczny umysł. Jest absolwentem studiów na wydziale mechaniczno-technologicznym Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Wciąż pracuje na stanowisku technologa w Fabryce Obrabiarek Rafamet S.A. w Kuźni Raciborskiej. Jednak jeszcze w czasie studiów zainteresował się rzeźbiarstwem. - Takie duże rzeźby wykonuję sporadycznie. Specjalizuję się w płaskorzeźbach, w szczególności tryptykach o tematyce religijnej - mówi artysta z Kuźni Raciborskiej.

Andrzej Pochopień o tym jak powstają tak duże rzeźby.

Rzeźby pana Andrzeja Pochopnia z Kuźni Raciborskiej zamawiają klienci z całego świata, m.in. z Australii, Czech, Francji, Niemiec, Stanów Zjednoczonych i Włoch. Trafiają one zarówno do klientów indywidualnych jak i do kościołów.

Rzeźbiarz, który jest też pilarzem

Pan Władysław rzeźbi Mieszka Otyłego. Ten książę opolsko-raciborski nie zapisał się w historii złotymi zgłoskami. Gdy przyszło do rozprawy z Mongołami pod Legnicą, Mieszko II Otyły uciekł z pola bitwy razem z hufcem opolskim, którym dowodził. Była to jedna z głównych przyczyn porażki Piastów, zakończonej śmiercią Henryka II Pobożnego.

Władysław Ligocki mieszka w Bażanowicach nieopodal Cieszyna. - Zajmuję się rzeźbieniem od około 15 lat, a tak na serio od 10 lat. Specjalizuję się w obróbce drewna piłami elektrycznymi. Biorę udział w konkursach, ale przez COVID to trochę "padło na pysk". Być może wkrótce coś się ruszy. Dlatego trzeba się cieszyć z każdego takiego pleneru, gdzie nas widać, słychać, rzeźby zostają no i satysfakcja sakramencka jest - mówi W. Ligocki.

Władysław Ligocki o nowym trendzie w rzeźbiarstwie, w którym piły, frezarki i szlifierki wypierają dłuta.

Artur Szołdra z Ustronia wykonał rzeźbę Mieszka I Laskonogiego. W rozmowie z artystą wspominamy, że ten Piastowicz był przez krótki czas dzielnicowym władcą Polski. - Tak słyszałem, że przyszło mi wyrzeźbić dumę Raciborza. Szczerze powiedziawszy cieszyłem się, że go dostałem, bo miałem cienki i długi pieniek. On był wysoki, więc udało się go tu wstrzelić - mówi z uśmiechem.

Już jutro warsztaty rzeźbiarskie dla dzieci

- W sobotę 22 maja w godzinach od 10.00 do 12.00 zapraszamy mieszkańców powiatu na warsztaty rzeźbienia w drewnie. Udział w takich warsztatach, to bardzo sympatyczne, budujące i energetyzujące przeżycie. Więc naprawdę warto skorzystać z zaproszenia - informuje Zamek Piastowski w Raciborzu.

Wojciech Żołneczko