Ten rok to przygotowanie do ważnego jubileuszu u Matki Boskiej Uśmiechniętej
PSZÓW O podsumowanie minionego roku oraz odpowiedzi na pytania m.in. o stary cmentarz, parking przy bazylice, parafialne media społecznościowe i plany poprosiliśmy proboszcza bazyliki pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Pszowie ks. kanonika Andrzeja Pyrsza.
– Jakiś czas temu pisaliśmy także o problemie parkingu za bazyliką. Czy w tej sprawie coś się zmieniło?
– To sytuacja, którą już tu zastałem. Mój poprzednik we współpracy z miastem i odpowiednimi służbami wydzielił część terenu pod parking. To nie jest tak, że samochody jeżdżą po szczątkach zmarłych. Zanim prace tam zostały wykonane, te kwestie zostały sprawdzone i nie jest to żadna profanacja. Może natomiast bulwersować, że w sąsiedztwie parkowanych samochodów stoją pomniki. Dzisiaj to część zamknięta dla pochówków. Idealnie byłoby, gdyby ta strefa przy kościele była miejscem ciszy i szacunku, a nie samochodów i spalin. Pszów nie ma niestety zbyt wielu miejsc parkingowych w centrum. Jeszcze z poprzednią władzą rozpoczęliśmy rozmowy na temat dzierżawy lub jakiejś formy przekazania miastu działki parafialnej naprzeciw SP4 na rzecz parkingu. Temat nie doszedł do skutku, być może przez kwestie własnościowe, bo parking nie tylko wymaga wykonania, ale też przechodzenia w sąsiedztwie zabudowań – skrótem obok Zgromadzenia Zakonnego Sióstr Boromeuszek. Parking w tym miejscu mógłby służyć także rodzicom SP4 oraz osobom przyjeżdżającym na cmentarz.
– Zatem na razie nie ma złotego środka?
– Jest pewien pomysł, być może wydający się wizją przyszłości, ale jest mocno uzasadniony. To pomysł wyburzenia obecnego, starego i coraz bardziej kosztownego np. w ogrzewaniu budynku probostwa i budowa nowego, mniejszego i bardziej ekonomicznego w utrzymaniu budynku plebanii na działce przy ul. Niepodległości. Może to śmiała wizja ze szczyptą fantazji, ale wcale nie nieuzasadniona. Plebania pochłania duże koszty utrzymania. Nie możemy myśleć o tym co dzisiaj, ale o przyszłości. Dzisiaj na plebanii mieszka 5 duszpasterzy, ale za kilka lat ta liczba może spaść np. do trzech. Obecna przestrzeń probostwa będzie niewykorzystana. Budowa nowego budynku być może byłaby bardziej opłacalna dla parafian, niż rokroczne koszty utrzymania starej plebanii. Wracając do tematu parkingu, wyburzenie starego probostwa utworzyłoby duży teren, idealny pod miejsca parkingowe blisko kościoła.
– Na koniec kilka słów o przyszłości. Jakie wydarzenia w planach na 2021 rok, jeśli będzie to możliwe?
– Ten rok będzie przygotowaniem do uroczystości, które planujemy na lata 2022 i 2023. Będzie to 300-lecie przybycia obrazu Matki Boskiej Uśmiechniętej do Pszowa. Według kronik obraz przybył w 1722 r., ale ponieważ wymagał renowacji, został odesłany do Wodzisławia i w 1723 r. uroczyście został wprowadzony do Pszowa. Plany, które będziemy uzgadniać jeszcze z arcybiskupem, zakładają, że rozpoczęlibyśmy uroczystości odpustem w 2022 i zakończyli odpustem w 2023 roku. 300 lat to szmat czasu i nie może to być wydarzenie tylko lokalne. Lata 1722 i 1723 pokazały, że na tych terenach była zakorzeniona polskość. W 1717 roku nastąpiła pierwsza koronacja papieskimi koronami obrazu jasnogórskiego, a już w 1722 mieszkańcy Pszowa szli na Jasną Górę i tam zakupili obraz. Maryja Jasnogórska jest królową Polski. To pokazuje, że Pszów zawsze był ukierunkowany na stolicę duchową świata – Rzym oraz Jasną Górę jako duchową stolicę Polski. Jubileusz będzie okazją, aby te fakty przypomnieć.
Rozmawiał Szymon Kamczyk
Komentarze
4 komentarze
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
oszczędności może gdzie indziej trzeba szukać, a nie wyburzyć historyczny budynek!!
A ile tych Matek Boskich macie ? Można sięw tym pogubić!
"Wyburzyć zabytkowy budynek probostwa, żeby utworzyć parking"... Pogratulować pomysłu KS. Proboszczowi. Żenujące, że taki pomysł pada z ust KS. Proboszcza. Na Nowy Rok życzyć Księdzu oprzytomnienia...