Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Starosta do rady seniorów: chciałem spojrzeć wam w oczy i przedstawić fakty

11.09.2020 07:00 | 3 komentarze | ma.w

Grzegorz Swoboda w towarzystwie dyrektora szpitala Ryszarda Rudnika spotkał się z raciborską radą seniorów w miejscowym magistracie. Powiedział im, co jest według niego nieprawdą na temat działalności szpitala i przekazał dobre wieści o odblokowaniu lecznicy.

Starosta do rady seniorów: chciałem spojrzeć wam w oczy i przedstawić fakty
W spotkaniu z radą seniorów wzięli udział w magistracie starosta Grzegorz Swoboda i dyrektor Ryszard Rudnik
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

O to pytali seniorzy

– Bronisław Tomalik: Czy zmieni się sytuacja z oczekiwaniem na wizytę w poradni na Gamowskiej, na wietrze i w deszczu, bo w tym samym czasie przychodzi kilku pacjentów do różnych poradni, a szpital jest na górce i jesienią będzie tam wiało.

– R. Rudnik: Okres pandemii wymusił obostrzenia sanitarne i poprawiła się dyscyplina społeczna. Kiedyś były tłumy pacjentów przed poradnią, a dziś pojedyncze osoby tam oczekują. Zbliża się aura niezbyt korzystna dla pacjenta i będziemy więcej osób wpuszczać do środka, ale będę apelował o dyscyplinę. Kto przyjdzie 15 – 20 minut wcześniej zostanie ulokowany w holu w prawidłowy sposób. Nic nowego nie dobudujemy, jedynie dyscyplina społeczna pomoże. Mamy świadomość utrudnień, ale to są rozwiązania doraźne. Trzeba przeorganizować pewne rzeczy. Np. punkt pobrań krwi też chcemy puścić pacjentów z innej strony, żeby normalnie ich obsługiwać.

– B. Tomalik: Kłopotliwy jest transport inwalidów z parteru na I piętro do poradni. W Pucku szpital zatrudnił dwóch „osiłków”, którzy wnosili chorych na piętro.

– R. Rudnik: Niepełnosprawni nie muszą się poruszać po schodach. Zaraz po wejściu do szpitala jest specjalny gabinet dla osób z kłopotami ruchowymi, gdzie przychodzi do nich specjalista.

– Janusz Loch: Cieszę się, że mamy obsługę prasową na naszym spotkaniu. My jesteśmy radą seniorów i mamy prawo wiedzieć, dostać rzetelną informację. Rada seniorów nie działa przecież w podziemiu.

– G. Swoboda: Nasze stanowisko w sprawie informowania opinii publicznej jest takie samo od początku pandemii. Na każdym spotkaniu mówimy o tym co mamy, co można zrobić i robimy to jasno i czytelnie.

– Dlaczego nie było ani starosty ani dyrektora na spotkaniu w sprawie szpitala w Strzesze?

– R. Rudnik: sytuacja kryzysowa trwa od początku, ale nie wszystkie inicjatywy jej służą. Ja nie poszedłem do Strzechy, nie dlatego, że nie miałem czasu, ale nie chciałem wdawać się w pyskówkę z osobami o dziwnych poglądach. Nie mam powodów by manipulować informacjami. Każdy może informacje publiczne pozyskać, te oparte w dokumentach. Kto chce poznać głębiej temat to chętnie wytłumaczę. My nie robimy tajemnic, oprócz dokumentacji medycznych. Niektóre sprawy wymagają spokoju, metodycznego działania. Samosierra nie zawsze wygrywa bitwę.

– G. Swoboda: otrzymałem za późno zaproszenie, służby starostwa to sprawdziły, że nie było wcześniejszego powiadomienia o spotkaniu. Po prostu byłem wtedy zajęty, bo kalendarz był napięty.

– Halina Kwiecień: Kiedy ruszą ważne dla seniorów poradnie – pulmonologia i kardiologia? R.

– Rudnik: poradnia kardiologiczna nie należy do szpitala, ale do „RCM”. Pulmonologia wymaga nietypowych rozwiązań. Musi posiadać odrębne wejście i musi mieć specyficzny reżim sanitarny. Szukamy pomieszczenia, bo lekarz jest, ale brakuje lokalu. Potrzebna jest także tam odrębna rejestracja.

– Kiedy ruszy stacja dializ? Ludzie starsi, schorowani i hospitalizowani muszą jeździć setki kilometrów na dializy.

– R. Rudnik: stacja dializ też nie jest nasza. Ona jest położona w ciągu transportu pacjentów zakażonych i nie ma możliwości by wydzielić ten ruch. Jestem po rozmowie z firmą. Wchodzi w grę inna, doraźna lokalizacja, by stację uruchomić.

G. Swoboda: zadeklarowałem kupno uzdatniacza wody i „nerki” i nadal chcę to zrobić. Wcześniej nie było zgody wojewody na przenosiny stacji choć były wielokrotne monity. Zaanagażował się prezydent Polowy. My byśmy pomogli żeby na miejscu hospitalizować. Deklaruję w razie potrzeby użyczenie samochodu ze starostwa jak kogoś trzeba wysłać. Wiem, że jest trudno, że to poświęcenia tych ludzi.

– Czy lekarze z Gamowskiej mogą pracować poza szpitalem jednoimiennym?

– R. Rudnik: mogą, ale za zgodą dyrektora. Musimy uwzględniać sprawy epidemiologiczne i nie będziemy łączyć lekarzy dla obu funkcji szpitala po podziale. Taka wymiana kadr rotacyjnie się będzie odbywać. Jak ktoś zechce przejść to go przetestujemy. W obie strony będziemy wymieniać kadrę. Na tzw. czystej stronie lekarze mogą pracować w innych jednostkach i prowadzić swoje gabinety.

– Czy wystarczy personelu do obsługi szpitala hybrydowego?

– R. Rudnik: Ten problem występuje wszędzie w kraju, ale my minimalny zakres potrzeb spełniamy. Sprawy kadrowe są gorące. Część lekarzy od nas odeszła, ale liczę, że będą powroty.

– Czy oddział zakaźny będzie rozbudowany?

– G. Swodoba: Aplikowaliśmy już o to i to były dobre ruchy, a środki poszły na Cieszyn, bo zarząd województwa tak zdecydował. Dziś nieoficjalnie wiemy, że szpital w Katowicach – Ochojcu i Racibórz są przewidziane do takiej inwestycji. Czekamy na informacje w tej sprawie.

– R. Rudnik: Taka inwestycja musi być wpisana w centralne inwestycje, jest tak poważnym przedsięwzięciem. Zwiększenie oddziału o 30 łóżek wraz z infrastrukturą to wydatek rzędu od 30 – 50 mln zł.

Ludzie:

Grzegorz Swoboda

Grzegorz Swoboda

Starosta Raciborski

Ryszard Rudnik

Ryszard Rudnik

Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu