środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Spór o CUW. W starostwie chcą zaoszczędzić na księgowych w szkołach

30.06.2020 14:34 | 6 komentarzy | ma.w

Pomysł utworzenia Centrum Usług Wspólnych (CUW) wyszedł od skarbnika Romana Nowaka i starosty Grzegorza Swobody. Oponują dyrektorzy szkół powiatowych. Wśród radnych też są sceptycy wobec tych zmian.

Spór o CUW. W starostwie chcą zaoszczędzić na księgowych w szkołach
Skarbnik Powiatu Raciborskiego Roman Nowak
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Palcem na wodzie

S. Janowski przyznał, że jest przeciwnikiem CUW i od lat walczy o większą autonomię dyrektora szkoły. - Tu jednak ważniejsze jest to, że nie możemy się opowiedzieć jasno, bo nie mamy danych. Już dziś na każde przesunięcie w budżecie nawet najdrobniejsze wymagana jest zgoda organu prowadzącego. Ustalam to z 1 pracownikiem. W CUV będę to robił z 3 albo 4 i pół dnia spędzę w CUV - przewiduje dyrektor. Według niego "oszczędności są mocno palcem na wodzie pisane".

Przewodniczący komisji budżetowej Artur Wierzbicki powiedział, że strony okopały się mocno przy swoich pozycjach.

Fajny zespół

Skarbnik Nowak powiedział radnym, że uruchomienie CUW warto zacząć już 1 października. Ma to związek z aktualizacją oprogramowania dla szkół z firmy Vulcan. - Chcemy się jesienią do tego przygotować - zaznaczył. W jego wizji w starostwie powstanie "fajny zespół" księgowych, z dyrektorem wyłonionym spośród obecnie zatrudnionych. Redukcja etatów będzie dotyczyć osób odchodzących na emeryturę i na umowach czasowych. - Nie chcę żeby to było sprzedawane, że księgowe stracą na wypłatach.

Zmniejszenia etatów będą miały miejsce, ale bez cięć kosztów osobowych - zapewniał radnych. Podparł się przykładem z raciborskiego magistratu, gdzie wcześniej pracował. Tam od 20 lat działa ZOPO (dziś CUW).

Roman Wałach uważa, że rozmowa z księgowymi jest kluczowa, bo jak mają zarobić mniej, bo mniej będzie dla nich pracy (wskutek rozwiązań elektronicznych), to tego "fajnego zespołu" może nie udać się stworzyć.

Tomasz Kusy uznał, że dyskusja z posiedzenia dowiodła braku dialogu społecznego i jest próbą zrobienia czegoś, aby podjąć na sesji szybką decyzję. - Są dziś wątpliwości, więc coś na siłę nie róbmy, warto dać sobie czas - podkreślił.