Pozytywny, negatywny, pozytywny. I miesiąc kwarantanny
Miniony tydzień przyniósł m.in. badania przesiewowe 3000 pracowników kopalni Marcel i znaczny przyrost zainfekowanych pracowników kopalni Zofiówka w Jastrzębiu. Górnicy nadal borykają się z problemami, jak np. kontaktem ze służbami sanitarnymi i długim oczekiwaniem na kolejne wymazy.
W spółce tylko informacje o wynikach
W Polskiej Grupie Górniczej słyszymy, że kwestią badań, ich wyników, czy nakładania kwarantanny zajmuje się tylko i wyłącznie Sanepid. Dlatego próżno szukać w spółce odpowiedzi czy sugestii dla pracowników, co w przypadku teoretycznego zakończenia kwarantanny, bez potwierdzenia negatywnym wynikiem testu – bo pracownik jeszcze nie doczekał się na kolejny wymaz. – O wszystkim decyduje Sanepid i wojewoda: o badaniach przesiewowych, gdzie trafiają próbki i jak szybko zostaną przebadane. My otrzymujemy tylko informacje, czy wynik jest pozytywny czy negatywny – mówi Tomasz Głogowski, rzecznik PGG. Zaznacza, że wie o o skargach pracowników spółki pozostawionych samym sobie na kwarantannie, ale spółka ma związane ręce, bo o decyzjach w sprawie kwarantanny decyduje wyłącznie Sanepid.
(ska)
Komentarze
2 komentarze
Żeby wrócić do pracy potrzeba 2 negatywne ale żeby posadzić rodzinę na conajmniej 21 dni kwarantanny 1 pozytyw... Dlaczego NIKT nie bierze pod uwagę że test mógł być błędny...
A znacie jakiegoś górnika,kery mo pozytywny wynik testu na Korona a mo jakikolwiek objawy typu (gorączką,duszności,kaszel abo cokolwiek?)????