Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

Parkingi pełne aut i... absurdów

14.03.2020 19:00 | 8 komentarzy | juk

Kulejąca weryfikacja kierujących pozostawiających swoje samochody, czy zakup kas biletowych, z których przez najbliższe lata nie będzie można korzystać. To m.in. absurdy funkcjonujące na parkingach przy wodzisławskim centrum przesiadkowym.

Parkingi pełne aut i... absurdów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Czy z parkingu korzystają urzędniczki z...?

Również nasza redakcja otrzymała kilka zgłoszeń dotyczących niewłaściwego korzystania z tamtejszych miejsc postojowych. – Nie pozdrawiam tych wszystkich pań, które codziennie widzi się, jak parkują przy wodzisławskim dworcu i mkną po schodach na ul. Witosa, w zupełnie innym kierunku niż perony, czy przystanki. Proszę pomyśleć, jaki zakład pracy jest w pobliżu dworca, gdzie tłumnie przebywają panie na godz. 7.00 – mówił nam mieszkaniec Wodzisławia Śl. – Pozdrawiam z kolei tych, którzy mają pociąg o godz. 9.00 czy 10.00 i nie mają już gdzie pozostawić swoich samochodów – dodał.

„Dziurawa” kontrola

Bartosz Borowski z biura administracyjno-gospodarczego w wodzisławskim urzędzie tłumaczył podczas obrad, że zgodnie z regulaminem funkcjonuje wyrywkowa, a nie ciągła kontrola. Wówczas kierujący ma obowiązek okazać pracownikowi dworca bilet komunikacji zbiorowej, z której korzystał, kiedy jego samochód stał na parkingu. – Kiedy obsługa parkingu „złapie” kogoś, kto nie miał biletu, wzywana jest straż miejska, która poucza bądź nakłada mandat karny w wysokości 100 zł – wyjaśniał Bartosz Borowski. Radny Józef Szymaniec pytał co w przypadku, jeżeli ktoś posiada np. elektroniczny bilet MZK. – Czy mamy możliwość sprawdzenia, czy ta karta jest ważna? – dopytywał. Urzędnik odpowiedział, że pracownicy nie mają możliwości sprawdzenia takich kart. Tak samo jest w przypadku biletów miesięcznych.

Biletomarty kupione „na zapas”

W toku dyskusji przewodniczący Szwagrzak poddał pod wątpliwość funkcjonowanie kas biletowych stojących na terenach obu parkingów. – Po co one tam stoją, skoro parkingi są bezpłatne? – pytał. Bartosz Borowski tłumaczył, że zostały one zakupione razem z systemem parkingowym. – W momencie, kiedy urządzenia były kupowane, nie były znane żadne regulacje dotyczące funkcjonowania parkingów. Szczególnie w zakresie tego, czy będzie on płatny, czy darmowy. Dlatego został zakupiony cały system – wyjaśnił. Cena zakupionego „na zapas” systemu wyniosła 164 tys. zł. Zakup był finansowany częściowo ze środków zewnętrznych, a częściowo z budżetu miasta. – Kupiliśmy kasy biletowe, z których nie korzystamy – skomentował Szwagrzak.

Przypomnijmy, że projekt pn. „Pociąg do dwóch kółek – budowa Centrum Przesiadkowego w Wodzisławiu Śląskim” uzyskał dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej. Boroski wyjaśnił, że okres trwania projektu unijnego trwa 5 lat i dopiero po tym okresie będzie możliwość wprowadzenia ewentualnych opłat i korzystanie z kas. Pozostaje jednak pytanie, w jakim stanie będą te urządzenia po tych kilku latach.

(juk)