Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

W Skrzyszowie mówią "nie" dla szybkiej kolei CPK

04.03.2020 23:09 | 56 komentarzy | art

W środę 4 marca w Skrzyszowie odbyło się zebranie poświęcone konsultacjom w sprawie proponowanego przebiegu linii nr 170, będącej tzw. szprychą nr 7 kolei dużych prędkości, która ma prowadzić od granicy państwa w Łaziskach w kierunku Jastrzębia-Zdroju i Chybia. Ma ona połączyć nasz region z Centralnym Portem Komunikacyjnym w Baranowie pod Warszawą. Uczestnicy zebrania byli dość jednogłośni - nie chcą kolei na terenie gminy. 

W Skrzyszowie mówią "nie" dla szybkiej kolei CPK
W Skrzyszowie mieszkańcy jasno dali do zrozumienia, że kolei dużych prędkości nie chcą
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na zebranie przyszła spora liczba mieszkańców Skrzyszowa, a także Krostoszowic i Podbucza. Na sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej w Skrzyszowie zebrało się około 250 osób, jeśli nie więcej. 

Zastępca wójta Godowa Tomasz Kasperuk (wójt Mariusz Adamczyk nie mógł być obecny ze względu na chorobę) przypomniał, że Spółka CPK poddała pod konsultacje społeczne trzy warianty przebiegu linii 170. Uczestników spotkania naturalnie najbardziej interesował przebieg linii od granicy państwa w Łaziskach w kierunku Jastrzębia przez Skrzyszów, Krostoszowice i Podbucze. 

Kasperuk przypomniał o piątkowym spotkaniu samorządowców z pełnomocnikiem rządu ds. CPK Marcinem Horałą. - Propozycje przebiegu linii są bardzo wstępne. Ani nie uwzględniają ukształtowania terenu, ani Miejscowych Planów Zagospodarowania Gmin, ani zabudowań istniejących w terenie. Wstępne stanowisko Urzędu Gminy w Godowie jest negatywne w stosunku do wariantów zielonego i niebieskiego. - Wariant zielony jest nie do zaakceptowania, bo biegnie w pobliżu szkoły w Skrzyszowie, a także konieczne byłoby wyburzenie wielu budynków między ul. Szybową w Krostoszowicach a autostradą A1. W wariancie niebieskim największym problemem jest to, że linia kolejowa podzieliłaby to sołectwo na pół, a wiemy co to oznacza, bo mamy tu autostradę, i także nie obyłoby się bez przesiedleń. Teoretycznie najmniej problemów sprawia wariant pomarańczowy - powiedział zastępca wójta, dodając jednak, że ten wariant omija planowany w Jastrzębiu dworzec i w efekcie mieszkańcy naszego regionu nie mieliby w pobliżu dworca, z którego mogliby wsiąść do pociągów CPK. Dodatkowo na ten wariant nie zgadza się Jastrzębie.

Tomasz Kasperuk powiedział też, że urząd gminy najbardziej skłaniałby się ku wariantowi pośredniemu, tj. będącemu połączeniem wariantów pomarańczowego i jasnoniebieskiego. Taki wariant (na slajdach - patrz galeria zdjęć - pokazanych podczas zebrania oznaczony kolorem ciemnoniebieskim) byłby zdatny dla gminy, a jednocześnie nie omijałby centrum Jastrzębia. - O ile gmina mogłaby taką propozycję złożyć - zaznaczył Kasperuk. Powiedział też, że w poniedziałek 2 marca w Urzędzie Gminy w Godowie, odbyło się spotkanie radnych i sołtysów, którzy wyrazili swoją opinię na temat proponownych wariantów przebiegu linii nr 170. Ci zaproponowali, żeby linia biegła w zupełnie w innym miejscu tj. śladem dawnej, zlikwidowanej już linii nr 159 z Wodzisławia do Jastrzębia (wariant na slajdach  - patrz galeria zdjęć - oznaczony kolorem czerwonym). Przy czym ten wariant docierałby do granicy państwa w zupełnie innym miejscu niż warianty poddane pod konsultacje przez Spółkę CPK. A ponadto przechodziłby przez Godów, co nie byłoby zapewne obojętne dla mieszkańców tej miejscowości.

Uczestnikom zebrania najbardziej nie podobał się wariant zielony, biegnący wzdłuż autostrady. - Ta trasa w ogóle nie powinna być brana pod uwagę, bo przedzieli Skrzyszów na pół - powiedział jeden z mieszkańców, za co otrzymał oklaski.

Przewodniczący Rady Gminy w Godowie Antoni Tomas powiedział do zebranych, że od ich stanowiska będzie zależeć to, jaki kształt będzie miała uchwała rady gminy, która ma zostać podjęta na nadzwyczajnym posiedzeniu zwołanym na piątek 6 marca i przesłana do Spółki CPK. - W tej uchwale zostaną zawarte uwagi mieszkańców - powiedział Tomas. Mieszkańcy mieli ostatecznie głosować między wariantem pomarańczowym a tym zaproponowanym przez radnych i sołtysów, roboczo nazwanym jako wariant czerwony (tj. biegnący po dawnej LK 159). 

Na to jednak zgody nie wyrazili sami zainteresowani. Kilku mieszkańców stwierdziło, że kolej dużych prędkości oznaczać będzie niesamowitą uciążliwość ze względu na generowany przez nią hałas. - Mieszkałem obok linii TGV. Nie dało się spać. Jeśli pozwoli się u nas na kolej dużych prędkości, to w Skrzyszowie nie da się żyć - stwierdził jeden z mieszkańców. A inny zaproponował: - Skoro mamy głosować nad dwoma wariantami przebiegu linii kolejowej, to zgłośmy jeszcze jeden wariant, taki, że tej linii tu nie chcemy.  

Sołtys Skrzyszowa Roman Marcol odpowiedział, że takie postawienie sprawy może być dla gminy niebezpieczne. - Jeśli nie wyrazimy zgody na kolej, to będzie to dla nas najgorsze rozwiązanie. Bo zrobią ją wówczas po swojemu - przestrzegał sołtys Marcol. Podobnego zdania był wójt Kasperuk. - Jeśli będziemy wszystko negować, to wówczas nie będą nas traktować poważnie. Musimy wybrać wariant dla mieszkańców najbardziej znośny - powiedział Kasperuk, dodając, że niektóre samorządy, np. Jastrzębie, wydały już swoją opinię, mimo kłopotów, jakie budowa linii oznaczać będzie dla mieszkańców. - To projekt unijny, nie zablokujemy go - zaznaczył Tomas. 

Za to radny Jacek Kołek stwierdził, że skoro mieszkańcy nie chcą linii kolejowej w gminie, to należy to w uchwale rady gminy uwzględnić. - Skoro mieszkańcy są przeciw tej linii, to i rada gminy powinna być przeciw. Może wówczas zostanie podjęta decyzja, że naszą gminę kolej ominie. A jeśli nie będziemy mieć wyjścia, to wtedy będziemy się zastanawiać nad takim wariantem, który dla gminy będzie oznaczał najmniejsze zło - powiedział Kołek. I to ta propozycja spotkała się z aprobatą zdecydowanej większości uczestników zebrania. 

A w czwartek 5 marca o godz. 18.00 w Łaziskach, w remizie OSP odbędzie się kolejne zebranie poświęcone linii 170 CPK.