Poniedziałek, 17 czerwca 2024

imieniny: Laury, Alberta, Marcjana

RSS

Bez walki z ASF dziki znikną z naszych lasów

10.02.2020 19:00 | 1 komentarz | red

REGION Populacja dzika w ostatnich latach notuje duży przyrost m.in. z powodu łagodnych zim. – Dziki często korzystają z tego, co rolnicy wysieją na polach. Spore znaczenie we wzroście populacji dzika ma kukurydza, która zapewnia jednocześnie wartościowy pokarm, jak również Dzicze watahy żyją w kukurydziskach i praktycznie nie muszą z nich wychodzić. Przyrost masy ciała tym samym też jest duży. Lochy, które teoretycznie dopiero w trzecim roku życia powinny wydać potomstwo, rozmnażają się już po pierwszym roku. W tych warunkach atmosferycznych ich przychówek dorasta, co wpływa na rozrost populacji – wyjaśnia Janusz Foltys, nadleśniczy Nadleśnictwa Rybnik. Nadleśnictwo to obejmuje m.in. leśnictwa na terenie powiatu wodzisławskiego. Tym, co ogranicza przyrost populacji dzika są drapieżniki, jak wilki. W naszych lasach jest ich jednak niewiele. Drugim elementem regulującym populację są polowania oraz odstrzały redukcyjne. Do tego dochodzą zdarzenia komunikacyjne.

Bez walki z ASF dziki znikną z naszych lasów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Pracownicy Lasów Państwowych oraz łowczy organizują również profilaktyczne akcje poszukiwań w lesie padłych dzików. Takie działania miały miejsce m.in. w piątek 24 stycznia. Blisko 20 pracowników Nadleśnictwa Rybnik oraz myśliwych wraz z Powiatowym Lekarzem Weterynarii w Rybniku Ryszardem Wilkiem przeprowadziło akcję przeszukania lasu. Grupa poszukiwaczy rozpoczęła akcję przy szkółce Nadleśnictwa Rybnik, wchodząc głębiej w las. Do przeszukania było 170 ha terenu, który należało przeczesać, ustawiając się w dość regularnych odstępach. Czy na tym terenie występują dziki? Zdecydowanie tak. Świeże ślady buchtowania (czyli żerowania) dzika były widoczne w wielu miejscach. Część z poszukiwaczy zauważyła również kilka sztuk dzików, które jednak umykały dalej w las.

Przeszukanie było bardzo dokładne, jednak nie znaleziono żadnych padłych zwierząt. To tylko jedna z wielu podobnych akcji, jakie leśnicy i łowczy prowadzą w całym regionie. W rejonie działania Powiatowego Lekarza Weterynarii w Rybniku od początku roku pobrano próbki do badań z 7 dzików, które padły ofiarą wypadków komunikacyjnych. W sześciu przypadkach wynik był ujemny, czyli nie stwierdzono obecności wirusa. Badania próbki z siódmego dzika jeszcze trwają, więc wynik będzie znany nieco później. Warto dodać, że wszyscy pracownicy rybnickiego nadleśnictwa są zobowiązani do zgłaszania każdego przypadku znalezienia martwego dzika oraz zabezpieczenia terenu.