środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Strefa bez węgla w Raciborzu. Chcemy terminu papierowego czy realnego?

23.01.2020 13:00 | 9 komentarzy | żet

Dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków Andrzej Migus wątpi w możliwość wymiany pieców w lokalach komunalnych do końca 2025 roku. Dawid Wacławczyk i Leszek Szczasny uważają, że dyrektor MZB mnoży przeszkody zamiast odpowiadać na pytania. Tymczasem prezydent Dariusz Polowy mówi, że po wprowadzeniu całkowitego zakazu spalania paliw stałych nasze powietrze i tak nie będzie spełniać norm Światowej Organizacji Zdrowia.

Strefa bez węgla w Raciborzu. Chcemy terminu papierowego czy realnego?
Dawid Wacławczyk, Dariusz Polowy, Zuzanna Tomaszewska, Andrzej Migus
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Choć formalnie rzecz biorąc powołana zarządzeniem prezydenta Dariusza Polowego komisja ds. czystego powietrza działała do końca zeszłego roku, to 10 stycznia gremium zebrało się ponownie, aby debatować nad sprawą poprawy jakości powietrza w Raciborzu. Głównym punktem obrad miało być przedstawienie przygotowanego przez dyrektora Miejskiego Zarządu Budynków w Raciborzu opracowania nt. możliwości likwidacji pieców węglowych w zasobie komunalnym – w perspektywie sześcioletniej. Zreferował je prezydent Dariusz Polowy.

Termin papierowy

Dyrektor MZB wyliczył, że w perspektywie sześcioletniej koszt remontów lokali komunalnych połączony z modernizacją źródeł ogrzewania może wynieść 82,228 mln zł. Jednak kosztorys opiewający nawet na tak wielką kwotę może ulec zmianie. – Tylko w ostatnim roku koszty robót budowlanych wzrosły o około 20%. Prawdopodobny jest również problem z pozyskaniem wykonawców – zaznacza dyrektor Andrzej Migus. Co więcej, kosztorys nie uwzględnia kosztów zwiększenia zadań pracowników MZB wynikających z przygotowania oraz nadzoru inwestycji na taką skalę.

Problemem mają być jednak nie tylko pieniądze, ale również czas. Dyrektor MZB wskazuje, że kompleksowa realizacja tak wielkiej inwestycji w tak krótkim czasie wydaje się niemożliwa do realizacji. W grę może wchodzić wymiana wyłącznie źródeł ogrzewania, jednak w takim przypadku i tak trzeba się liczyć z ograniczoną podażą fachowców, dużym niezadowoleniem społecznym (ze względu na ponoszenie wysokich kosztów ogrzewania), przesunięciem na kolejne lata tak naglących inwestycji jak np. zabudowa łazienek w mieszkaniach. Co więcej, zdaniem dyrektora MZB, w perspektywie sześcioletniej trudno byłoby zrealizować taką masę inwestycji w oparciu o środki zewnętrzne, gdyż przygotowanie wniosków, ich rozpatrywanie, realizacja a następnie rozliczanie również wymaga czasu.

– Biorąc pod uwagę powyższe uważam, że przy wykorzystaniu wszystkich możliwości gminy i rynkowych, optymistycznym terminem całkowitej zmiany systemu ogrzewania w zasobie mieszkaniowym gminy Racibórz wydaje się być rok 2030 – podsumowuje dyrektor MZB. Andrzej Migus określa plan modernizacji zasobu gminnego połączony z wymianą źródeł ogrzewania do 2025 roku mianem „terminu papierowego a nie realnego”.

Raport „na odczepnego”?

Przewodniczący komisji ds. czystego powietrza Dawid Wacławczyk spytał, czy raport dyrektora MZB nie nazywa się przypadkiem „Dlaczego się nie da?”. – Żadnych rozwiązań jak to zrobić, wszystko na „nie” – podsumował D. Wacławczyk. – Jeżeli rozwiązuje się trudne problemy i zaczyna się od szukania przeszkód, to oznacza, że niekoniecznie chce się je rozwiązać – zauważył z kolei radny Jan Wiecha.

Leszek Szczasny stwierdził, że dyrektor MZB przygotował dokument „na odczepnego”, bo przecież przyspieszona realizacja tak wielkiej inwestycji musiałaby wiązać się ze wzrostem kosztów, tymczasem z wyliczeń Andrzeja Migusa modernizacja zasobu komunalnego rozbita na sześć lat kosztuje tyle samo co na dziesięć lat.

Prezydent Dariusz Polowy odpowiedział, że wyliczenia przedstawione przez dyrektora MZB wynikają ze wskaźników, jednocześnie przyznał, że A. Migus „uciekł od oszacowania dodatkowych kosztów”. Prezydenta Polowego zaniepokoiła wspomniana przez dyrektora Migusa perspektywa wykonania inwestycji w oparciu o środki własne gminy, przy założeniu że zakaz palenia węglem w Raciborzu miałby zacząć obowiązywać z początkiem stycznia 2026 roku.– Problemem jest też logistyka. Z punktu widzenia sali błękitnej (sala w urzędzie miasta, w której obraduje komisja ds. czystego powietrza) łatwo jest ludziom powiedzieć, że mają się dwa razy przeprowadzić (na czas remontu lokalu komunalnego i z powrotem – dop. red.), ale trudniej jest pójść do nich i to zrobić – zauważył D. Polowy. – Tak, ale można im powiedzieć, że jeśli tego nie zrobią, to będą płacić mandaty – odpowiedział mu Dawid Wacławczyk, przypominając o obowiązującej śląskiej uchwale antysmogowej*.

Ludzie:

Dariusz Polowy

Dariusz Polowy

Radny, były prezydent Raciborza

Dawid Wacławczyk

Dawid Wacławczyk

Radny, były wiceprezydent Raciborza

Jan  Wiecha

Jan Wiecha

Były radny Gminy Racibórz, pracownik Rafako SA.

Leszek Szczasny

Leszek Szczasny

Podróżnik, były radny Gminy Racibórz.

Zuzanna Tomaszewska

Zuzanna Tomaszewska

Była radna Miasta Racibórz