Krystian Strzondała: stałem się osobą niewygodną [OŚWIADCZENIE]
Publikujemy oświadczenie Krystiana Strzondały Kierownika Kadr Szpitala Rejonowego w Raciborzu. Nadesłał je po publikacji w Nowinach informacji o decyzji dyrektora Ryszarda Rudnika o nieprzedłużaniu z nim umowy o pracę.
Ankieta
zobacz wszystkieJak oceniasz raciborski Szpital Rejonowy?
W związku z podaniem przez Dyrektora Szpitala Rejonowego* w Raciborzu informacji dnia 15.01.2020 r., dot. nieprzedłużenia umowy o pracę mojej osobie, czuję się w obowiązku, by odnieść się do sprawy.
Istotnie za kilka dni wygasa moja roczna umowa o pracę, która może być przedłużona lub nie, a wypowiedź o jej nieprzedłużaniu jest dla mnie bezpodstawna i szokująca.
Uważam że stałem się po prostu osobą niewygodną dla niektórych osób, „nie przymykałem oczu” na m.in. nieuczciwe i nierówne traktowanie pracowników: lekarzy, pielęgniarek, położnych i inny personel…
Nie godziłem się na sytuacje które w szpitalu były często kontrowersyjne, bardzo często również niezgodne z prawem, niejednokrotnie uderzające drastycznie w budżet szpitala, nieuzasadnione koszty. Tworzenie zupełnie zbędnych stanowisk pracowniczych.
Od pół roku leży u Dyrektora mój projekt wielowariantowy uregulowania wynagrodzeń pielęgniarek/położnych, który od lat nie jest w szpitalu załatwiony – obecnie nowo zatrudniona osoba (bez doświadczenia zawodowego) ma np. wynagrodzenie zasadnicze wyższe od pracownika z 30 letnim doświadczeniem. Są też wyjątki że tzw. osoby protegowane, nowo zatrudnione mają o 500zł więcej wynagrodzenia zasadniczego od innych, nowo przyjętych pracowników – Związki Zawodowe faszeruje się tzw. kitem ogólnej średniej.
Trudno mi się pogodzić z faktem, iż chowa się skargi na osobę która nagminnie niszczy lekarzy lub osoby niewygodne. Najczęściej na ich miejsce zatrudnia się lekarzy ze śląska o znacznie wyższym wynagrodzeniu nawet kilku tysięcy złotych. Są też przypadki w 2019 r., że zarabiają od 3 do 4 razy więcej od innych lekarzy, a od pielęgniarek to nawet roczny zarobek (10 – 12 miesięcy).
Przykry jest także fakt, że usiłowano od kilku ostatnich miesięcy wrobić mnie w sprawy z którymi nie miałem nic wspólnego i które się nie potwierdziły, a także wywierać presję na mojej osobie - wobec mnie nigdy nie zastosowano żadnych środków dyscyplinarnych wynikających z kodeksu pracy.
Dlatego też dziwi i zaskakuje decyzja Dyrektora dot. nieprzedłużenia umowy.
Niezrozumiała dla mnie jest również, jak i wielu pracowników szpitala, decyzja związana z odwołaniem doktora Stanisława Gamrota - Kierownika Oddziału Chirurgicznego, wspaniałego człowieka, który swoją pracę wykonywał z wielkim powołaniem i gorliwością. Pomagał przy tym ludziom oraz personelowi szpitala.
Bardzo dziękuje wszystkim tym wspaniałym ludziom, których poznałem i miałem zaszczyt z nimi współpracować oraz za ich słowa szacunku i wdzięczności do mojej osoby, a dzięki wspólnej pracy udało nam się m.in. pozyskać środki finansowe dla lecznicy.
Krystian Strzondała, Racibórz, 16.01.2020 r.
(pisownia oryginalna z nadesłanej korespondencji)
* Szpitalem Rejonowym w Raciborzu kieruje Ryszard Rudnik
Czytaj także:
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Ludzie:
Krystian Strzondała
Były komendant Straży Miejskiej w Raciborzu
Ryszard Rudnik
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
Komentarze
11 komentarzy
siekiera , motyka pół guzika, afera po prostu znika..
siekiera motyka,jabłko,grucha ,dał chłopina się wydmuchać !!
Pytanie: Dlaczego pan kadrowy nie zgłaszał wcześniej odpowiednim organom działań niezgodnych z prawem???
czy to pisał ktoś, kto "legitymuje się " kilkoma fakultetami ?
siekiera motyka i odważnik , nie przestaje drażnić strażnik.
siekiera motyka sypać zacznie,damsko;męskie delegacje?
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
jak nie podoba sie to trzeba bylo samemu zwolnic sie ! nieprawidlowosci moze i byly , ale podobalo sie krystiankowi jak pracowal , ale jak skonczyla sie umowa to aj-waj !
płacz i zgrzytanie zebow jak mawia piosmo swiete , idz do kosciola grac na organach do mszy !
nic z tego nie będzie.radni opozycyjni niby mądrale a nie wiedzą,że po załatwieniu przez pisowych posłów i urzędników dotacji dla szpitala,teraz trzeba wykonać inwestycje na ok 40 mln. zainteresowani już czekają w blokach startowych. dyrektor jest niezatapialny ,bo jest gwarantem sprawnego wykonania inwestycji w pożądany sposób. wszystko dla dobra pacjenta.alleluja i do przodu.
Nic się nie stało,nic się nie stało, Rysiek nie przejmuj ty się Strządałą.W tym oświadczeniu on nie ujawnił adresu światu , więc nie ma sprawy dla Rady Powiatu.Radni bezradni skorzystają z przepisu , by kryształowy pozostał Rysio.Nic się nie stało ,nic się nie stało, zrobią co zwykle z anonimowym Strządałą.
A swoja drogą ,naprawdę kurde, to chyba nie są manowce cudne!!!
Nie ma co się czepiać gościa za to że nie jest wprawnym pisarzem. Powiedział jak jest i brawo za to bo zazwyczaj ludzie wiedzą ale nie powiedzą. Może to da do myślenia tym ze starostwa. Powinni się zainteresować tą sprawą.
Odważny głos pana Strzondały. Pierwszy tak szczery od pracownika szpitala. Plotki o takim zarządzaniu krążą od dawna, ale w końcu ktoś je firmuje nazwiskiem, a kto lepiej wie niż kadrowy? Decyzja wobec niego, a wcześniej wobec pana Gamrota to dwie najbardziej kontrowersyjne i niewytłumaczone jasno przez dyrektora jego decyzje personalne. Radni Powiatu Raciborskiego mają obowiązek zainteresować się sprawą. Panie Kusy, panie Marcol - wyborcy na to liczą, po to Was wybrali. Nie milczcie, radźcie!
Panie Krystianie, opisuje Pan sprawy i zachowania,które powinny być już dawno przedmiotem kontroli PIP oraz zarządu powiatu, To co Pan opisuje może być świadectwem na kolejne wielkie nieprawidłowości w lecznicy.Szkoda,że nie poruszył Pan tego wcześniej np. w korespondencji do starosty. Z drugiej jednak strony, styl i sposób w jaki to Pan to teraz zrobił , koszmarne błędy stylistyczne , miejscami logiczne oraz dość siermiężna narracja tego oświadczenia niestety dyskwalifikują Pana jako kadrowego. Np umowa czasowa na rok wcale nie musi być przedłużana, o czym Pan jako główny kadrowy powinien wiedzieć, Jak Pan chciał mieć inną umowę to takiej, czasowej nie musiał Pan podpisywać. A że dyrekcja wciska kit to chyba Pan wiedział już dawno? Jedno co dziwi to olimpijski spokój kolejnego już zarządu powiatu i kolejnego starosty, oraz nieustanne przeświadczenie,że lecznica jest zarządzana perfekcyjnie.