środa, 26 czerwca 2024

imieniny: Jana, Pawła, Miromira

RSS

Lenartowicz apeluje o presję samorządu na prezesa Ramety

26.09.2019 07:30 | 5 komentarzy | ma.w

Źle się dzieje w Raciborzu, źle się dzieje w zakładzie budującym niegdyś wizerunek miasta. Zakładzie zbudowanym przez niepełnosprawnych - zaczęła swą przemowę na wrześniowej sesji, po pięciogodzinnym oczekiwaniu, posłanka Gabriela Lenartowicz. Wystąpili też zwolnieni pracownicy.

Lenartowicz apeluje o presję samorządu na prezesa Ramety
Posłanka Lenartowicz powoływała się w swoim wystąpieniu na artykuły Nowin Raciborskich o sytuacji Ramety
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Głos zabrała jeszcze matka jednego z zatrudnionych obecnie w fabryce. Prezes obciął mu pół etatu. Miał powiedzieć, że albo się zgadza, albo dyscyplinarka. - Teraz załoga jest podzielona. Na popleczników zarządu, którzy mają pracę i na tych co popierają zwolnionych, a oni są "be". Źle się dzieje, jestem tym zbulwersowana - powiedziała kobieta. Piotr Klima spytał o zarobki zwalnianych. - Niewiele zarabiali, do dwóch tysięcy złotych - podała raciborzanka.

Prezydent Polowy podkreślił, że niczego nie obiecał szefowi Ramety w kwestii umorzenia podatku, bo nie mógł w świetle obowiązujących przepisów. - Nie mogę się wypowiadać jako organ, to delikatna materia prawna - mówił. Potwierdził, że wniosek z Ramety wpłynął do magistratu.

Mirosław Lenk powiedział, że umorzenie wymaga przeprowadzenia postępowania, czym zajmie się skarbnik miasta. - Podatnik powinien wykazać, że stanie jeszcze na nogi. Inaczej niech się pan pierwszy ustawia w kolejce do komornika - radził Polowemu.

Lenk powiedział też, że pamięta jak w Ramecie pracowało prawie 600 osób, a teraz mowa jest o 380. - Jak się traci 70% rynku to sytuacja staje się strasznie trudna. Rozumiem drugą stronę, ale sposób rozwiązania problemu jest całkowicie niecywilizowany. Jestem zszokowany. Znam prezesa i trudno w to uwierzyć - skwitował M. Lenk.