Sobota, 5 października 2024

imieniny: Igora, Apolinarego, Placyda

RSS

Zdążą z budową bloku?

27.06.2019 19:00 | 2 komentarze | juk

Budowa bloku energetycznego w Radlinie ma zapewnić ciągłość dostaw do tamtejszej miejskiej sieci ciepłowniczej. Konieczna jest również budowa kilometrowego odcinka łączącego sieć z blokiem. Czy obie inwestycje zakończą się przed końcem 2022 r., kiedy to w rurociągach przestanie lecieć ciepło? Włodarze Radlina zapewniają, że wszystko jest na dobrej drodze.

Zdążą z budową bloku?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Blok wybuduje firma z Raciborza

Aktualnie miejska sieć ciepłownicza ma zapewnioną ciągłość tylko do końca 2022 r. Dlaczego? Jej źródło ciepła, czyli EC Marcel uczestniczy w derogacji ciepłowniczej. W związku z tym do końca 2022 r. instalację tę obowiązują standardy, które obowiązywały w roku 2015. Po wygaśnięciu derogacji instalacja musiałaby zostać dostosowana do obowiązujących norm wynikających z dyrektyw unijnych. Alternatywą była budowa nowego bloku energetycznego. Na tę inwestycję zdecydowało się JSK Koks. Przetarg, jaki ogłosił na realizację inwestycji, wygrała raciborska firma Rafako. Swoje usługi wyceniła na kwotę 289 mln zł (netto). W ponad 70 proc. zadanie zostanie sfinansowane ze środków zewnętrznych.

Mają plan „b”?

Termin realizacji inwestycji ma wynosić od 21 do 24 miesięcy, licząc od zakończenia 5-miesięcznej fazy projektowej - łącznie ma trwać nie dłużej niż 29 miesięcy. Czyli do końca 2022 r. blok ma być już gotowy. Co w przypadku kiedy do tego czasu nie zostanie wybudowany. - Mamy plan „b” - zapowiada Zbigniew Podleśny, zastępca burmistrza Radlina. - Alternatyw zapewnienia ciągłości naszej sieci ciepłowniczej jest kilka, np. kontenerowe generatory prądu - dodaje. Samo zakończenie inwestycji nie gwarantuje jednak dostawy ciepła mieszkańcom Radlina. Aby znalazło się ono w rurociągach, konieczna jest budowa kilometrowego odcinka łączącego sieć z nowym blokiem. - Wraz z PGG, JSW Koks oraz Wodociągami-ESOX stoimy przed wyzwaniem realizacji tej inwestycji. Staramy się porozumieć, kto ma pokryć koszty budowy tego łącznika. Rozmowy trwają. Należy mieć jednak na uwadze, że będzie to inwestycja rzędu kilku milionów zł - mówi Zbigniew Podleśny.