110 lat OSP Wojnowice. Jubilatka ma tę samą sikawkę co założyciele
Konną sikawką, która trafiła do wojnowickiej straży przed 110 laty, wyjechała w niedzielne popołudnie 9 czerwca współczesna OSP, by świętować swój jubileusz. Ozdobami strażackiego święta były szklane płomyki i miniaturowe toporki, które trafiły do tych, którzy są dla OSP z Wojnowic szczególnie ważni.
Materiał wideo:
Na „urodziny” straży przyjechali ważni oficjele, na czele z burmistrzem Krzanowic Andrzejem Strzedullą i komendantem zawodowej straży z Raciborza Jarosławem Ceglarkiem. Obchody oficjalne rozpoczęto uroczystym pochodem spod remizy w kierunku boiska, gdzie odbył się okolicznościowy apel. Na czele przemarszu znalazł się dowodzący uroczystością druh Adam Stróż.
Na jubileusz wojnowiczan przybyli strażacy z całej gminy Krzanowice oraz zaprzyjaźnieni ochotnicy z Sudołu, Lekartowa i Samborowic. Wszyscy ze sztandarami. Do pochodu dołączyli też działacze miejscowego LKS-u.
Wręczono szereg odznaczeń, w tym „urodzinowe”, które trafiły do najbardziej zasłużonych członków straży z Wojnowic. Nie wszyscy mogli odebrać je na miejscu. Oto wyróżnieni:
Ryszard Kapinos, Henryk Siegmund, Rudolf Niedzbała, Henryk Grygorczyk, Herman Morawiec, Jerzy Grygorczyk, Konrad Badziura, Maksymilian Cwibel, Bernard Kupka i Alfred Kramarczyk.
Wideo z wręczania odznaczeń
Dzieje wojnowickiej OSP
Pierwszym prezesem OSP Wojnowice został w 1909 roku Johann Zacharzowski. Jednostkę zakładali też właściciel gospody Johann Kutschera – pierwszy komendant. Była to jedna z pierwszych straży pożarnych w okolicy. Pierwsza wzmianka na temat wojnowickich strażaków pochodzi z 10 kwietnia 1884 roku, zamieszczono ją w niemieckojęzycznej gazecie. Napisano tam, że gasili oni pożar w Żerdzinach. Za faktyczną datę powstania straży uznaje się 1909 rok gdy prawnie i urzędowo zatwierdzono statut jednostki.
Na początku członków straży było 20. W 1912 roku rozpoczęto budowę małej strażnicy, w rejonie współczesnej siedziby OSP. W 1914 roku zakupiono pierwszą sikawkę konną, którą straż posiada do dziś. - Wciąż jest sprawna choć służy nam jako obiekt muzealny – wyjaśnia prezes Siegmund.W 1921 roku jednostka zyskała sztandar, poświęcony świętemu Florianowi. W latach 30-tych ubiegłego wieku zbudowano nową, dwuboksową remizę i drewnianą wieżę do suszenia węży, a także 3 zbiorniki wodne, każdy o pojemności 50 m sześc. Po wybuchu II Wojny Światowej „straż zamilkła na 10 lat”.
Ludzie:
Andrzej Strzedulla
Burmistrz Krzanowic.