Opozycji doskwiera brak dyskusji nad sprzedażą placu Długosza
Radni "Razem dla Raciborza" domagają się od prezydenta Polowego konsultacji społecznych przed sprzedażą placu Długosza. Głowa miasta tłumaczy, że pyta radę o zdanie, ale Dariusz Polowy mógłby tego nie robić i sam wystawiłby, w drodze zarządzenia, nieruchomość na sprzedaż.
Ankieta
zobacz wszystkieCzy przed sprzedażą placu Długosza prezydent Polowy powinien zorganizować spotkanie z mieszkańcami?
Odrzuceni? Sami nie chcieli
Iskrzyło się za to między pokoleniami w radzie miasta. Jeden z najmłodszych samorządowców – Michał Szukalski – przypomniał, że Racibórz już raz „odrzucił Eko-Okna” i zaczepnie spytał byłego prezydenta miasta czy przy planach budowy „kafejki z pralnią” na placu Długosza ktoś konsultował ten pomysł z raciborzanami. Wypowiedź zdenerwowała Mirosława Lenka. Wytknął Szukalskiemu niewiedzę i powielanie internetowych mitów. - Projekt rewitalizacji placu wart 10 mln zł przygotowywano 4 lata. Miasto pozyskało nań prawie 6 mln zł z unijnej dotacji. Konsultacje były wieloetapowe, z ekspertami i mieszkańcami – wyjaśniał Lenk. Odniósł się do „odrzucenia Eko-Okien”. - Rozmawialiśmy z firmą. Mogła kupić całą strefę ekonomiczną, ponad 12 hektarów, albo tereny po cukrowni. Ale to było za mało, Eko-Okna potrzebowały więcej – mówił radny. W obronie polityki poprzednich władz stanął też Eugeniusz Wyglenda. - Nie wiem skąd ci to przyszło do głowy, żeby mówić, że Miasto odrzuciło firmę. Gdzie w Raciborzu jest wolnych 20 ha powierzchni pod inwestycje? Wpierw trzeba się rozeznać, żeby o czymś mówić – pouczał młodszego radnego. Michał Szukalski wyjaśnił w przepraszającym tonie, że został źle zrozumiany. Prezydent Polowy stanął w jego obronie, prosząc przewodniczącego Klimę by ten utemperował radnych, którzy zwracają się do innych per „ty”.
Ludzie:
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
11 komentarzy
Gdzie tu logika.Oddac 6-milionowa dotację na remont Placu,następnie go sprzedać za 10 milionow.Po czym okaże się,że rachunek jest następujący ; zrewitalizowany Plac miałby wartość 16 milionow,Po sprzedaży w istocie będzie to 4 miliony,bo ani Placu,ani dotacji.I cóz wynika z tego rachunku?A no to,że nieuwikłane spojrzenie i biznesowe doświadczenie zdobyte na produkcji wizytówek nie są przydatne do zarządzania naszą samorządową rodziną,Kiedyś Sztaudinger powiedział "jeżeli nie potrafisz nie pchaj się na afisz".Szkoda,że nasz Pan się pchał.
Ten Plac jest własnością nas wszystkich.Takie miejsca w całym cywilizowanym świecie stanowią salon miasta i jego wizytówkę.Tu się spotykamy,świętujemy rozmaite okoliczności,organizujemy zgromadzenia
religijne i świeckie lub nie daj Bóg obronne.Z trudem urzędnicy pozyskali fundusze zewnętrzne na rewitalizację tej przestrzni.Koncepcję zaakceptowała większość z nas.I co....nowa butna władza odrzuciła tę kasę.bo trzeba bylo spłacić zobowiązania za garnitur prezydencki.Chyba żaden samorządowiec na świecie nie odważyłby sie na takie ograbienie mieszkańców.Sprzedaż Placu to bardzo zła decyzja.Sposób urządzenia salonu zawsze można zmienić, o ile ma się go w swoich rękach.Urządzenie prywatnej szkoły zawodowej w sercu miasta,i rzucenie mieszkańcom ochłapów w postaci parku na dachu i płatnego parkingu podziemnego jest co najmniej nieporozumieniem.Zróbmy wszystko żeby do tego nie dopuścic,Teresa Baka
Wiadomości
Miasto pięknieje i to też za sprawą Eko Okien Niektóre osoby wolą żeby było tak jak było ale tak już niema i nie będzie NIGDY . DZIĘKUJEMY PANIE PREZYDENCIE POLOWY
Niektórym nie przeszkadza gigantyczny parking jakim jest Plac Długosza, ale prawidłowe jego zabudowanie. Dziwne to jest.
Wg poniższych opinii najlepiej na placu Długosza zorganizować łąkę i wprowadzić krowy. Będzie sielsko i anielsko. A autorzy poniższych komentarzy powinni otrzymać prawo pierwszego dojenia.
Sprzedanie i zabudowa tego placu będzie wbrew woli mieszkańców.Ekookna mogą budować gdzie indziej nie w tak ważnym dla mieszkańców i miasta miejscu.
Powinny odbyć się jeszcze otwarte konsultacje dla mieszkańców. Choćby pro forma. Bo nie było takich w sprawie sprzedaży placu Eko-Oknom. Radni powinni wstrzymać się z decyzją o sprzedaży, prosząc by prezydent Polowy zorganizował takie konsultacje. Na przykład w RCK przy ul. Chopina, w dobrej porze, np. o 18. Nagłośnić, że będą i się zobaczy czy ludzi to interesuje. Najwięcej plakatów powinno być w sąsiedztwie placu, na rynku. Jak nie przyjdą rozmawiać to już ich sprawa, ale nie powinno się sprzedawać tej nieruchomości bez zapytania o zdanie. Lenk ma rację: Racibórz należy do mieszkańców, a nie do prezydenta.
Niech sobie Eko budują gdzie indziej a nie na placu Długosza.Żadnej zabudowy na tym placu.Plac ma być dla mieszkańców Raciborza! !!
Miasto nic nie zyska na sprzedaży pl.Długosza i jego zabudowie takim momstrum a przede wszystkim mieszkańcy nic nie zyskają tylko odwrotnie i miasto i mieszkańcy stracąi to bardzo stracą.Pan Pr. Poliwy mówi o zachwycaniu się budynkiem.To jest całkowicie błędne. Nikt się nie będzie nim zachwycał tylko będą narzekali na zniszczenie pl. Długosza a korzyść będzie mieć tylko Ekookna naszym kosztem.Pan PR Polowy błędnie ocenia sytuację.Budowa takiego molocha zepsuje i pogorszy mieszkańcom warunki życiowe wokół z powodu m.in ,że tak bardzo wzrośnie ruch pojazdów, że ludzie będą mieli spaliny i hałas i korki oraz wzrost wypadków prawdopodobnie też,że co bogatszy będzie myśleć aby z Raciborza uciekać. Strefa rekreacyjna dla mieszkańców za którą się opowiedzieli mieszkańcy w konsultacjach powinna być realizowana.To dlatego plac miał dalej zostać placem i być zazieleniony z drzewami i skwerami oraz ławkami za prezydenta Lenka bo tak chcieli ludzie.Pan pr.Polowy chce to wszystko zniszczyć i odebrać raz na zawsze mieszkańcom Raciborza plac .Jak na razie parking w jednej części placu mógłby zostać a w drugiej od strony baszty juz można by tworzyć teren rekreacyjny poprzez zacienienie nasadzanymi drzewami i krzewami zrobiem alejek i ustawienie ławek .Sprzedaż placu spowoduje wycinkę wszystkich kilkunastu dużych drzew i zdegradowanie tego miejsca. Pan prezydent chce zabrać zieleń a dać firmie korzyści bo to firma tylko zyska a mieszkańcy stracą i to nie tylko z okolicznych ulic ale z całego miasta. Co to za park na dachu jak dostęp do niego będą mieli tylko klienci kawiarni które tam mają być.Z psem do takiego parku też wstępu nikt nie będzie miał. Park na dachu to tylko zasłona dymna, nawet jakby był ogólnie dostępny to i tak będzie tylko substytutem namiastką zwykłego naziemniego parku która nigdy go nie zastąpi nawet w ułamku procenta.
Konsultacje na temat zagospodarowania Placu Długosza odbywały się kilkukrotnie od 2012 roku https://www.nowiny.pl/wydarzenia/konferencja-podsumowujaca-projekt-obywatelski-plan-rewitalizacji-centrum-raciborza-1715.html