Wypalanie traw: niebezpieczne, szkodliwe i zabronione
Każdej wiosny wiele osób wypala trawy i roślinność, narażając swoim postępowaniem życie, zdrowie i mienie swoje oraz innych
Blisko zabudowań
Problem wypalania traw dostrzegają władze miast i gmin. – Niepokoją przede wszystkim miejsca, w których dochodzi do podpaleń – mówi zastępca burmistrza Radlina Zbigniew Podleśny zauważając, że wiele z nich ma miejsce blisko zabudowań. – W naszej okolicy w zasadzie nie ma wielkopowierzchniowych dzikich łąk, dominują niewielkie nieużytki, które graniczą z domami, osiedlami i przedsiębiorstwami. Kiedy dojdzie do pożaru, to stwarza to realne niebezpieczeństwo dla ludzi i ich mienia – dodaje. Od początku roku w Radlinie doszło już do około 20 wyjazdów strażaków do gaszenia pożaru traw.
Kara dla podpalaczy
Jacek Filas podkreśla, że strażacy zaangażowani w gaszenie pożarów traw na łąkach i nieużytkach w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia, zdrowia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się tak zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi związaną z wypalaniem traw, nie dojadą na czas tam, gdzie są bardzo potrzebni. – Osobie, która świadomie wypala pozostałości roślinne czy nieużytki rolne, grożą poważne konsekwencje prawne – zaznacza zauważając, że wypalania traw zabraniają: ustawa o ochronie przyrody i ustawa o lasach. Sprawcom grozi grzywna do 5 tys. zł, a w przypadku spowodowania pożaru stanowiącego zagrożenie życia, zdrowia lub mienia do 10 lat pozbawienia wolności.
(juk)
Komentarze
5 komentarzy
przy wypalaniu traw było mniej kleszczy ale więcej toksyn np. z prezerwatyw
macie rację jak wypalano trawy nie ma kleszczy i trantitli i cabajcangów !!!!!! a to największe gówno
A ja i mlody i stary i popieram komentarz ze jak wypalano trawy to bylo mniej robactwa i kleszczy przedewszystkim a jestescie swiadomi ile ludzi rocznie jest zarazonych bolerioza ??wiec ta ekologia jest dla nas czy dla robactwa ?
kiedyś traw nie wypalano, tylko praktycznie każdy posiadał w domu barany kozy czy krowy i każda przestrzeń z trawą była na wagę złota, każdy kawałek który się do tego nadawał był uprawiany jako łąka z możliwością wyprodukowania siana, ale ty młody masz prawo o tym nie wiedzieć ..... pozdrawiam
tak, ciągle to samo gadanie, a kleszczy coraz więcej. Kiedyś trawy wypalano i dziwnym trafem problemu nie było.