środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

„Nie” dla reorganizacji szkoły poprzez jej likwidację

12.03.2019 07:00 | 0 komentarzy | art

Nie będzie likwidacji i włączenia Szkoły Podstawowej w Gogołowej w struktury Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Połomi. Zgody nie wyrazili rodzice i nauczyciele.

„Nie” dla reorganizacji szkoły poprzez jej likwidację
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Przyszłość niepewna

Co teraz? W Szkole Podstawowej w Gogołowej ruszy rekrutacja do I klasy SP. Ilu ostatecznie uczniów będzie miała, okaże się we wrześniu. Władze gminy muszą przygotować nową sieć szkół. Na pewno będą trzy obwody szkolne - dla każdego sołectwa osobno. Mury szkoły w Gogołowej opuszczą ostatni gimnazjaliści, więc od września będzie tam jeden oddział klasy I SP oraz po dwa oddziały klas VII i VIII. W kolejnych latach SP w Gogołowej będzie się zapełniać kolejnymi klasami. W Mszanie tłumaczą jednak, że jeśli będą one mało liczne, to istnieje ryzyko konieczności ich łączenia. Nie można będzie wykluczyć konieczności zwolnień nauczycieli. Problemu nie będzie, jeśli szkoła będzie się zapełniać.

(art)

Plan wójta zaskoczył dyrektorów

Mirosław Szymanek mówi, że przeciwko reorganizacji była m.in. dyrekcja szkół i pracownicy. Zapytaliśmy dyrektor Zespołu Szkół w Gogołowej Grażynę Chachulską o argumenty przeciw propozycjom włodarzy gminy.

– Plan wójta nas dyrektorów, zaskoczył. Poza tym było kilka wersji tego planu. W pierwszej wersji Zespół Szkół w Gogołowej miał być rozwiązany; w tym miała być zlikwidowana Szkoła Podstawowa w Gogołowej, a pozostać miało tylko LO, Zespół Szkolno-Przedszkolny w Połomi miał być rozmieszczony w dwóch budynkach, przedszkole i klasy I – VI w Połomi, a klasy VII – VIII w Gogołowej. W drugiej wersji pojawił się pomysł utworzenia jednej szkoły z dwoma lokalizacjami: w budynku połomskim miało być przedszkole, szkoła podstawowa od I – VI, a w Gogołowej klasy VII - VIII szkoły podstawowej oraz liceum. Docierały do mnie coraz częstsze sygnały od rodziców, że nie chcą takiego rozwiązania i że obecne rozwiązanie miało być tylko w okresie przejściowym, natomiast docelowo w Gogołowej ma być utworzona 8-klasowa szkoła podstawowa. Analizując powyższe pomysły rodziło się coraz więcej wątpliwości, pytań bez odpowiedzi. Na naszą decyzję z pewnością wpłynęły głosy rodziców z Gogołowej, którzy zdecydowanie opowiadali się za utrzymaniem szkoły podstawowej a przecież rodzice są najważniejszym partnerem w społeczności szkolnej – mówi Grażyna Chachulska.

Wójt Mszany: czekają nas trudne decyzje

– Społeczność Gogołowej, wbrew planom gminy, nie zgodziła się na przyłączenie szkoły podstawowej do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Połomi. Dlaczego?

– Nie chciała tego dyrekcja i pracownicy szkół, nie chcieli tego rodzice, którzy przyszli na zebrania. Problemem było słowo likwidacja. Nam chodziło o reorganizację, połączenie szkół, ale nie dało się tego zrobić bez formalnej likwidacji szkoły podstawowej w Gogołowej. Tak stanowią przepisy prawa. Tego nie dało się przeskoczyć, a o likwidacji nikt nie chciał słyszeć. W przypadku Gogołowej byłem na podwójnie straconej pozycji. Zarzucono mi, że decydowały tylko czynniki finansowe. A to nieprawda, bo biorę pod uwagę takie czynniki jak poziom nauczania, dostępność do nauki, bezpieczeństwo dzieci, gwarancję zatrudnienia dla pracowników tych placówek i również czynniki finansowe. Finanse również są ważne, bo ludzie dziś nie chcą reorganizacji, której brak będzie pociągał spore koszty finansowe dla gminy w przyszłości, ale z drugiej strony chcą żeby były dotacje do kotłów, żeby były realizowane inwestycje. Na przegranej pozycji byłem również dlatego, że Gogołowa jest niedoinwestowana i mam tego świadomość. Tak się złożyło, że większość inwestycji jest ostatnio realizowana w Mszanie, co wynika jednak głównie z tego, że na takie zadania jak remont szkoły, szatni można było pozyskiwać środki zewnętrzne, a rozbudowa przedszkola była niezbędna, bo dzieci nie mieszczą się w obecnym. W Połomi ku mojemu zaskoczeniu również zresztą był sprzeciw, bo okazało się, że tam mieszkańcy wolą, by tamtejsza szkoła funkcjonowała jako ośmioklasowa, żeby wszystkie roczniki uczył się w Połomi. Ludzie uznali, że skoro jest alternatywa, to chcą z niej skorzystać. Widząc sprzeciw społeczny wycofałem się z pomysłu.