Sobota, 22 czerwca 2024

imieniny: Pauliny, Flawiusza, Agenora

RSS

Ksiądz Jan Szywalski: Bez religii zdrowe rodziny stają się rzadkością

03.02.2019 07:00 | 13 komentarzy | red

- Co należy do tego, by być chrześcijaninem? Są trzy słowa, które mają związek ze sobą: Chrystus –, chrzest – chrześcijanin. Chrześcijaninem jest ten, kto uwierzył w Chrystusa i przyjął chrzest - pisze ks. Jan Szywalski.

Ksiądz Jan Szywalski: Bez religii zdrowe rodziny stają się rzadkością
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Odmowa chrztu

Bywa, że kapłan dostrzegając, że rodzice są chrześcijanami tylko z nazwy, odmawia chrztu ich dziecka. Nie widzi bowiem żadnej gwarancji chrześcijańskiego wychowania. Takim powodem może być brak ślubu rodziców, mimo że nie ma do tego przeszkody. Jeżeli bowiem rodzice nie cenią sobie sakramentu małżeństwa, to i sakrament chrztu dziecka będzie u nich tylko formalnością, a nie cennym darem Bożym. Kto sam nie chodzi przez życie drogą sakramentalną, nie będzie po niej wiódł swych dzieci.

Postchrześcijańska Europa

Jesteśmy chrześcijanami, należymy do największej religii świata. Jedna trzecia ludzkości jest chrześcijańska, a połowa z nich to katolicy. Chrześcijaństwo wychowało Europę, która była i nadal jest kulturową przewodniczką świata. Unia Europejska powstała z pobudek chrześcijańskich. U jej początku stali trzej wielcy katoliccy mężowie stanu: Francuz Schuman (kandydat do beatyfikacji), Niemiec Adenauer i Włoch Gasperi. Unia zrodziła się po II wojnie światowej z pragnienia, aby nigdy już nie deptano przykazania Bożego „Nie zabijaj!” i chrześcijańskiego nakazu miłości bliźniego. Zbrodnicze systemy faszyzmu i komunizmu zaczynały swe rządy właśnie od zwalczania religii, bo niepokoiła ich sumienia.

Odcięcie się od korzeni

Europa znów odchodzi od chrześcijaństwa. Jest bogata i wygodna, ale bez ducha, brak jej idei przewodniej, jest „bezpłodną babcią”, jak ją nazwał papież Franciszek w Strasburgu w 2016 r.

Europa ma kłopoty demograficzne, starzeje się i wyludnia. Wiąże się to z kryzysem rodziny, spowodowanym liberalnym traktowaniem nakazu Bożego „Nie cudzołóż!”.

Religia i rodzina to system naczyń połączonych: bez religii zdrowe rodziny stają się rzadkością i nie ma też należytej liczby młodych ludzi. Nacisk ubogich i przeludnionych krajów będzie coraz większy i może się go nie da powstrzymać. Europa potrzebuje młodych prężnych ludzi.

Polska jest pewnym wyjątkiem w zlaicyzowanej Europie, uchodzi za katolicką wyspę. Na jak długo? Zauważamy wszyscy, zwłaszcza katecheci, że młode pokolenie nie buduje na skale wiary, ale na piasku bezideowości.

Czy jestem chrześcijaninem?

Być chrześcijaninem to znaczy:

– wierzę w Boga i w Jezusa Chrystusa, który dla mnie jest nie tylko historyczną postacią, ale Bogiem z nami;

– przyjąłem kiedyś chrzest, a teraz, jako dorosły człowiek akceptuję chrześcijańską drogę życia;

– przyjmuję kolejne sakramenty, które Kościół stawia na mojej drodze życia jako źródło łaski;

– akceptuję jako główny drogowskaz życia chrystusowe prawo miłości: „Boga z całego serca, a bliźniego jak siebie samego”, tzn. nie tylko nie będę krzywdził, ale pomogę, będę przy bliźnim w potrzebie, umiem przebaczyć;

– prostuję drogę swojego życia w sakramencie pokuty;

– uświęcam me życie rodzinne sakramentem małżeństwa;

– spotykam się w niedzielę, w dzień zmartwychwstania Chrystusa, z innymi chrześcijanami na Eucharystii;

– Bóg jest mi bliski, dlatego modlę się i ufnie powierzam Mu swe życie;

– wierzę w żywot wieczny i liczę się z tym, że zdam sprawę z włodarstwa swego na ziemi.

Jest prawdą, że na ogół ludzie wierzący są spokojniejsi, bardziej otwarci i ufni. Przeciętnie żyją też dłużej i powinni tęsknić za niebem.

ks. Jan Szywalski