Misja ratunkowa: hala namiotowa
Dyrektor szkoły sportowej musiała zamknąć obiekt dla lekkoatletów, bo były obawy, że jego zadaszenie zarwie się pod ciężarem zmrożonego śniegu. Po konsultacji z ekspertami od pokryć dachowych dr Ludmiła Nowacka spodziewa się kolejnych takich awarii i to nierzadko. Żeby ich uniknąć trzeba halę poddać termomodernizacji.
Skupiona na pracy
Dyrektor Nowacka zapowiada, że gdy tylko awaria zostanie usunięta, hala zostanie udostępniona na zajęcia sportowe. Problemy z zadaszeniem zbiegły się z informacją o decyzji Michała Wosia – raciborzanina w Zarządzie Województwa Śląskiego. Zgłosił on w prokuraturze rejonowej możliwość popełnienia przestępstwa przy projektowaniu i budowie hali namiotowej przy ZSOMS. Dr Ludmiła Nowacka nie komentuje tych doniesień, zna je tylko z mediów. Problemy hali dostała niejako w spadku po poprzednikach i teraz skupia się na doprowadzeniu do realizacji termomodernizacji obiektu, bo to uważa za najważniejsze dla szkoły i młodzieży.
(ma.w)
Trenerzy narzekają, ale rozumieją
– Leżący śnieg sprawił, że w hali zrobiły się takie zwisające „buły”. Dyrekcja zamknęła halę, bo trenowanie tam stało się niebezpieczne – skomentowała dla Nowin trener Beata Szyjka. Ona i pozostali trenerzy z „ósemki” są teraz w kropce, bo zbliżają się imprezy mistrzowskie. – Trenujemy w małej hali, na stadionie i w parku, a najgorsze jest to, że odwołali nam Mistrzostwa Śląska Młodzików, które miały się odbyć 20 stycznia. Nie wiemy jaki będzie następny termin, bo nie mają gdzie się odbyć. Wszyscy jesteśmy wkurzeni, bo szykowałam dzieci do zawodów, a teraz nawet nie wiem kiedy one się odbędą. Wiadomo jak ważne jest przygotowanie sportowca do konkretnych zawodów. Dobrze, że nie ma mroźnej zimy, to możemy trenować też na dworze – powiedziała Beata Szyjka.
Piotr Morka, wieloletni trener w ZSOMS jest w trakcie przygotowań sportowców do Mistrzostw Polski. – Jakoś sobie damy radę. Najważniejsze jest bezpieczeństwo, to nie może być tak, żeby ten dach wisiał nad naszymi głowami. W niektórych miejscach poprzeciekało i gniją ściany. Zamknięcie hali bardzo utrudnia nam zadanie, bo za dwa tygodnie mamy Mistrzostwa Polski i teraz musimy kombinować na różne sposoby, żeby przygotować zawodników – ocenił trener Morka.
Paweł Kędzior, który również ma pod opieką lekkoatletyczną młodzież stwierdził, że „sukces rodzi się w bólach i sportowiec musi wiedzieć, że jest okupiony trudnościami”. Dlatego treningi poza halą namiotową są dla uczniów dodatkowym, cennym doświadczeniem.
Maciej Kozina
Zamknięta hala szkoły, w której rodził się talent Mistrzyni Europy Justyny Święty-Ersetic zainteresowała TVP. Materiał o problemach lekkoatletów z Raciborza nadano w Teleexpressie.
Ludzie:
Ludmiła Nowacka
dyrektor Dyrektor Instytutu Studiów Edukacyjnych PWSZ w Raciborzu, radna miasta Racibórz, kierownik ds. sportu w SP 15, była zastępca prezydenta miasta Racibórz.
Michał Woś
Poseł na Sejm RP
Komentarze
4 komentarze
Ni i ? czy są za to odpowiedzialni ? czy zostało to oszacowane stratowo ?..Liczymy na interwencję CBA.
Cwany numer: nowy dach pod przykrywką termomodernozacji! Ciekawe, że tzw. dach ma trwałośc tylko 5 lat, czyli tyle ile Bruksel trzyma łapę na obiekcie. Gwoździem programu jest to, że "modernizacja" nie rusza nikogo z odpowiedzialnych osób. I wilk syty, i owca też nie głodna.
pani radna chyba zbyt mocno buja ...w obłokach.
Piękny kompleks , chyba jakaś paranoja .Piękny do łupienia podatników , remonty , remonty a treningi nad Odrą . W PRL przy tych remontach powstawało kilka niezłych domów jednorodzinnych