Poniedziałek, 17 czerwca 2024

imieniny: Laury, Alberta, Marcjana

RSS

Mieszkańcy zostali bez ciepła, bo spółdzielnia nie opłaciła rachunków

20.01.2019 07:00 | 3 komentarze | mak, juk

Spółdzielnia Mieszkaniowa „Marcel” nie zapłaciła za prąd, więc Tauron odciął zasilanie kotłowni, która ogrzewa bloki przy ul. Brackiej w Wodzisławiu Śląskim. Przez to ludzie marzli w swoich domach. - Wysyłaliśmy czterokrotne ponaglenia - zapewnia rzecznik prasowy spółki energetycznej. - Dostaliśmy tylko jednego maila - broni się prezes spółdzielni.

Mieszkańcy zostali bez ciepła, bo spółdzielnia nie opłaciła rachunków
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Tauron wzywał do zapłaty

Szybko potwierdziło się, że za brak ogrzewania odpowiada spółdzielnia, która przecież powinna stać na straży tego, by lokatorzy nie mieli tego rodzaju problemów. Rzecznik prasowy przedsiębiorstwa energetycznego Tauron przekazał nam, że spółdzielnia czterokrotnie otrzymała ponaglenia z informacją o zaległościach. Płatność w dalszym ciągu nie została uregulowana, dlatego Tauron zgodnie z procedurą musiał przerwać dostawy prądu. - Procedura odłączenia to ostateczność. Dochodzi do niej, gdy klient nie reaguje na ponaglenia. Wtedy jesteśmy zmuszeni wykonać ten ostatni krok windykacyjny - mówi rzecznik prasowy firmy Tauron, Łukasz Zimnoch.

Zwraca on uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt. W ewidencji firmy kotłownia nie jest oznaczona jako obiekt o znaczeniu strategicznym, a tylko jako jeden z obiektów należących do klienta, czyli spółdzielni. - Natomiast gdy tylko dotarła do nas informacja, że chodzi o kotłownię dla bloków mieszkaniowych, to bez zbędnej zwłoki przywróciliśmy zasilanie. Bo kiedy widzimy w ewidencji, że obiekt ma znaczenie strategiczne, to podobne sytuacje traktujemy inaczej - podkreśla rzecznik prasowy.

Prezes: faktura nam umknęła

Zapytaliśmy prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej „Marcel”, dlaczego rachunek za prąd nie został opłacony w terminie. - Nie zapłaciliśmy jednej z zeszłorocznych faktur za prąd. Dlatego Tauron odłączył dostawę energii elektrycznej w kotłowni - przyznaje na wstępie prezes spółdzielni Bronisław Kutnyj. I tłumaczy się w ten sposób: - Podobnych rachunków w skali miesiąca płacimy kilkanaście i gdzieś ta faktura umknęła naszej uwadze - stwierdza. Jak wyjaśnia, spółdzielnia otrzymała od dostawcy prądu jednego maila, który prócz wezwania do zapłaty zawierał informacje promocyjne. - Po dogłębnym rozeznaniu sprawy i kontakcie z przedstawicielami Taurona opłaciliśmy zaległą fakturę i ciepło szybko wróciło do mieszkań naszych lokatorów - mówi Kutnyj.

Magdalena Kulok, Justyna Koniszewska