Poniedziałek, 24 czerwca 2024

imieniny: Jana, Danuty, Janiny

RSS

Zegar tyka – czas ucieka. Wieczność czeka na człowieka!

06.01.2019 07:00 | 0 komentarzy | red

- Możemy być dobrze ukierunkowani, ale idziemy do przodu zbyt powoli, czołgamy się leniwie, nie rozwijamy się, nie jesteśmy ani mądrzejsi ani lepsi. Marnujemy czas, a życie bezowocnie ucieka - pisze ks. Jan Szywalski.

Zegar tyka – czas ucieka. Wieczność czeka na człowieka!
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Czasu się nie da zawrócić

Dobrze, że mamy możliwość nawrotu ze złej drogi, że jest sakrament, który prostuje drogę życia. Nawrócić się to jakby stanąć jeszcze raz u początku drogi i wystartować powtórnie. Przyznajemy się, że szliśmy w złym kierunku, i że teraz trzeba zawrócić i iść w przeciwnym kierunku. I choć będzie teraz pod górkę i nieraz ciężko, ale już nie chcemy zmarnować reszty życia i … naszej wieczności.

Jednak czasu straconego nie odzyskamy, etap życia został zmarnowany, mogliśmy już być dalej i wyżej...

Św. Augustyn po swoim nawróceniu pisze z żalem w swych Wyznaniach:

„Późno Cię umiłowałem,

Piękności tak dawna, a tak nowa, późno Cię umiłowałem”.

Uczeń, który nie przeszedł do następnej klasy, jest jakby o rok później urodzony; więzień, wychodząc na wolność, może złapać drugi oddech i rozpocząć prawe życie, ale kilka lat ma nieodwołalnie straconych.

Nie mamy czasu

Możemy być dobrze ukierunkowani, ale idziemy do przodu zbyt powoli, czołgamy się leniwie, nie rozwijamy się, nie jesteśmy ani mądrzejsi ani lepsi. Marnujemy czas, a życie bezowocnie ucieka. Jak w powyższym teatrze, który stał się nudny, nie ma akcji. A wiemy, że czas naszego życia jest ograniczony, musimy go dobrze wykorzystać, trzeba nam wzrastać.

Pan Jezus w przypowieści o talentach chwali i nagradza tego, który otrzymał pięć talentów i rzetelną pracą dorobił drugie pięć. Inny miał mniejsze możliwości: miał do dyspozycji tylko trzy talenty, ale dorobił drugie trzy. I był ten trzeci, który otrzymał jeden talent i zakopał go; niczego się nie dorobił: bał się ryzyka i był zbyt leniwy. Może przesiedział cały czas przed telewizorem, może przeleżał życie rozciągnięty na tapczanie, czy na piasku plaży?

Co więc mam robić?

Najpierw solidnie przygotować się do życia: uczyć się, dorabiać się, dbać o zdrowie, by móc długo być aktywnym. Św. Jan Paweł II zachęcał, by starać się nie tyle, by dużo „mieć”, ale więcej „być”, a więc w pełni żyć, rozwijać się w głąb i wszerz, być szczęśliwym oraz uszczęśliwić innych; dobra gromadzić i dzielić. Nigdy nie tracić z oczu celu ostatecznego!

Pewien profesor chcąc swym uczniom wyjaśnić czym jest dobre wykorzystanie czasu, wziął pusty słoiczek z napisem „czas” i wsypał weń kilka okrągłych kamyczków.

– Jest pełny? – zapytał.

– Tak – brzmiała odpowiedź.

Ale profesor dosypał sporo piasku, który się zmieścił między kamyczkami.

– Jest teraz pełny?

– Tak – powtórzyli uczniowie. Ale profesor dolał wodę, która też jeszcze wsiąkła.

– Teraz jest każda luka wypełniona – oświadczył profesor i pytał – Jaki z tego wniosek?

– Trzeba wykorzystać każdą lukę czasu – wnioskowali uczniowie.

Profesor na to: – Tak jest, ale przykład uczy także, że trzeba zacząć od większych kamieni, a więc od spraw najważniejszych, gdy nasypiemy wpierw piasek, już większe kamienie się nie zmieszczą. W życiu są także pewne ważne sprawy, które trzeba uwzględnić na pierwszym miejscu, których nie może braknąć przy rozplanowaniu czasu; później

dodać zajęcia mniejszej wagi. Najpierw są obowiązki, które wziąłem na siebie, i których zaniedbać nie mogę, potem to, co służy naszemu rozwojowi duchowemu. Musi być czas na łączność z Bogiem – Panem wieczności. Potem można dosypać nieco przyjemności i zalać słodkim nicnierobieniem.