Wtorek, 30 kwietnia 2024

imieniny: Katarzyny, Mariana, Lilii

RSS

Zawieszony strażak ma zakaz kontaktowania się z Młodzieżową Drużyną Pożarniczą [OŚWIADCZENIE]

03.01.2019 18:51 | 5 komentarzy | mak

Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim bada, czy 35-letni strażak z Ochotniczej Straży Pożarnej w Radlinie-Biertułtowach obcował płciowo z 14-latką. Co na to zarząd OSP Biertułtowy?  - Niedopuszczalnym jest akceptowanie zachowań, które w jakikolwiek sposób mogłyby krzywdzić osoby małoletnie czy dzieci - to fragment oświadczenia strażaków z OSP Biertułtowy.

Zawieszony strażak ma zakaz kontaktowania się z Młodzieżową Drużyną Pożarniczą [OŚWIADCZENIE]
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W środę poinformowaliśmy o tym, że Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim bada, czy 35-letni strażak z Ochotniczej Straży Pożarnej w Radlinie-Biertułtowach obcował płciowo z 14-latką należącą do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej (więcej na ten temat TUTAJ).

W reakcji zarząd OSP Biertułtowy postanowił wydać oświadczenie, które publikujemy poniżej.

Oświadczenie OSP Biertułtowy w sprawie ostatnich doniesień medialnych:

Jako Zarząd jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej Biertułtowy, chcemy zabrać głos w sprawie doniesień medialnych dotyczących domniemanych kontaktów strażaka naszej jednostki z małoletnią.

Zaraz po otrzymaniu tych niepokojących informacji, 16 grudnia 2018 r., OSP Biertułtowy zwołało w trybie pilnym zebranie zarządu w tym temacie.

Podczas zebrania wysłuchano podejrzanego, po czym - na podstawie statutu naszej jednostki - zawieszono go w prawach strażaka Ochotniczej Straży Pożarnej Biertułtowy. Wydaliśmy jemu również zakaz przebywania oraz kontaktowania się z Młodzieżową Drużyną Pożarniczą. Małoletnia, która według doniesień miałaby być poszkodowana, od września 2017 roku nie jest już członkiem Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej OSP Biertułtowy.

Następnie niezwłocznie powiadomiliśmy o wszystkim policję. Byliśmy pierwsi, którzy zareagowali i powiadomili odpowiednie organa.

Jeszcze przed Świętami zwołaliśmy nadzwyczajne zebranie z rodzicami członków i członkiń Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej naszej jednostki. To od nas rodzice dowiedzieli się o tym przykrym zdarzeniu i o podjętych przez nas krokach. Środowisko rodziców naszych małoletnich strażaków wydało oświadczenie, że ani oni, ani ich dzieci nie czują się w jakikolwiek sposób zagrożone w jednostce, oraz nie wnoszą żadnych zastrzeżeń co do naszej pracy z młodzieżą.

Aktualnie sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim. Apelujemy do naszych członków i sympatyków o powstrzymanie się od komentowania sprawy i wydawania jakichkolwiek osądów. Od tego są odpowiednie instytucje, które prowadzą śledztwo. Wierzymy, że w jego toku wszystkie aspekty tej sprawy zostaną zbadane a wszelkie niejasności wyjaśnione.

Temat ten jest bardzo bolesny dla naszej jednostki i całego środowiska strażackiego. Cała nasza praca od zawsze była związana z bezpieczeństwem mieszkańców Radlina i naszego regionu. Dbałość o bezpieczeństwo zarówno naszych mieszkańców jak i naszych strażaków zawsze miała dla nas priorytetowe znaczenie. Zwłaszcza najmłodszych adeptów sztuki strażackiej, którzy w naszej jednostce stawiają pierwsze kroki w służbie na rzecz społeczeństwa oraz zdobywają bardzo dobre wyniki. Niedopuszczalnym jest akceptowanie zachowań, które w jakikolwiek sposób mogłyby krzywdzić osoby małoletnie czy dzieci.

Zareagowaliśmy na te doniesienia w sposób stanowczy i chcemy zapewnić, że tego typu zdarzenia nigdy nie były, nie są i nie będą przez nas akceptowane.

OSP Biertułtowy

fot. Facebook/OSP Biertułtowy