środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Jak groźna może być odra?

15.11.2018 19:00 | 0 komentarzy | żet

Zaniepokojeni rodzice pytają, czy odra zagraża ich pociechom. Postanowiliśmy zasięgnąć opinii specjalistów – kierownika działu epidemiologii w raciborskim sanepidzie Marii Dengel oraz ordynatora oddziału pediatrycznego Jacka Micuły.

Jak groźna może być odra?
Jacek Micuła, ordynator pediatrii Szpitala Rejonowego w Raciborzu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Objawy i groźne powikłania

W pierwszym okresie choroby odra objawia się gorączką, kaszlem i katarem, w drugim okresie na ciele pojawia się wysypka. – Samo przechorowanie odry nie jest groźne, groźne są powikłania – mówi pediatra Jacek Micuła. Należą do nich m.in. zapalenie płuc, zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie mózgu czy podostre twardniejące zapalenie mózgu (może ujawnić się dopiero po wielu latach od pierwotnego zachorowania na odrę, objawia się postępującym regresem funkcji psychicznej, motorycznej, zaburzeniami mowy, może prowadzić do śmierci).

Zabezpieczeniem przed chorobą oraz powikłaniami jest szczepionka. Obowiązkowe szczepienia nie obejmują jednak całości populacji. W przypadku części dzieci terminowe szczepienie nie jest możliwe ze względu na przechodzenie innych chorób. – Nie szczepimy dzieci, które w ostatnim czasie przeszły infekcje ośrodkowego układu nerwowego, doznały jego urazu, są chore na padaczkę. W takim przypadkach odraczamy szczepienie na pół roku lub rok – mówi J. Micuła.

Do drugiej grupy osób nieszczepionych należą dzieci, których rodzice uchylili się od obowiązku szczepienia swoich pociech. – Jest to grupa rodziców, którzy boją się szczepień, widzą związek pomiędzy szczepieniem na odrę a autyzmem. Oczywiście nie ma żadnych naukowych dowodów na taki związek, ale do takich rodziców trudno jest dotrzeć i przekonać ich do zaszczepienia dziecka – dodaje J. Micuła.

Kto może się zaszczepić?

Osoby, które z różnych względów nie zostały objęte obowiązkowym szczepieniem, mogą to zrobić niezależnie od wieku. W przypadku dzieci należy zgłosić się do pediatry. Szczepionka zostanie podana bezpłatnie.

Osoby dorosłe mogą kupić szczepionkę w aptece. Przynajmniej teoretycznie, bo w praktyce szczepionek przeciwko odrze nie ma ani w aptekach ani w hurtowniach farmaceutycznych. Jeden z producentów już dawno zaprzestał produkcji szczepionek, natomiast drugiemu minęło zezwolenie dopuszczające szczepionki do wolnego obrotu. – Fizycznie nie ma teraz szczepionek na rynku. My jako sanepid mamy je, ale one są przeznaczone wyłącznie dla dzieci. Możemy wydawać je tylko uprawnionym do tego pielęgniarkom, nie wolno nam wydać ani jednej dawki na osobę dorosłą – wyjaśnia Maria Dengel z raciborskiego sanepidu.

Żłobki i przedszkola tylko dla szczepionych?

Wielu rodziców byłoby spokojniejszych o swoje dzieci, gdyby jednym z wymogów przyjęcia do żłobka czy przedszkola było przedstawienie zaświadczenia o przebytych szczepieniach. Powstał nawet obywatelski projekt ustawy pn. „Szczepimy, bo pomyślimy”, który ma wprowadzić stosowne zmiany do prawa oświatowego (decyzja o wprowadzeniu kryterium szczepień przy przyjęciach do placówek oświatowych należałaby do samorządów). Autorzy projektu zbierają podpisy, aby nowelizacją zajął się sejm.

Aktualnie wprowadzenie takiego kryterium jest niemożliwe ze względu na zapisy dotyczące powszechnego dostępu do edukacji (artykuł 13. Ustawy „Prawo oświatowe” jednoznacznie wskazuje, że do przedszkoli publicznych przeprowadza się rekrutację dzieci w oparciu o zasadę powszechnej dostępności). Furtka do przyjęcia stosownych zmian znajduje się w artykule 31. Konstytucji RP („ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź (...) zdrowia i moralności publicznej (...)”).

Wydaje się, że obecne zamieszanie wokół odry działa na korzyść zwolenników szczepień. W czwartek 8 listopada sejmowe komisje zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny opowiedziały się za odrzuceniem obywatelskiego projektu, który przewidywał likwidację obowiązku szczepień ochronnych. Czas pokaże, czy posłowie pójdą za ciosem i zdecydują się na wprowadzenie wspomnianych wcześniej zmian w prawie oświatowym.

Wojtek Żołneczko