środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

06.09.2018 07:00 | 6 komentarzy | art

Wójt gminy Daniel Jakubczyk wezwał firmę, która na terenie bazy przy ul. Leśnej, magazynuje i transportuje m.in. muł węglowy, do zaprzestania emisji pyłów na gminne działki. W przeciwnym razie zapowiedział wkroczenie na sądową drogę z powództwa cywilnego.

Będzie sąd nad pyłem?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jastrzębie uznało, że piroliza nie taka groźna dla środowiska

Miasto Jastrzębie–Zdrój wciąż prowadzi postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy zakładu pirolizy w Kolonii Fryderyk. Pod koniec lipca wydało postanowienie zmieniające klasyfikację przedsięwzięcia z mogącego zawsze znacząco oddziaływać na środowisko, na mogące potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko. Skąd zmiana klasyfikacji? – Pierwotnie wniosek zakładał wydajność zakładu na poziomie 57000 ton przetwarzanych odpadów na rok. Inwestor przedłożył uzupełnienie, z którego wynika, że w ramach inwestycji planuje się załadunek dwóch reaktorów 1 raz na dobę, przy czym w każdym reaktorze przetwarzanych będzie 40 Mg (ton) odpadów na dobę. W związku z tym planowane przedsięwzięcie nie będzie osiągać progu określonego w Rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko. Rozporządzenie kwalifikuje tego rodzaju przedsięwzięcia do mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko w przypadku, gdy ich wydajność jest nie mniejsza niż 100 ton dziennie – tłumaczy Katarzyna Wołczańska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jastrzębiu–Zdroju.

Miasto wezwało też inwestora do uzupełnienia wniosku o kartę informacyjną przedsięwzięcia, zawierającą podstawowe informacje o planowanym przedsięwzięciu. – Po jej otrzymaniu zwróciliśmy się do RDOŚ, Sanepidu i Dyrektora Zarządu Zlewni – PGW Wody Polskie o wydanie opinii w sprawie obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko i ewentualnego zakresu raportu dla budowy zakładu pirolizy gumy. Zmiana kwalifikacji przedsięwzięcia wiąże się bowiem z koniecznością uzyskania od organów współdziałających takich opinii. Obecnie na nie czekamy – wyjaśnia Wołczańska.