Zarabiają grube tysiące. A gdzie wyniki?
Ile zarabiają prezesi miejskich spółek? Ile kosztują podatnika ich rady nadzorcze? W jakiej kondycji znajdują się podległe samorządowi: Przedsiębiorstwo Komunalne, Zakład Wodociągów i Kanalizacji, Przedsiębiorstwo Robót Drogowych, Zakład Zagospodarowania Odpadów i Raciborskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego?
• Tania, a zyskowna mieszkaniówka
Raciborski TBS ma najniższe koszty funkcjonowania, a ostatni rok zakończył z zyskiem 288 tys. zł. Prezydent Lenk mówił ostatnio dziennikarzom, że w Rybniku podpytywano go czy towarzystwo to nie mogłoby zająć się także w sąsiednim mieście budową mieszkań w formule TBS. W Raciborzu oddano ich już ponad 200 (ostatnie na Ostrogu, o czym piszemy w tym numerze).
Pensja prezesa:
- Leszek Wenda 4 tys. 403 zł 70 gr
Zarobki rady nadzorczej:
- Dorota Fleszer przewodnicząca 880 zł 76 gr; Barbara Kowalska wiceprzewodnicząca i Mirosław Dziekan sekretarz po 660 zł 57 gr
W RTBS pracują 3 osoby, średnia płaca wynosi 4 tys. zł
O zarobki szefów spółek i uposażenia członków rad nadzorczych wystąpiła radna Anna Szukalska (niezależna). Była najaktywniejsza w trakcie dyskusji o kondycji spółek, jaka toczyła się na posiedzeniu komisji budżetowej oraz czerwcowej sesji rady.
(oprac. ma.w)
Komentarz Mariusza Weidnera
Niezależnie kto kierował Przedsiębiorstwem Komunalnym zawsze była to czarna owca w stadzie miejskich spółek. Choć przepowiadano jej świetlaną przyszłość, zanim nastała tzw. rewolucja śmieciowa, to rynek zweryfikował jej pozycję. Są w radzie wyznawcy teorii, że z obecnej choroby można byłoby PK wyleczyć, przywracając jej funkcje wywozu śmieci. Gdy pyta się o taki scenariusz prezydenta lub zastępcę ci szybko się irytują i nazywają pomysł absurdalnym z uwagi na rynkowe realia. Był czas (i to niedawny) gdy PRD wskazywano w roli prymusa. Prezes Wrazidło witany był na urzędowych salonach niczym sztukmistrz, bo spółka pod jego rządami przeżywała drugą młodość. Kłopoty na Płoni, gdzie przeciw produkcji asfaltu podniósł się bunt społeczny o skali niespotykanej dotąd w Raciborzu, sprowadziły drogowców do parteru. Gdyby nie (dosłowny) smród z kanalizacji to spółka wodociągowa dumnie kroczyłaby od sukcesu do sukcesu i byłaby perłą w koronie rządzących miastem. Niczym feniks odrodził się niemal z popiołu ZZO, tylko jego sukcesem trudno się chwalić włodarzom, którzy na serio myśleli o sprzedaży wysypiska. Miodowe lata przeżywa TBS i ma przed sobą przyszłość w postaci największej komunalnej inwestycji mieszkaniowej Raciborza przy ulicy Łąkowej.
Komentarze
4 komentarze
Prezesik Mucha nie jeżdzi autobusami PK ,więc mu są" drągiem w oku" ! Najlepiej by temu panu tylko płacili za zasiadanie na tronie,a transport zlikwidować. Po co prezesowi TAKI problem?
Po co PK TAKI PREZES ??
Pensje po 10tys zł a szeregowym pracownikom, którzy przychodzą po 200zł podwyżki mówią, że firmy nie stać bo kryzys, ciężka sytuacja itd.
To znaczy że chcecie powiedzieć, prace dostają nieudacznicy, nie robią nic, a jak czegoś dotkną to bubel. Do tego zarabiają grube pieniądze i nikt ich nie kontroluje.
nie byłoby żadnych sensacji gdyby urzednicy umiescili w BIP Urzędu Miasta uchwały dotyczace zarobków członków organów spółek komunalnych- ale jakoś na to nie wpadli.wiec dociekliwa radna musiała sie o to pytać a potem w niepotrzebnej atmosferze sensacji to opublikowano.\
zarobki członków organów sa takie tam.. nie ma wypasu full,zwłaszcza ze to nie sa umowy o pracę!!
spólka komunalna swiadcząca usługi dla mieszkańców wręcz nie powinna mieć zysków -bo jak ma to znaczy,ze z tych mieszkańców sie zdziera..
jaki grajdołek taka sensacja...