środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Huśtawka runęła na dziecko... Place zabaw w Raciborzu pod specjalnym nadzorem

16.07.2018 07:00 | 5 komentarzy | ma.w

Dzieci wesoło wyległy na plac zabaw, a raczej to co niegdyś nim było. Wakacje, zabawa i ruch na świeżym powietrzu. Brykały i dokazywały, aż nagle towarzyszącej im opiekunce „serce znalazło się w kręgosłupie”. To co zobaczyła, resztę przeraziło równie mocno.

Huśtawka runęła na dziecko... Place zabaw w Raciborzu pod specjalnym nadzorem
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Skutek wandalizmu

Spółdzielczy teren, na którym doszło do zdarzenia, podlega bezpośrednio Administracji Północ w SM Nowoczesna. Reakcja jej służb była natychmiastowa. – Zaraz po zgłoszeniu byłem tego dnia na tym placu, a także w bibliotece by porozmawiać o tym co się stało – relacjonuje nam Dariusz Doleżych. Poza tym, że pracuje w spółdzielni jest radnym miejskim z Ostroga. – Dozorczynie z poszczególnych osiedli mają obowiązek codziennego sprawdzania czy nie ma uszkodzeń na placach zabaw. Dodatkowo dwa razy w roku przeprowadzamy kontrolę stanu technicznego urządzeń zabawowych. Robimy to, protokoły są do wglądu – opowiada nam Doleżych. Sprawdził wiedzę swoich współpracowników i twierdzi, że z oglądu zewnętrznego nie można było wnioskować o naruszeniu konstrukcji huśtawki przed wypadkiem. – Dopiero gdy runęła, to stwierdziliśmy, że na wysokości kilkunastu centymetrów pod poziomem trawnika są oznaki zbutwienia – zaznacza pracownik spółdzielni. Jego zdaniem ktoś musiał „pomóc” urządzeniu w utracie stabilności. Doleżych sądzi, że mogło do tego dojść w dzień lub noc przed zdarzeniem z udziałem ośmiolatki. Z jego przypuszczeń wychodzi na to, że dokonała tego np. podpita młodzież w akcie nocnego wandalizmu. – Musiał ktoś coś zrobić żeby naruszyć tę konstrukcję. Z samego huśtania nie ma prawa ona runąć – twierdzi nasz rozmówca. Doleżych dodaje, że w miejscu, gdzie doszło do zdarzenia planowany jest nowy plac zabaw. Mieszkańcy osiedla ubiegają się o sfinansowanie go z budżetu obywatelskiego na przyszły rok. – Gdyby projekt nie przeszedł to jako spółdzielnia uzupełnimy teren o nowe urządzenia, ale na razie nie chcemy się dublować – mówi radny. Po huśtawce, która runęła, na razie zostanie puste miejsce. D. Doleżych zastrzega, że spółdzielnia reaguje na sygnały od użytkowników placów zabaw. – Ostatnie zgłoszenia, jakie mamy na jej temat, dotyczyły siedziska, które wymieniliśmy – podsumowuje. Wcześniej, parę lat wstecz, wymieniono górną belkę urządzenia.

Drobne, grzeczne dzieci

Dla biblioteki i organizowanej przez nią akcji „Lato z biblioteką” było to standardowe wyjście z dziećmi na zajęcia na świeżym powietrzu. – Dwie dziewczynki zaczęły się huśtać. To były dosyć małe dzieci o drobnej budowie ciała. Nie skakały, nie wygłupiały się. Grzecznie się bawiły – relacjonuje Magdalena Pordzik-Paskuda z biblioteki. Na pobliski dla filii z Ostroga plac zabaw udano się tak jak w poprzednie dni akcji, która trwała już ponad tydzień. – Wcześniej korzystałyśmy z niego bez problemu – zaznacza. W momencie gdy huśtawka się rozpadła, pani Magdalena szybko podbiegła do wystraszonego dziecka. – Posprawdzałyśmy z koleżankami czy nic mu się nie stało. Nie było na szczęście żadnych ran, nic złego się nie działo. Skontaktowaliśmy się od razu z rodzicem – omawia bibliotekarka. To ona zgłosiła wypadek w „Nowoczesnej”. W akcji bibliotecznej z paroletnią już tradycją nigdy nie odnotowano równie przykrego zdarzenia.

Wniosek o kontrole

Inny radny z Ostroga – Michał Kuliga mówi, że już przed rokiem, gdy startował w wyborach uzupełniających, miejscowi opowiadali mu o „rzężących rzęchach”, które służą dzieciom do zabawy. – Teraz place zabaw są kolorowe i bezpieczne. Tymczasem na Ostrogu występują jeszcze jakieś relikty z przeszłości, nie odpowiadają współczesnym standardom. Jeden z pilnych problemów do rozwiązania w tej części Ostroga to właśnie powstanie nowego placu zabaw – zaznaczył radny. Gdy dowiedział się od nas o przypadku dziewczynki, na którą spadła stara huśtawka niezwłocznie zgłosił prezydentowi miasta pilną potrzebę sprawdzenia placów zabaw nie tylko na Ostrogu. Mirosław Lenk obiecał mu takie działanie ze strony miejskich służb. – Sam podjechałem na plac zabaw w parku Roth i pooglądałem tamten sprzęt. Szczęśliwie tam problemów nie widać. Byłem na placu Bohaterów Westerplatte, tam jest nowy i jeszcze między szkołami na Ostrogu. Analiza stanu w jakim się znajdują jest potrzebna w kontekście tego, co się wydarzyło – oznajmił. Zdaniem Kuligi przed rozpoczęciem akcji Lato w mieście powinna być cyklicznie przeprowadzana dodatkowa akcja profilaktyczna związana z bezpieczeństwem użytkowników placów zabaw.

Mariusz Weidner

Ludzie:

Michał Kuliga

Michał Kuliga

Wiceprezydent Raciborza 

Mirosław Lenk

Mirosław Lenk

Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.

Robert Myśliwy

Robert Myśliwy

Dyrektor Powiatowego Centrum Sportu w Raciborzu