Sześć lat więzienia dla 20-letniej nożowniczki z Wodzisławia
Sąd Okręgowy w Gliwicach skazał sprawców napadu na młodego Ukraińca, do którego doszło w parku w centrum Wodzisławia. Ofiara otrzymała kilkanaście ciosów nożem. Poszło o telefon.
Wyrok
6 lipca w sądzie przy Piłsudskiego w Rybniku zapadł wyrok. Daria O. została skazana na sześć lat pozbawienia wolności. Bartosz P. spędzi za kratami cztery lata, a Jacek Ch. pięć lat. Dodatkowo wszyscy oskarżeni muszą solidarnie zapłacić Romanowi S. zadośćuczynienie w kwocie 30 tysięcy złotych. – W sprawie kluczowe były zeznania świadków – mówiła sędzia Grażyna Suchecka uzasadniając piątkowy wyrok.
Sąd nie miał żadnych wątpliwości co do tego, że tylko Daria O. zadawała ciosy nożem, bo na narzędziu były tylko jej ślady, co potwierdziły badania genetyczne. Odniósł się między innymi do roli Bartosza P. oraz Jacka Ch. w zajściu. – Bartosz P. w żaden sposób nie odwiódł jej od zamiaru kradzieży, wręcz to akceptował. Słowa to trochę za mało. Kiedy poszkodowany ich znalazł nie powiedział mu gdzie jest telefon. Utrzymywał wersję Darii O., że ten telefon gdzieś został. Działali w porozumieniu. Pokrzywdzony chciał odzyskać swój telefon, który był stosunkowo nowy. Każdy ma prawo do szanowania swojego mienia. Pogwałciliście państwo to jego prawo. Daria O. postanowiła się wspomóc swoim kolegą Jackiem Ch. Zdaniem sądu Jacek Ch. już podczas rozmowy powziął wiedzę, że chodzi o zabór telefonu. Postanowił pomóc swojej byłej dziewczynie. Nie ulega wątpliwości, że podejście Jacka Ch. było agresywne. W pewnym momencie wszyscy rzucili się na ofiarę. Atakowały go 3 osoby, a on był jeden. Świadkowie nie pomagali. Wszyscy oskarżeni musieli wiedzieć, że Daria dysponuje nożem. Świadczyły o tym ślady. Zakrwawiona koszulka z niczego się nie wzięła. Tylko szybka reakcja służb ocaliła mu życie. Oskarżeni po ataku nie pomagali rannemu. Rozeszli się każdy w swoją stronę. Nie wrócili do miejsca gdzie leżał mężczyzna i się wykrwawiał.
Sąd dał szansę
Przy ogłaszaniu wyroku sąd okazał się łagodny dla Darii O. Nastolatka została oskarżona o usiłowanie zabójstwa, jednak sąd postanowił zmienić kwalifikację prawną czynu. Nastolatka odpowiadał między innymi za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. – Do ataku doszło w maju, w lipcu w życie weszły nowe przepisy, które kwalifikują spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu jako zbrodnię. Sąd zastosował łagodniejsze przepisy sprzed zmiany – tłumaczyła sędzia. Prokuratura domagała się ośmiu lat pozbawienia wolności dla nastolatki. Wyrok jest nieprawomocny.
(acz)
Komentarze
3 komentarze
~Radny przecież go nie zabiła... co nie zmienia faktu, że wyrok niski.
~Radny (37.109. * .205) nie przepadam za PIS ale po twoim komentarzu zrozumiałem że likwidacja gimnazjum jest dobrym pomysłem ! Oby mniej tak rozumujących jak ty !
Sprawiedliwość PO polsku! 6 lat za zabicie człowieka!