Sobota, 5 października 2024

imieniny: Igora, Apolinarego, Placyda

RSS

Awantura wokół wybiegu dla psów

25.06.2018 07:00 | 6 komentarzy | juk

- Wokół mamy pełno łąk i lasów, naprawdę jest gdzie wyprowadzać psy. Kto wpadł na pomysł, żeby ten wybieg zrobić ludziom pod oknami? My go tu nie chcemy - mówią mieszkańcy ul. Irysowej w Radlinie.

Awantura wokół wybiegu dla psów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Mieszkańcy przeciwko

Postanowiliśmy porozmawiać o sprawie z mieszkańcami ul. Irysowej. - Nie mamy nic przeciwko idei wybiegów dla psów, ale nie podoba nam się lokalizacja tego, który ma być w naszym bezpośrednim sąsiedztwie - mówią nam mieszkańcy. Dodają, że wybieg zlokalizowany jest zdecydowanie za blisko bloków. - Przecież nie wszyscy właściciele sprzątają po swoich psach. Nie chcę mieć pod swoim oknem śmierdzącego wychodka - mówi oburzona planami miasta pani Irena. Jej zdanie podziela Waldemar Kocur, który podkreśla, że w Radlinie jest wiele łąk i lasów, gdzie można wyprowadzać psy. - Kto wpadł na pomysł, żeby ten wybieg zrobić ludziom pod oknami? My go tu nie chcemy - podkreśla. Dodaje, że radlinianie z ul. Irysowej boją się również, że ludzie z całego miasta będą przyjeżdżać na ich osiedle z czworonogami i zastawiać swoimi samochodami ich miejsca parkingowe.

Szukają innego wariantu

– Rozmawiałem z prezesem Spółdzielni Marcel, który poinformował mnie, że zgromadzenie spółdzielni nie wyraża zgody na budowę przy ul. Irysowej wybiegu dla psów - informuje Zbigniew Podleśny, zastępca burmistrz Radlina. Obecnie miasto czeka na oficjalne stanowisko spółdzielni w tej sprawie. Mimo wszystko włodarze nie zamierzają rezygnować z pomysłu. - Musimy temat przemyśleć na nowo i zastanowić się nad wariantem B - mówi Marek Gajda, rzecznik prasowy radlińskiego magistratu. Podkreśla, że wybieg dla psów nie jest wychodkiem dla czworonogów, a na jego terenie właściciel psa ma obowiązek za swoim czworonogiem posprzątać. - Rolą wybiegu jest przede wszystkim zapewnienie bezpiecznych warunków do wyprowadzania psów, gdzie na ogrodzonym terenie można pupila spuścić ze smyczy - dodaje Gajda.

(juk)