Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

Pobił własnego psa, a następnie zakopał go żywcem

24.06.2018 07:00 | 4 komentarze | eos

Okrucieństwa tego dopuścił się Gerard T. z Cyprzanowa – właściciel półtorarocznego czarno-podpalanego kundelka.

Pobił własnego psa, a następnie zakopał go żywcem
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Piesek oczywiście pójdzie do adopcji. Pani kierownik zapewnia jednak, że będzie to sprawdzony dom. – W naszych umowach jest zastrzeżenie, że możemy zobaczyć w jakich warunkach przebywają psy ze schroniska. Nie wydajemy też psów na łańcuch. Nie wyobrażam sobie dla nich takiego życia. To jest sprzeczne z naturą psa, którego cały świat to bodźce zapachowe, a na sześciu „łańcuchowych” metrach nie ma żadnego zapachu oprócz własnego i swoich odchodów – mówi o strasznej, wręcz niewolniczej egzystencji czworonogów. – Psy trzeba spuszczać z łańcuchów na podwórko, zabierać z kojców na spacery – przekonuje, że to nie przedmioty, ale żywe istoty, które potrzebują kontaktu z człowiekiem.

Aktualnie Małgorzata Malik-Kęsicka czeka na wyniki tomografii Benia. – Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Obecnie nieco zmniejszyła się opuchlizna, największym problemem może być jednak obrzęk mózgu, dopóki pies nie będzie stabilny, pozostanie pod opieką lekarzy kliniki weterynaryjnej – zapewnia pani kierownik.

I dodaje: – Nie wiem, co mam powiedzieć właścicielowi psa, nie wiem, jak mu wytłumaczyć, że to co zrobił jest karygodne. Trudno mi o tym mówić. Mam nadzieję, że wyrok będzie srogi. W Ustawie o ochronie zwierząt podwyższona została kara więzienia i grzywna. Oczekuję też, że zabroni mu się posiadania zwierząt. Mam nadzieję, że trafi do więzienia, ponieważ to, że zwierzę żyje, to przypadek. Właściciel chciał go po prostu zabić – pani kierownik, nie rozumie agresji wobec bezbronnych czworonogów.

(ewa)