Poniedziałek, 6 maja 2024

imieniny: Judyty, Juranda, Benedykty

RSS

Czy radną Ronin i jej syna niszczył „Raciborski Układ Zamknięty”?

16.04.2018 13:14 | 14 komentarzy | acz, ma.w

W programie TVP Info radna miejska Anna Ronin zasugerowała udział raciborskiej policji oraz prezydenta miasta w szykanach wobec jej syna, który został osadzony w więzieniu. Miało to mieć związek z jej działalnością publiczną. Ronin wspomniała też „Raciborski Układ Zamknięty” i oskarżyła prezydenta o wywieranie nacisków na swego pracodawcę, czyli DFK. Sprawdziliśmy u źródła, czyli w sądzie, dlaczego jej synem interesowała się policja i w jakich okolicznościach trafił on do więzienia.

Czy radną Ronin i jej syna niszczył „Raciborski Układ Zamknięty”?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Szukaliście mnie?

Zgodnie z postanowieniem sądu, Robert Ł. miał siedzieć za kratkami do 10 czerwca 2017 roku. – Zupełnie nie rozumiem zaistniałej sytuacji, ani tego, że znajduję się w najcięższym zakładzie karnym w Polsce z przestępcami różnego typu, często tymi bardziej niebezpiecznymi. Przecież ja nie stwarzałem żadnego zagrożenia dla społeczeństwa. Dlaczego nikt nie zadał sobie trudu, aby się ze mną skontaktować? Mieszkałem z mamą przy ulicy Polnej – pisze do sądu Robert Ł. Równolegle rodzina skazanego bierze nowego adwokata i próbuje przywrócić terminy w sądzie. Bezskutecznie. Nowa mecenas składa zażalenie do okręgówki, ta podtrzymuje decyzję raciborskiego sądu jako oczywistą wobec lekceważenia wymiaru sprawiedliwości przez Roberta Ł. 18 stycznia 2017 roku więzień składa wniosek o odbywanie kary w ramach dozoru elektronicznego – w specjalnej opasce, w domu. 23 lutego Wydział Penitencjarny i Nadzoru nad Wykonywaniem Orzeczeń Karnych Sądu Okręgowego w Gliwicach wyraża zgodę na dozór elektroniczny. W mieszkaniu matki skazanego sąd montuje stacjonarny sprzęt namierzający, a Robert Ł. otrzymuje na nogę opaskę. Nie może jej zdejmować, a mieszkanie może opuszczać jedynie w godzinach nauki od poniedziałku do soboty od 7.00 do 17.00 i w sprawach osobistych w niedzielę w godzinach od 9.00 do 13.00. W pozostałych godzinach ma przebywać w domu. 12 czerwca 2017 r. o godzinie 5.35 rano Robert Ł. kończy odbywanie kary w ramach dozoru elektronicznego.

Policja odpuszcza

Raciborska policja posądzona we wspomnianym programie telewizyjnym o bezprawne działanie nie chce ścigania Anny Ronin. – W związku z publiczną wypowiedzą radnej Anny R. w TVP Info Studio Polska z dnia 17 marca 2018 roku opisującą działania raciborskiej Policji w dniu 12 stycznia 2017 roku na terenie Raciborza i przynależności policji do tzw. „raciborskiego układu zamkniętego” nie będą podejmowane żadne czynności, gdyż działania raciborskich stróży prawa były prowadzone zgodnie z prawem. Ponadto podkreślam, iż tego dnia policjanci realizowali czynności związane z nakazem doprowadzenia wydanym przez Sąd Rejonowy w Raciborzu – wyjaśnia komisarz Mirosław Szymański z KPP w Raciborzu.

Prezydentowi opadła szczęka

Prezydent Lenk mówi, że dowiedział się o telewizyjnych zarzutach od radnego Marka Rapnickiego. Ten zadzwonił doń w sobotnią noc, gdy emitowano audycję. Nie krył oburzenia, mówił, że widzowie usłyszeli nieprawdę. Lenk obejrzał program następnego dnia rano. – Szczęka mi opadła, a już wiele widziałem i słyszałem. Jak słuchałem tej wypowiedzi to byłem w szoku. O przypadku syna pani radnej dowiedziałem się dopiero z jej występu w TVP Info. Dziwię się, że poruszyła prywatne, rodzinne tematy w programie telewizyjnym. Rozmawiałem ze znajomymi czy o tym wiedzieli wcześniej, ale i oni nie mieli tej wiedzy przed programem – przyznał włodarz miasta. Zaprzecza jakoby mógł mieć jakikolwiek wpływ na postępowanie policji w sprawie syna radnej. Na określenie „raciborski układ zamknięty” reaguje z oburzeniem. Pamięta z kampanii wyborczej jak Anna Ronin posługiwała się określeniem „układ z Wileńskiej”. – Polityczne porozumienia to coś naturalnego. Mam swoje zaplecze. To współdziałanie grupy ludzi, która realizuje cele publiczne, bo do tego została powołana przez swoich wyborców. Sugerowanie widzom TVP powiązań przestępczych w rzekomym układzie zamkniętym w naszym mieście bardzo szkodzi Raciborzowi, jego wizerunkowi w Polsce. Ten przekaz poszedł w Polskę. Nieprzypadkowe było skojarzenie mnie z Platformą Obywatelską, jakby już sama przynależność do tej partii oznaczała, że ktoś jest zły i nieuczciwy. W moim otoczeniu pytano mnie czy chcę komentować wypowiedź radnej, ale nie zamierzałem wtedy dawać „paliwa” do dalszych działań Annie Ronin, bo odebrałem to jako próbę prowokacji. Źle się czuję z tym co usłyszałem, bo ta pani znowu mnie pomawia – powiedział nam Mirosław Lenk.

Ludzie:

Anna Ronin

Anna Ronin

Radna Miasta Racibórz

Mirosław Lenk

Mirosław Lenk

Radny Miasta Racibórz, były prezydent.