Piątek, 8 listopada 2024

imieniny: Seweryna, Gotfryda, Hadriana

RSS

Miasto chce zlikwidować bibliotekę. Mieszkańcy protestują

18.03.2018 07:00 | 6 komentarzy | juk

Biblioteka w Krzyżkowicach jest nam potrzebna. W momencie jej zamknięcia wiele osób, w tym seniorów i dzieci, nie będzie miało możliwości korzystania z bezpłatnego dostępu do książek czy komputera – mówią oburzeni pomysłem likwidacji książnicy mieszkańcy Pszowa.

Miasto chce zlikwidować bibliotekę. Mieszkańcy protestują
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Co na to czytelnicy?

Mieszkańcy nie godzą się na działania magistratu. - Biblioteka w Krzyżkowicach jest nam potrzebna. W momencie jej zamknięcia wiele osób, w tym seniorów i dzieci, nie będzie miało możliwości korzystania z bezpłatnego dostępu do książek czy komputera - mówią oburzeni mieszkańcy Krzyżkowic. Jeden z nich Wiesław Duda, zwrócił uwagę na to, że aby zwiększyć czytelnictwo, powinno się propagować biblioteki i ich rolę w życiu społecznym. - A nie je zamykać – mówi Duda. Ponadto filia w Krzyżowicach jest jedyną instytucją kulturalną w tej dzielnicy. Dlatego mieszkańcy wszczęli akcję protestacyjną i zaczęli zbierać podpisy pod petycją w obronie placówki.

Jedni na „tak”, drudzy na „nie”

Radny Marcin Grzenia uważa, że w Pszowie powinna istnieć jedna centralna biblioteka. Jego zdania nie podziela kilku innych radnych. - Kategorycznie nie zgadzamy się na likwidację tej biblioteki. Kultura i dziedzictwo narodowe nie są działalnością dochodową i nigdy nie będą - mówili zgodnie radni Kazimierz Nawrat i Czesław Mucha. Obecna na lutowych obradach Stefania Sauer, dyrektor pszowskiej biblioteki również oponowała przeciwko likwidacji filii. Co ciekawe, w zeszłym roku miała odmienne zdanie. Wówczas uważała, że gdyby bibliotekarka pracująca w Krzyżkowicach odeszła na emeryturę, byłaby przychylna likwidacji filii.

Podczas lutowej sesji radni ostatecznie odstąpili od głosowania nad uchwałą dotyczącą zamiaru likwidacji krzyżkowickiej biblioteki. - Komisja rozwoju miasta, planowania i budżetu zawnioskowała o wycofanie z sesji tej uchwały. Argumentowała to faktem, że radni nie są zgodni co do jej słuszności - wyjaśnia nam Czesław Krzystała, przewodniczący rady. Czy taka decyzja nie jest jednak wybiegiem, zastosowanym jedynie w celu uspokojenia emocji mieszkańców, którzy bronią biblioteki? Czas pokaże.

(juk)