Cuda pana wicestarosty, czyli gdzie jest pies pogrzebany w konkursie na dyrektora Zamku Piastowskiego
- Co prawda, raz już oświadczyłem że nie będę się więcej wypowiadał na temat tego nieszczęsnego konkursu na dyrektora zamku piastowskiego, ale starostwo czyni tak usilne i nachalne wysiłki by uwiarygodnić uczciwość konkursu, że czuję się jednak w obowiązku przedstawić swoje stanowisko - pisze do redakcji Zbigniew Woźniak.
W moim dokumencie wyglądało to następująco: Zapoczątkować na zamku doroczny festiwal (...) np. „Festiwal Kultury Małych Ojczyzn Gmin Powiatu Raciborskiego”, „Festiwal Pierogów” dla wszystkich gmin naszego powiatu (...). Może mały raciborski Oktoberfest na zamkowym dziedzińcu, połączony z występami miejscowych wykonawców, zwiedzaniem zamku, browaru i promocją piwa z Raciborza? Można by wypożyczyć z Muzeum w Raciborzu ekspozycję związaną z warzeniem piwa.
Po wymienieniu wszelkich odbywających się już tradycyjnie na zamku imprez, takich jak targi, warsztaty, konferencje, wystawy itp., p. Jakacka wymienia jeszcze – „Targi Ślubne”. W moim programie sformułowałem to następująco: Współorganizować na zamku typowo komercyjne imprezy, jak np. regionalne Targi Ślubne.
Trochę sporo tych analogii i podobieństw, a jest ich w obu programach znacznie więcej.
Możliwe są tylko dwa wytłumaczenia. Po pierwsze, mógł się zdarzyć cud, ale nie wszyscy w cuda wierzą.
Mogło jednak być i tak, że beneficjentka „zapoznała się” z moim programem i wcale nie musimy w to mieszać p. Wacławczyka. Mogła zatem dotrzeć do mojego dokumentu albo tylko posłuchać relacji z mojej prezentacji przed komisją. Tak, czy owak, oznacza to że przewodniczący komisji konkursowej, wicestarosta Kurpis, w najlepszym przypadku, coś źle zorganizował i to na nim spoczywa odpowiedzialność za „cuda” z konkursem związane.
Inną kwestią do wyjaśnienia pozostaje stosowanie przez p. Kurpisa różnych ocen do podobnych kwestii. Moje propozycje zyskały u niego rekordowe (in minus) dwa punkty (a w drugiej edycji nawet jeden punkt (pewnie założył, że w ciągu kilku tygodni między pierwszym a drugim konkursem zgłupiałem). A propozycje p. Jakackiej (niektóre bardzo dobre, w większości jednak będące prostą kontynuacją realizowanych od lat praktyk w agencji lub będące fantazjami nt. nieograniczoności budżetu, szczodrości starostwa [„negocjowanie z organem założycielskim wysokości dotacji”] i łatwości pozyskania środków zewnętrznych) zyskały u niego aż 8 punktów.
Usprawiedliwieniem dla p. Kurpisa może być to, że beneficjentka przedstawiła „spójną koncepcję” i oczarowała wielką ilością uczenie brzmiących anglojęzycznych terminów (Open Space Technology, World Cafe, Booksprint, content marketing, kampania storytellingowa, influencerzy itd.) oraz propozycją sylwestrowego pokazu laserów na zamku. Tylko że taki pokaz, akurat w noc sylwestrową, to wydatek na poziomie 10% rocznego budżetu całej agencji a tu... nawet na węgiel brakuje, bo zdrożał, a budynek ogrzewać trzeba... Ale „budżetowiec” „budżetowca” w lot zrozumie...
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Ludzie:
Marek Kurpis
Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego
Komentarze
14 komentarzy
Za konkurs odpowiedzialny jest starosta a nie wicestarosta ..STAROSTA.
Nawet Filip Pierdun z 'Konopielki" Redlińskiego, chyba nie potrafiłby wyprodukować takiego smrodu..a ponoć był w tym arcymistrzem
Kryteria oceny są jakieś porąbane. Pod uwagę brano tylko koncepcję, punktacja niezrozumiała ( nie stopniowanie przydzielanych punktów dla kandydatów ) , w komisji znajduje się osobą bliska kandydatce , nieobecność Wacławczyka przy jednym przesłuchaniu , To się nadaje do Prokuratury.
Proponuję całą sytuację od samego początku zgłosić do Wojewody! Niech się przyjrzą co się wyprawia! Przecież starostwo nie ma się czego bać, prawda? Hahaha...
Do "sobotni" z numerkiem id....83.2*123.
Tydzień temu występowałeś (łaś) jako "Sienkiewicz" a dziś jako "sobotni".
Zanim zarzucisz komuś cokolwiek, rusz głową by to co piszesz było choć trochę wiarygodne, bo szef cię za partactwo nie pochwali. A najlepiej ustosunkuj się do sprawy merytorycznie.
Dobrze napisał "xtrea", że nie można przegrać w konkursie, który ma wady od początku do końca.
Trzeba natomiast walczyć o zasady, ale coś takiego może być dla ciebie zupełnie niezrozumiełe...
Czy można przegrać w konkursie,który prawdopodobnie od poczatku miał powazne wady prawne w prawie każdej decyzji dotyczacej tej procedury.
Panie Zbigniewie, kończ (już) waść i wstydu oszczędź... Przegrywać też trzeba umieć.
po prostu wojewoda powinien uwalić im te czynnosci konkursowe konkursowe i tyle.
Starostwo schowało głowę w piasek , dlaczego starostwa Winiarski nie zabrał do tej pory głosu i nie ustosunkował się do tej afery . Chcą przeczekać aż sprawa ucichnie ?? ,przecież to się nadaje do weryfikacji w wyższej instancji . Gdyby taka sytuacja nastała wśród radnych Miasta Racibórz , konkurs dawno anulowano by.
Do "taktowidze"
To chyba nic złego, że ktoś ma wysokie mniemanie o sobie jeśli coś w życiu osiągnął. Jak ktoś czuje się niedowartościowany, to nie startuje w konkursie na tak odpowiedzialne i wymagające stanowisko. Wy tam w starostwie też czujecie się dowartościowani (czasami aż za bardzo).
A pomysły chyba nie są takie oczywiste, skoro przez całe lata funkcjonowania agencji nikt na nie nie wpadł. Przypadki zdarzają się, ale tym razem to już raczej cuda...
I jeszcze do użytkownika "ciekawy" – wyraźnie napisane jest w artykule, że p. Woźniak przesłał skan swojej koncepcji do redakcji NR (więc musiał się liczyć z tym, że mogą ją opublikować), lecz ew. jej opublikowanie zależy wyłącznie od redakcji.
Pan Woźniak znany z tego, że ma wysokie mniemanie o swojej osobie i będzie o tym głosić wszem i wobec. Nie znam dokładnie sprawy, tak jak reszta czytelników, ale większość z tych pomysłów Woźniaka jest oczywista i każdy sensowny kandydat powinien coś podobnego przedstawić.
Ojjj, to się teraz wice i starostwo będzie musiało nagłowić, żeby sensownie się z tego wytłumaczyć... Hahaha...
Panie Woźniak, opublikuj Pan swoją koncepcję. Ciekaw jej jestem.
to sprawa dla 3 literek,a młot na beton chyba stracł wiarygodność
Ojj smród z kilometra...