Fantasmagorie czy realne plany?
Położona w samym sercu miasta nieczynna kopalnia Anna czeka na swoje drugie życie. Propozycję zagospodarowania ponad 70 hektarów pokopalnianych terenów zaprezentowała pszowskim radnym Fundacja Śląsk Wczoraj i Dziś.
Rewitalizacja i co dalej?
Prezes zarządu Śląsk Wczoraj i Dziś wyjaśnił, że w odnowionych obiektach Fundacja chciałaby organizować działalność społeczną, kulturalną i edukacyjną. A takie działanie ma zwiększyć nie tylko atrakcyjność architektoniczną wyremontowanych obiektów, ale także poprawić jakość życia mieszkańców miasta. - Teren pokopalniany to centrum Pszowa. Mamy pomysł jak go zrewitalizować i utworzyć w tym miejscu nowe centrum miasta. Oczywiście jest to długoletni projekt trwający 10-15 lat - mówił Kotzur. Dodał, że w odnowionych obiektach chciałby przede wszystkim przenieść lokalne rzemiosło, które mogłoby się tam swobodnie rozwijać.
Przejmą wszystko, ale...
Radni sceptycznie podeszli do pomysłu przejęcia wszystkich obiektów od SRK. - Apeluję do burmistrz, by w korespondencji z SRK zaznaczyła, że oczywiście chętnie przejmiemy te tereny, ale za tym majątkiem powinny pójść pieniądze. Na rozpoczęcie negocjacji proponuje kwotę 200 mln zł - mówił radny Paweł Kołodziej. Dodał, że nieprzypadkowo podał tak wysoką sumę, ponieważ sądzi, że tyle może kosztować rewitalizacja tego terenu. A bez konkretnego zabezpieczenia finansowego miasto mogłoby zostać z ruiną w centrum miasta, którą w przyszłości nikt się nie zainteresuje. Benedict Kotzur poinformował radnych, że na 200 mln zł miasto nie ma co liczyć, ale na kilka milionów owszem. - Jeśli koncepcja rewitalizacji będzie dobra, to z łatwością inwestorów pozyskamy. Będą to działania nie tylko regionalne a ogólnopolskie. Ponadto Fundacja gwarantuje miastu pomoc - argumentował.
Listopadowe rozmowy jak można było się spodziewać, nie zakończyły się żadnymi konkretami. Władze miasta, radni oraz Fundacja Śląsk Wczoraj i Dziś mają ponownie zasiąść do dyskusji ws. ratowaniu obiektów byłej kopalni Anna.
(juk)
Komentarze
4 komentarze
ta cała niby fundacja Śląsk i brednie które ten facet klepie to są bajki dla grzecznych dzieci na dobranoc , a nie dla normalnych ludzi ....
przede wszystkim ciepłownia kwk 1 maja powinna ogrzewać większość Pszowa po wyłączeniu kopalni, a węgiel powinni dowozić koleją z Olzy, dodatkowo w drugą stronę kamień z hałdy do Bukowa albo do Olzy i dalej w Polskę na autostrady. Niestety gdyby nie Towarzystwo Entuzjastów Kolei to do Pszowa torów by już nie było. Słyszałem jednak, że stację rozkradli złomiarze. A na terenie KWK Anna dajcie teren jakiejś firmie produkcyjnej, ludzie robotę będą mieli, poza tym firma będzie mogła mieć kolej a to ważne.
Zróbcie lepiej ciepłownie dla Pszowa będzie większy pożytek niż z jakiegoś muzeum,do którego zaintere
sowani (o ile się tacy znajdą) będą dojeźdżali śmierdzącymi dieslami powodując jeszcze większy smog!
na kilka milionow możecie liczyć - nawet z nim nie rozmawiajcie bo to śmierdzi z daleka