Rządzi pan gminą w sposób autorytarny
Autokratą nazwał wójta gminy Krzyżanowice Grzegorza Utrackiego (na zdj.) wiceprzewodniczący komisji finansów i rozwoju Marian Lasak, a jego sposób zarządzania gminą określił jako autorytarny.
Przytoczył też pozytywną opinię komisji dla budżetu, a także braku sprzeciwu rady, gdy uzasadniał odmowę jego zmiany. – Nie powiedziałem, że tego nie zrobimy – przekonywał do swoich intencji związanych z inwestycjami w przedszkolach w Zabełkowie i Bolesławiu.
W ferworze polemiki, nie padły jednak konkretne ustalenia, których oczekiwał radny Lasak, przegłosowała rada, a obiecał „na przyszłość” wójt. Nadzieję więc zabełkowskie i bolesławskie przedszkolaki muszą pokładać w kocach i aurze, która – jak na razie – łaskawsza jest od samorządu.
(ewa)
Komentarz:
Dziś w gminach potrzebujemy wójtów – menedżerów, z pomysłem, inicjatywą, charyzmą, to oni sprawiają, że jako społeczność czujemy się bardziej lub mniej usatysfakcjonowani ich rządami. Czasem nawet gotowi jesteśmy przymknąć oko na upór, poczucie nieomylności czy przywódczy charakter. Doceniamy bowiem konsekwencję w dążeniu do celu, pracowitość, otwartość na społeczne oczekiwania, szczególnie gdy podejmowane działania przekładają się na inwestycje i rozwój gospodarczy. Nie chcemy jednak, aby nasi włodarze zatracili się w poczuciu swej władzy i przekonaniu o słuszności li tylko własnych racji. Dlatego postawiliśmy na ich drodze naszych przedstawicieli – radnych, którzy są strażnikami lokalnej demokracji. To ich władza jest nadrzędna, a wójtów – wykonawcza. Na krzyżanowickiej sesji wszyscy poczuli się dotknięci wystąpieniem radnego z Bolesławia, tłumacząc się z urażonego ego. Nadszarpnięta duma przeważyła nad problemem dzieci, które były sednem jego wystąpienia. I to brak konsekwencji rady sprawił, że znów nie wiadomo, jak długo bolesławskie i zabełkowskie maluchy będą czekały na nowe okna chroniące je przed zimnem.
Ewa Osiecka
Ludzie:
Grzegorz Utracki
Wójt Gminy Krzyżanowice