środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Już na studiach uczą nas, aby wydawane leki sprawdzać trzy razy

24.07.2017 12:30 | 0 komentarzy | eos

Nie wiadomo czy farmaceuta wydając pacjentowi Mirtagen zamiast zapisanego na recepcie Mirzatenu, pomylił się, czy też kupujący nie dosłyszał, że oferowany jest mu generyk, czyli tzw. zamiennik leku oryginalnego. Różnicę między lekami zauważył dopiero w domu, po opakowaniu. Z pewnością nic by się nie stało po jego zażyciu, ponieważ oba antydepresyjne medykamenty posiadają tę samą substancję aktywną, a różni je tylko producent, nazwa handlowa i opakowanie. Nie mniej o „wpadki” aptekarskie, które sprawiają że lekarze i farmaceuci żyją pod nieustanną presją odpowiedzialności za zdrowie i ludzkie życie – zapytaliśmy prezes Stowarzyszenia Farmaceutycznego „Lege Artis”, właścicielkę apteki w Nędzy mgr farm. Justynę Kiedrowską.

Już na studiach uczą nas, aby wydawane leki sprawdzać trzy razy
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

– Czy ogromna liczba leków oferowanych dziś na rynku, w tym generyków o podobnie brzmiących nazwach, może być powodem ewentualnych pomyłek przy ich wydawaniu w aptekach?

– Pomyłki zdarzać się nie powinny, ale też jesteśmy tylko ludźmi. W tej chwili jest duża liczba odpowiedników leków oryginalnych, które można wydać zamiennie jeden za drugi. Występują pod różnymi nazwami handlowymi nadawanymi przez producentów. Ponieważ jednak jest to ta sama cząsteczka chemiczna i ta sama nazwa międzynarodowa, bardzo często człon nazwy generyku jest bliźniaczo podobny do oryginału. Ma to dobre i złe strony, ponieważ pacjent mniej spostrzegawczy widząc podobieństwa w nazwie, tak bardzo się nie przejmie, ale ktoś bardziej wyczulony od razu zauważy różnicę w opakowaniu. Należy jednak podkreślić, że wydanie generyku czyli zamiennika nie jest pomyłką.

– Kiedyś przyczyną źle wydanego leku były niewyraźnie wypisywane recepty, które rozczytać mógł tylko farmaceuta wprawiony w rozszyfrowywaniu lekarskiego charakteru pisma.

– Niestety tak było, ale coraz więcej lekarzy przekonuje się do elektronicznych systemów i korzysta z komputerów, w których są bazy leków. Dziś pięknie wydrukowane recepty są czytelne i w większości zawierają precyzyjne informacje, poczynając od nazw, dawek, postaci leku, a więc czy w tabletkach czy kapsułkach, aż po wielkość opakowania i jego odpłatność.

– Gdy w aptece nie ma leku z recepty czy farmaceuta powinien powiadomić pacjenta, że wydaje mu zamiennik?

– Zawsze powinien informować z jakiej przyczyny wydaje nie ten lek, który pacjent ma na recepcie, a także zapytać czy na tę zmianę się zgadza. Często w aptece mamy oba, ale jeden jest tańszy od drugiego. Bardzo dużo zamieniamy leków ze względu na cenę. To jednak pacjent decyduje czy chce zamiennik.

– Zamienniki są tańsze od leków oryginalnych?

– Firma farmaceutyczna przeprowadza dokładne badania każdego nowego leku. Po kilku latach, kiedy wygasa ochrona patentowa producenta, wkraczają na rynek inne firmy oferujące zamienniki. Wtedy ich ceny drastycznie obniżają się. Generyków jest dziś tak wiele, że nie jesteśmy w stanie mieć ich wszystkich w aptekach. Wydając więc je pacjentowi, trzeba go o tym poinformować.