Colours of Ostrava 2017 – święto muzyki u naszych sąsiadów
Od środy, na terenie dawnej huty Dolne Witkowice w Ostrawie trwa święto miłośników muzyki i dobrej zabawy. Podczas pierwszych dwóch dni na scenach festiwalu zagrali między innymi: Birdy, ALT-J, Imagine Dragons, LP, Norah Jones i UNKLE. W niesamowitej scenerii i niepowtarzalnej, przyjaznej atmosferze tysiące fanów z całego świata przybyło do Ostrawy aby spędzić cztery niezapomniane muzyczne dni.
Do historii przeszły już dwa pierwsze dni międzynarodowego festiwalu muzycznego Colours of Ostrawa, który odbywa się w czeskiej Ostrawie każdego lata już od 2002 roku.
Środa należała zapewne do Imagine Dragons – Dan Reynolds - charyzmatyczny lider tej amerykańskiej formacji wywołał euforię i łzy wzruszenia na twarzach tysięcy fanów, którzy szczelnie oblegali główną scenę festiwalu i śpiewali wraz ze swoim idolem wpadające w ucho utwory. Niezwykły koncert zafundował międzynarodowej publiczności Colours of Ostrava brytyjski ALT-J – niesamowity klimat ich muzyki idealnie wpasował się w nastrój festiwalu a wielu z obecnych w Ostrawie będzie pamiętała ten występ jeszcze długu po tym wydarzeniu. Na uwagę zasługuje w tym roku znaczy udział wykonawców czeskich i w tej materii festiwalowej publiczności pozostaną zapewne w pamięci Tata Bojs i Android Asteroid. Niezwykłym wydarzeniem pierwszego dnia festiwalu był także występ William Close and The Earth Harp – struny harfy tego amerykańskiego artysty, które mają nawet do 300 metrów długości przymocowane do konstrukcji dawnej huty Dolne Witkowice stworzyły niepowtarzalną akustykę i bardzo nietypowe muzyczne show.
Festiwalowy czwartek to między innymi niezwykła, jazzowa Norah Jones o aksamitnym głosie, wyrazista rockowa LP, muzyczna uczta w wykonaniu Faada Freddy, swing z francuskim brzemieniem Ginkgoa, celtyckie pieśni Blazin’ Fiddles a koniec legendarny trip-hopowy Unkle. Występy takich gwiazd jak UNKLE powodują, iż ciarki na całym ciele pozostają jeszcze na długo po koncercie – hipnotyczna muzyka – mieszanka elektroniki i rockowego brzmienia wprawiają każdego wrażliwca w bliżej nieokreślony, trudny do opisania stan i zostają w umyśle już na zawsze.
Colours of Ostrava to coś więcej niż tylko muzyczny festiwal, to wielowymiarowe wydarzenie, które nie sposób ogarnąć. Nie można być w kliku miejscach na raz a ilość scen, ilość artystów i wydarzeń towarzyszących jest tu tak duża, że przyprawia o zawrót głowy. Każdy kto wybiera się do Ostrawy powinien wcześniej przygotować sobie solidny plan, aby po fakcie nie okazało się, że opuścił ważne ze swojego punktu widzenia wydarzenie.
Maciej Kanik | Nowiny.pl