Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Uniwersytet seniorów zdominowały panie

18.07.2017 06:30 | 0 komentarzy | eos

Coraz liczniejsza społeczność emerytów miasta ma swoje oczekiwania, którym od 10 lat próbuje sprostać Śląski Uniwersytet Trzeciego Wieku w Raciborzu. Stowarzyszenie obchodzące w tym roku jubileusz, stara się nadążać za tym, co dziś ciekawi nowoczesnego seniora.

Uniwersytet seniorów zdominowały panie
Nowo ukonstytuowany zarząd Śląskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Raciborzu tworzą: prezes Czesława Kordyaczny, wiceprezes Bronisław Niewiadomski, skarbnik Bogusława Muszyńska, sekretarz Maria Wit oraz członkowie - Mirosława Drożdż, Jerzy Fleger, Andrzej Kaczmarek, Lucyna Korba, Mieczysław Łapin, Emilia Mederska i Wiesława Petryk. W skład komisji rewizyjnej weszły: przewodnicząca Helena Szuba, Renata Lukoszek, Janina Łapin i Danuta Myszakowska.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

– W nowym roku akademickim chciałabym, aby poziom wykładów był jeszcze wyższy niż dotychczas. Na 142 naszych członków, aż 33 osoby ani razu nie przyszły na zajęcia. Dlatego zależy mi, żeby na ciekawe zajęcia przyszły tylko osoby zainteresowane kształceniem się i co ważne nie wychodziły w ich trakcie – mówi prezes Czesława Kordyaczny.(ewa)

Praca społeczna tylko dla aktywnych

Ciężar organizacji tak wielu imprez spoczywa na garstce ludzi, którzy tworzą zarząd stowarzyszenia. Zwykle emocjonujące są wybory i wcale nie dlatego, że rozgrywa się ostra akcja wyborcza, czy też kandydaci toczą boje o miejsce we władzach stowarzyszenia, wręcz przeciwnie. Już od dawna ukonstytuowała się w mieście grupa aktywnych seniorów, którym chce się pracować społecznie, mają pomysły i konsekwentnie je realizują. Podobnie jest w Śląskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku, gdzie tylko nieliczni godzą się działać na rzecz innych. I tym razem, podczas spotkania wyborczego wręcz udało się „wyrwać” najbardziej zaangażowanych na rzecz senioralnej społeczności. Dlaczego tak niewielu? Seniorzy tłumaczą się, na dwa sposoby: że już swoje odpracowali lub, że najzwyczajniej na taką pracę nie mają czasu.